Obiektywy
Viltrox AF 28 mm f/4.5 - znamy polską cenę ultrakompaktowego „naleśnika”
86%
Sprawdzamy, czy Sigma 85 mm f/1.4 DG HSM ART to obecnie najlepsza portretówka, jaką możemy znaleźć na rynku.
Fantastyczna jakość i ostrość obrazu w całym kadrze już od nominalnego otwory przysłony, niepowtarzalne bokeh oraz miękkie i plastyczne rozmycie tła, optymalnie korygowane wady układu optycznego, a także szybki i precyzyjny autofokus oraz wytrzymała konstrukcja - to wszystko ma zapewniać Sigma 85 mm f/1.4 DG HSM ART.
Ten model został zaprezentowany w połowie ubiegłego roku i już od dnia premiery stał się obiektem westchnień niejednego portrecisty. W jego stronę spoglądali również fotografowie ślubni, dla których był to ciekawy zamiennik systemowych szkieł Nikona i Canona. - Fotografia portretowa wymaga perfekcyjnego obrazowania od obiektywu, wybitnej ostrości, plastyki obrazu, odpowiedniego korygowania aberracji. Ten obiektyw spełnia wszystkie wymagania i rygorystyczne standardy prestiżowej linii Art - obiecuje producent.
Za model 85 mm f/1.4 DG HSM ART przyjdzie nam zapłacić około 5 tys. zł, co może okazać się kuszącą ceną. Jednak o prym w świecie portretowych szkieł przyjdzie Sigmie zmierzyć się z niemałą konkurencją. Użytkownicy Nikona będą mogli zdecydować się na Nikkora AF-S 85 mm f/1.4G (około 6 500 zł). Z kolei fotografowie Canona mogą wybierać między modelem EF 85 mm f/1.4L IS USM (około 7 000 zł) a jego jaśniejszym odpowiednikiem EF 85 mm f/1.2L II USM (około 8 000. zł). Sigma może obawiać się także Tamrona. W jego ofercie znajdziemy stałkę SP 85 mm f/1.8 Di VC USD (około 3 500 zł).
Jak widać walka w segmencie portretowych obiektywów o ogniskowej 85 mm wygląda bardzo zaciekle. Czy Sigma okaże się wyjątkową konstrukcją, czy wręcz przeciwnie - będzie musiała uznać wyższość konkurencji? Zapraszamy do lektury testu, gdzie przeanalizujemy wyniki, które otrzymaliśmy w naszym laboratorium oraz pokażemy zdjęcia przykładowe wykonane w plenerze. Obiektyw testowaliśmy razem z Canonem 5D Mark III.