Obiektywy
Viltrox AF 28 mm f/4.5 - znamy polską cenę ultrakompaktowego „naleśnika”
Czy najnowsze dyski podróżne Transcend to faktycznie topowe osiągi w zakresie wydajności w bardziej przystępnej cenie? Sprawdziliśmy możliwości modelu ESD370C o pojemności 1TB.
Technologia SSD, dzięki swojej monolitycznej konstrukcji, pozbawionej mechanicznych elementów (w odróżnieniu od konwencjonalnych dysków talerzowych), jest bardzo bezpieczna i pozwala na tworzenie dysków nie tylko lekkich i kompaktowych, ale też wytrzymałych i odpornych. Przede wszystkim modele SSD są dziś jednak zdecydowanie szybsze.
Kolejne generacje kieszonkowych modeli typu SSD podwajają prędkość odczytu danych, pozwalając już nie tylko na sprawny i wygodny backup w podróży, ale również wygodną i płynną pracę z danymi bez konieczności kopiowania ich do pamięci komputera. A to może już zupełnie odmienić styl pracy oderwanych obecnie od biurka „technologicznych nomadów” i mobilnych twórców.
Szybkie i pojemne modele nadal nie są jednak tanie. Choć ceny pamięci flash w ostatnich latach wyraźnie spadły, za topowy model o pojemności 1TB i szybkości dostępu na poziomie 1000 MB/s nadal trzeba zapłacić ok. 1000 zł.
Testowany dysk Transcend SSD ESD370C, to zdaniem producenta, nawet 1 050 MB/s odczytu oraz do 950 MB/s zapisu w cenie ok. 700 zł. Zobaczmy czy te obietnice znajdą okrycie w naszych testach wydajnościowych, i co jeszcze do zaoferowania ma ten kompaktowy model.
To z pewnością jeden z najmniejszych podróżnych dysków SSD na rynku. Mierzy zaledwie 96,5 x 53,6 x 12,5 mm i waży całe 87 g. To bardzo smukła konstrukcja, która faktycznie bez problemu wśliźnie się do kieszeni spodni czy małej kieszeni naszego plecaka.
Podzespoły ukryto w wykonanej z aluminium obudowie, którą dodatkowo pokryto warstwą miękkiego i przyjemnego w dotyku silikonu. Całość prezentuje się zgrabnie i estetycznie. Taki dobór materiałów ma też gwarantować odpowiednie bezpieczeństwo i odporność na upadki.
Nie znaleźliśmy żadnych szczegółowych informacji o klasie wytrzymałości obudowy dysku. Producent informuje jedynie o obecności systemu ochrony przed wstrząsami, który „spełnia standardy amerykańskiej armii”. Brzmi poważnie!
Trzeba jednak przyznać, że dysk sprawia bardzo dobre wrażenie – elementy obudowy są starannie spasowane, jest bardzo sztywny i zwarty. Gumowa powłoka sprawia też, że nie ślizga się na blacie stołu, choć jednocześnie zbiera wszystkie drobiny kurzu i drobne paprochy (co zresztą widać na niektórych zdjęciach). Cóż - coś za coś!
Co ważne, aluminiowa konstrukcja dobrze rozprowadza też ciepło. Dyski SSD przy dłuższej, wzmożonej pracy potrafią łapać naprawdę wysokie temperatury, Transcend SSD ESD370C pod tym względem radzi sobie bardzo dobrze.
Na obudowie nie znajdziemy żadnych dodatkowych przycisków. Wystarczy podpiąć go i uruchomić pamięć masową wykrytą automatycznie przez komputer. O tym że dysk pracuje informuje nas mała zielona dioda obok złącza. Urządzenie wykorzystuje złącze USB 3.1 a w zestawie z dyskiem otrzymujemy dwa wystarczająco długie kable: USB typu C - USB typu C oraz USB typu C - USB typu A.
Dysk Transcend SSD ESD370C 1 TB wykorzystuje interfejs USB 3.1 Gen 2, który wspiera dodatkowo protokół UASP, co ma przekładać się na bardzo szybki transfer danych sięgający nawet 1050 MB/s odczytu danych i do 950 MB/s zapisu. By to sprawdzić przeprowadziliśmy kilka pomiarów, z dyskiem pracowaliśmy też przez kilka tygodni, by przekonać się, jak liczby przekładają się na praktykę.
W pierwszej kolejności wykonaliśmy stress test dla bloku danych 5 GB z wykorzystaniem aplikacji Disk Speed Test (V3.3) opracowanej przez Blackmagic Design, która w jasny przejrzysty sposób odpowiada na pytanie, do jakich zastosowań szybkość dysku będzie wystarczająca, a w jakich raczej może sobie nie poradzić. Poniżej prezentujemy jeden z najwyższych uzyskanych wyników.
Jak widać, producent szacował ostrożnie - zegary zatrzymały się na osiągach przekraczających nawet deklarowane możliwości dysku, ale trzeba zaznaczyć, że wyniki były nierówne. Maksymalna szybkość odczytu jaką zanotowaliśmy to aż 1220 MB/s, ale często „nie dobijała nawet do 900. Generalnie dostaliśmy jednak więcej niż się spodziewaliśmy. Producenci podając wartości maksymalne lubią zaokrąglać w górę.
W praktyce przekopiowanie 16 GB danych na dysk zajmuje około minuty, obrócenie 500 zdjęć o rozdzielczości 60 Mp niecałe 2 minuty. Szybkość dostępu okazała się wystarczająca do swobodnej postprodukcji ważących ponad 100 Mb plików RAW z Sony A7RIV czy pracy z materiałem 4K z drona DJI mini 2.
Trudno powiedzieć, na ile dysk jest niezawodny w dłuższym horyzoncie. Transcend nie należy zapewne do ścisłej czołówki na rynku pamięci, ale też osobiście na produktach tej marki nigdy się nie zawiodłem, mam wrażenie, że jest nieco niedoceniana. Pamięci flash same w sobie również uchodzą za bardzo mało awaryjne.
O niezawodności dysku przekonuje też sam producent. Wykorzystanie w nośniku kości 3D NAND TLC ma przekładać się na dłuższą żywotność dysku niż w modelach opartych na tradycyjnie stosowanych kościach 2D NAND.
Warto wspomnieć o bezpłatnej aplikacji Transcend Elite, która pomaga w zarządzaniu danymi oraz samym dyskiem. Umożliwia m.in. na tworzenie kopii zapasowych, szyfrowanie i przywracanie danych, czy łatwą synchronizację z naszymi chmurami jak Dropbox czy Dysk Google.
Zdecydowanie tak. Nie jest to może dysk najbardziej stylowy, na rynku są też modele bardziej wytrzymałe, ale dopóki nie planujemy zabierać go na rafting i testować możliwości pod kołami samochodu, z pewnością nam wystarczy.
Transcend SSD ESD370C jest bardzo szybki, zgrabny i, co być może najważniejsze, cenowo konkurencyjny w zestawieniu z modelami topowych marek. Z pewnością warto wziąć go pod uwagę szukając dodatkowej podręcznej pamięci, czy sposobu na wygodny backup w podróży.