Dystorsja
Kolejna trudna sprawa to dystorsja, której projektanci obiektywu nawet nie starali się skorygować. Charakterystyczna poduszka gnie każde zdjęcie niemal niczym obiektywy fisheye, co sprawia, że nowego Tamrona możemy rozważać w kategoriach obiektywu efektowego. Z pewnością dobrze sprawdzi się w fotografii akcji czy sportów ekstremalnych, gdzie charakterystyczne zagięcie pozwoli dodać scenie dynamiki, ale już gorzej w krajobrazach czy zdjęciach architektury.
Pole nr. 1 pokazuje faktyczną dystorsję obiektywu, kolejne jej uwypuklenie, ułatwiające rozeznanie się w jej charakterze
Na szczęście, tak jak obiecywał producent, z problemem bardzo dobrze radzą sobie profile korekcji możliwe do włączenia z poziomu aparatu. Prawdopodobnie konieczna będzie lekka ręczna korekcja, ale obrazek po korekcji bardzo dobrze trzyma piony i poziomy.