Fujifilm FinePix X20 - test

FinePix X20 to drugie podejście Fujifilm do zaawansowanego kompaktu wyposażonego w jasny uniwersalny zoom. Poza tym X20 oferuje 12-megapikselową matrycę X-Trans CMOS II.

Autor: Marcin Falana

12 Kwiecień 2013
Artykuł na: 29-37 minut

3. Ergonomia i funkcje przycisków

Pierwsze wrażenie

Pierwsze wrażenie jest identyczne z poprzednim modelem X10. Wizualnie aparat właściwie się nie zmienił. Gabaryty i masa także pozostały bez zmian. Jednym słowem mamy do czynienia z solidnie wykonanym, średnim kompaktem, który swoim wzornictwem nawiązuje do aparatów analogowych sprzed lat. Został pokryty przyjemnym tworzywem przypominającym fakturą skórę. Górny panel i szkielet aparatu zostały wykonane ze stopów magnezu. Solidności dodają także aluminiowe tarcze. Ciekawym rozwiązaniem jest składany obiektyw, który pełni także funkcję włącznika aparatu.

Spust migawki także wpisuje się w stylistykę vintage - poza klasycznym wyglądem umożliwia zastosowanie mechanicznego wężyka spustowego.

Pod względem gabarytów X20 plasuje się blisko mniejszych bezlusterkowców i większych kompaktów. Raczej nie zmieścimy go kieszeni spodni, w czym głównie przeszkadza odstający obiektyw. W klasie kompaktów premium X20 jest jednym z większych.

Fujifilm X20 trzyma się dość pewnie i wygodnie dzięki wypustce na przedniej i tylnej ściance oraz umiarkowanej masie aparatu. Po dłuższym spacerze czuliśmy jednak przykurcz palców.

Funkcje przycisków

Aparat włączamy przesuwając obiektyw z pozycji OFF na 28 mm. Producent podaje, że pierścień ma wytrzymać 30 tys. cykli. Pierwsze wrażenie jest dobre - mechanizm sprawuje się bez zarzutu.

Na górnej ściance znalazła się tarcza trybów ekspozycji i tarcza korekty ekspozycji. Tuż obok umieszczono spust migawki i dedykowany przycisk Fn, który możemy zaprogramować miedzy innymi pod zmianę czułości ISO. Na górnej ściance znalazła się także gorąca stopka do zewnętrznych lamp błyskowych.

Fujifilm FinePix X20

Większość elementów sterujących znajduje się na tylnej ściance. Z lewej strony ekranu umieszczono rząd przycisków: odtwarzanie, pomiar światła, zdjęcia seryjne i bracketing oraz balans bieli. Obsługujemy je kciukiem lewej reki. W trybie odtwarzania dwa z nich pozwalają na powiększanie zdjęć i wyświetlanie miniatur.

Druga grupa elementów sterujących znajduje się z prawej strony ekranu LCD. Idąc od góry znajdziemy tarczę nastaw, która poza zmianą podstawowego parametru np. przysłony w trybie preselekcji przysłony A służy do wyświetlania dodatkowych informacji w trybie odtwarzania i powiększania zdjęcia do widoku 1:1 po jej wciśnięciu. Poniżej znalazł się przycisk blokady ekspozycji / autofokusa, który w menu aparatu możemy dostosować do własnych preferencji.

Fujifilm FinePix X20

Kolejny ważny element to nawigator z okalającą go tarczą, która działa ze zbyt delikatnym skokiem, co czasem skutkuje przestawieniem jakiegoś parametru np. przysłony w trybie A. Przyciski nawigatora obsługują tryb makro, samowyzwalacz, tryb błysku oraz punkty autofokusa. Delikatna zmian w postaci przeniesienia tego przycisku z lewej strony na prawą umożliwia zmianę punktu AF jedną ręką co jest dużym ułatwieniem. Środkowy przycisk daje dostęp do menu aparatu.

Pod nawigatorem znalazły się jeszcze dwa przyciski: DISP/BACK, oraz Q. Pierwszy z nich pozwala na zmianę wyświetlanej informacji. Co ciekawe w menu aparatu możemy dostosować jeden z trybów wyświetlania informacji. Przycisk DISP/BACK po przytrzymaniu służy także do uruchamiania trybu dyskretnego, co jest bardzo wygodnym rozwiązaniem.

Pewną nowością jest przycisk Q, który zastąpił przycisk RAW i służy do wyświetlania menu podręcznego, które obsługujemy tarczami nastaw. Takie rozwiązanie funkcjonalne tego przycisku było już dostępne w poprzedniku po aktualizacji oprogramowania. Po przytrzymaniu dłużej przycisk ten uruchamia rozjaśnianie ekranu LCD.

menu podręczne, przycisk Q

Ostatni element sterujący znajduje się na przedniej ściance i pozwala na wybór trybu autofokusa - MF, AF-C i AF-S. Dobrze, że tryb AF-S - najczęściej stosowany - znajduje się na krańcowej pozycji, co ułatwia korzystanie.

Podsumowanie

Fujifilm X20 to rozwinięcie bardzo udanego modelu jakim był X10. Fujifilm wprowadziło kilka zmian, które poprawiają i tak bardzo dobrą ergonomię. Fujifilm X10 to kompakt, którym fotografuje się z dużą satysfakcją. Wygodny uchwyt i dobre rozmieszczenie elementów sterujących pozwalają skupić się fotografowaniu i kadrowaniu, a nie szukaniu interesujących nas funkcji. Już aktualizacja oprogramowania w modelu X10 wprowadziło menu podręczne, które w X20 jest oznaczone na przycisku symbolem Q. Na minus zasługuje tylna tarcza okalająca nawigator, która działa zbyt lekko, co skutkuje przestawieniem ważnych parametrów.

+ bardzo dobre wykonanie i materiały

+ magnezowe elementy obudowy

+ dobre rozmieszczenie elementów sterujących

+ programowalny przycisk Fn

+ menu podręczne

+ łatwy dostęp do trybu dyskretnego

- za mały opór tylnej tarczy

Skopiuj link
Komentarze
Więcej w kategorii: Aparaty
Leica SL3 - test praktyczny i zdjęcia przykładowe [RAW]
Leica SL3 - test praktyczny i zdjęcia przykładowe [RAW]
Ta sama niemiecka precyzja, ale teraz z 60 Mp na pokładzie, szybszym autofokusem i odchylanym wyświetlaczem. Sprawdziliśmy, jak Leica SL3 spisuje się w praktyce.
21
Canon EOS R8 - test aparatu
Canon EOS R8 - test aparatu
Najnowsza kompaktowa pełna klatka Canona przełamuje schemat tego, co może oferować aparat dla amatorów. Specyfikacja zapożyczona z wyższego modelu R6 Mark II i przystępna cena...
41
Fujifilm X100VI - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe
Fujifilm X100VI - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe
Szósta generacja jednego z najbardziej oryginalnych aparatów na rynku wprowadza do serii stabilizowaną matrycę o wysokiej rozdzielczości 40 Mp. To nowe możliwości kadrowania i pracy ze...
41
Powiązane artykuły
Wczytaj więcej (9)