Podsumowanie
Pierwszy efekt partnerstwa marek Samyang i Schneider-Kreuznach to wyjątkowo przyjemne i udane zaskoczenie, które ma szansę znacznie poprawić reputację koreańskich szkieł. To obiektyw, który pod względem optyki wypada porównywalnie do dwukrotnie droższych, typowo profesjonalnych obiektywów, oferując świetną rozdzielczość, bardzo dobrą kontrastowość, skuteczną kontrolę większości aberracji (nawet jeśli wspomaganą softwarem) i bardzo dobrą wydajność.
W dodatku jest to szkło innowacyjne, które cechuje się niespotykaną w tej klasie sprzętu możliwością nakręcania filtrów kołowych, oferuje rekordowo krótką minimalną odległość ostrzenia czy w końcu równie rekordowe gabaryty, stając się najmniejszym i najlżejszym obiektywem tego typu na rynku. Co znamienne, pod tym względem wypada nawet lepiej od optymalizowanego specjalnie pod kątem rozmiarów natywnego modelu FE 16-25 mm f/2.8 G, zamieniajac się jednocześnie w najbardziej atrakcyjny vlogerski zoom systemu Sony E.
Minusy? Widoczne flarowanie, gdy słońce wpada bezpośrednio w obiektyw, zauważalna dystorsja przy 14 mm (łatwa do skorygowania) oraz mocne winietowanie, którego to już niestety w pełni nie niwelują profile korekcji. Niektórym może przeszkadzać także nieco plastikowy "feeling" nowego obiektywu, ale zdecydowanie nie należy się go bać. Zamiana magnezowych elementów na wytrzymałe kompozyty polimerowe to kierunek, którym podąża dziś wielu producentów. Szkło wydaje się sztywne i wytrzymałe, nie odstając od zbudowanych na podobnej zasadzie konstrukcji natywnych. Szkoda natomiast, że producent nie poszedł jeszcze krok dalej i nie wyposażył obiektywu w fizyczny pierścień przysłony - przy swoich możliwościach i wymiarach nowy Samyang miałby szansę stać się popularnym wyborem w świecie produkcji wideo. Za pomocą oprogramowania możemy co prawda zamienić funkcjonalność pierścienia ostrości na kontrolę przysłony, ale wtedy jednocześnie stracimy możliwość ręcznego ostrzenia.
Werdykt? Choć nie sądziliśmy, że kiedykolwiek to napiszemy, Samyang stworzył jeden z lepszych superszerokokątnych zoomów w świecie bezlusterkowców, który przy okazji jest także najtańszym i najwygodniejszym obiektywem w tym segmencie. O ile możecie przeboleć flarowanie i winietę, rachunek jest więc dosyć prosty - "Samyang-Kreuznach" to obiektyw oferujący aktualnie najlepszy stosunek ceny do możliwości w swojej klasie. Nie jest to być może optyka tak bezbłędna jak w Sony FE 12-24 mm f/2.8 GM, ale po lekkim domknięciu powinna zadowolić większość użytkowników - także zawodowców.
- Bardzo dobra rozdzielczość
- Skuteczne tłumienie aberracji
- Kompaktowe wymiary
- Niska waga
- Szybki, liniowy silnik AF
- Krótka minimalna odległość ostrzenia
- Możliwość nakręcania filtrów kołowych
- Cena
- Mocne winietowanie na 14 mm, f/2.8
- Dystorsja na 14 mm
- Problemy z flarami