Olympus E-PL2 - test

Niespełna rok temu premierę miał Olympus E-PL1 - niewielki, o prostej obsłudze i z założenia tani bezlusterkowniec. Teraz mamy w ręku jego następcę - E-PL2. Aparat z pewnością dojrzalszy i pod wieloma względami atrakcyjniejszy. Poprawiono jakość wykonania, ergonomię, zwrócono także uwagę na wygląd nowego PEN-a. Sercem aparatu jest nadal 12-megapikselowa matryca typu High Speed Live MOS, mogąca rejestrować filmy HD 720p.

Autor: Damian Bednarzak

6 Styczeń 2011
Artykuł na: 38-48 minut

8. Podsumowanie

Projektując model E-PL2, konstruktorzy Olympusa wyciągnęli wnioski, które nasunęły się w ciągu roku po premierze E-PL1. Nowy model jest znacznie lepiej wykonany - posiada metalową przednią ściankę obudowy oraz świetne spasowanie poszczególnych elementów. Ważnym aspektem był wygląd, aparat upodobnił się do flagowego PEN-a E-P2, mocno nawiązując do tradycji analogowych Olympusów. Jednocześnie poprawiono ergonomię - monitor urósł do 3-cali, a na tylnej ściance pojawiło się pokrętło sterujące. Tradycyjnie dla Olympusów, aparat możemy w dużym stopniu spersonalizować - począwszy od funkcji programowalnych przycisków, po takie szczegóły, jak kierunek obrotu pokrętła.

Nie mniej ważną sprawą niż wygoda obsługi, jest jakość generowanych zdjęć. Dotychczas to E-PL1 wyznaczał standardy w systemie mikro 4/3 i mogłoby się wydawać, że następca nie wniesie nic nowego w tym temacie. Otóż nie - E-PL2 może poszczycić się jeszcze lepszą reprodukcją szczegółów oraz niższym - mniej więcej o 1 EV - poziomem szumu na wysokich ISO.

Nowy PEN jest także bogato wyposażonym korpusem - posiada przemyślane filtry artystyczne, dzięki którym po części możemy zrezygnować z obróbki zdjęć na komputerze. Do tego rejestruje filmy HD 720p, także umożliwiając zastosowanie wspomnianych efektów. Wraz z E-PL2 na rynek trafiły nowe akcesoria, takie jak moduł PENPAL, do bezprzewodowego przesyłania zdjęć, czy minizestaw do fotografii makro.

W małym PEN-ie, poza ogromną liczbą zalet, możemy doszukać się pewnych niedoskonałości. Przede wszystkim chodzi tu o jakość obrazu wyświetlanego przez monitor, która pod względem kolorystyki i kontrastu jest jakby z innej epoki. Musimy także zdawać sobie sprawę, iż E-PL2 nie będzie nadawał się do szybkiej, reporterskiej fotografii. Słabym ogniwem nie będzie tu układ AF, którego praca jest w pełni zadowalająca, ale wolny tryb seryjny 3 kl/s.

W chwili publikacji testu i jednocześnie w kilka godzin po premierze aparatu, nie jesteśmy w stanie dokładnie przedstawić stosunku ceny, do możliwości Olympusa. Powodem jest brak podania sugerowanej ceny przez producenta. Prawdopodobnie jednak, tak jak w przypadku poprzednika, aparat będzie konkurencyjny cenowo, na tle innych korpusów mikro 4/3.

+ świetna jakość obrazu, przede wszystkim reprodukcja szczegółów

+ wysoka jakość wykonania

+ ładny design retro

+ niewielkie wymiary

+ wbudowana lampa błyskowa

+ stabilizacja matrycy

+ port akcesoriów

+ tryb iAUTO wraz z Live Guide

+ ciekawe filtry artystyczne

+ duże możliwości personalizacji

+ nagrywanie filmów HD 720p z AF

- przeciętna jakość monitora

- wolny tryb seryjny

Olympus E-PL2 uzyskał w swojej klasie 67%
Skopiuj link
Słowa kluczowe:
Komentarze
Więcej w kategorii: Aparaty
Leica SL3 - test praktyczny i zdjęcia przykładowe [RAW]
Leica SL3 - test praktyczny i zdjęcia przykładowe [RAW]
Ta sama niemiecka precyzja, ale teraz z 60 Mp na pokładzie, szybszym autofokusem i odchylanym wyświetlaczem. Sprawdziliśmy, jak Leica SL3 spisuje się w praktyce.
23
Canon EOS R8 - test aparatu
Canon EOS R8 - test aparatu
Najnowsza kompaktowa pełna klatka Canona przełamuje schemat tego, co może oferować aparat dla amatorów. Specyfikacja zapożyczona z wyższego modelu R6 Mark II i przystępna cena...
41
Fujifilm X100VI - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe
Fujifilm X100VI - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe
Szósta generacja jednego z najbardziej oryginalnych aparatów na rynku wprowadza do serii stabilizowaną matrycę o wysokiej rozdzielczości 40 Mp. To nowe możliwości kadrowania i pracy ze...
41
Powiązane artykuły