Smartfon fotograficzny na każdą kieszeń - świetne możliwości nie tylko flagowych modeli

Autor: Redakcja Fotopolis

23 Grudzień 2022
Artykuł na: 6-9 minut

Jaki telefon do zdjęć wybrać? Przyglądamy się najciekawszym smartfonom z różnych półek cenowych. Bo telefon robiący dobre zdjęcia nie musi kosztować kroci.

Artykuł partnerski, stworzony na zlecenie serwisu Allegro

Smartfony z dobrymi aparatami w wielu przypadkach zastąpiły aparaty fotograficzne. Są od nich lżejsze, bardziej poręczne i zawsze znajdują się w zasięgu ręki. Nie dziwi zatem, że jednym z najważniejszych parametrów, na jakie zwracamy uwagę przez ich zakupem, są możliwości aparatu. Większość z nas skupia się jedynie na rozdzielczościach matryc. To błąd! Aby zdjęcia wyglądały dobrze, smartfony fotograficzne muszą spełniać szereg innych wymogów.

Smartfon do zdjęć - jakie parametry powinien mieć aparat?

Nowoczesne smartfony posiadają kilka obiektywów, które - jeśli są dobrze dobrane - rozszerzają funkcjonalność aparatu i zwiększają różnorodność scen, jakich fotografowanie może na smartfonie wyjść dobrze. Do najczęściej stosowanych dodatkowych obiektywów zaliczyć można obiektyw superszerokokątny, makro do robienia zdjęć w powiększeniu i teleobiektyw, za pomocą którego można fotografować obiekty znajdujące się w znacznym oddaleniu.

To dużo, ale te cechy sprzętowe nie wyczerpują katalogu potrzeb. Smartfon z dobrym aparatem powinien przede wszystkim mieć jasny obiektyw, a do tego dobrą optyczną stabilizację obrazu (OIS) i prawidłowo działający mechanizm pomiaru ostrości. Fotografom amatorom pomoże też rozbudowane oprogramowanie, oferujące dużą ilość trybów, a osobom podchodzącym do fotografii bardziej ambitnie – możliwość zapisywania ich w formacie RAW.

Oczywiście często nie tylko robimy smartfonami zdjęcia, ale także rejestrujemy materiały wideo. Dziś standardem jest jakość 4K (najlepiej w 60 fps), a we flagowcach nawet 6K i 8K. Za tę możliwości trzeba będzie jednak słono zapłacić.

Do listy życzeń warto dopisać dobrze doświetlającą lampę flash, odpowiednią ilość wbudowanej pamięci oraz obsługę kart, która pozwoli na zapisanie dużej liczby zdjęć i filmów.

Tani smartfon do robienia zdjęć

Xiaomi Redmi Note 11

Od kilku lat wśród miłośników fotografowania na potrzeby domowe lub do publikowania zdjęć w mediach społecznościowych, dużą popularnością cieszą się przystępne cenowo modele telefonów chińskiego producenta, firmy Xiaomi. Mowa oczywiście o linii Xiaomi Redmi Note, a obecnie - Xiaomi Redmi Note 11 i Xiaomi Redmi Note 11 Pro.

Za ok. 1000 zł producent oddaje w nasze ręce system 4 kamer, w tym aż 50-megapikselową kamerę główną, 8-megapikselowy aparat ultraszerokokątny, 2-megapikselowy aparat makro i dedykowany obiektyw do pomiaru głębi. Do wykonywania selfie otrzymujemy natomiast przednią kamerkę 13 Mp.

Nieco gorzej jest jeśli chodzi o przysłonę. Jej jasności to odpowiednio f/2.2 dla obiektywu ultraszerokokątnego obiektywu 8 MP, f/1.8 dla aparatu głównego 50 Mp i f/2.4 dla obiektywu marko (oraz f/2.4 dla czujnika głębi). Aparat przedni osiąga z kolei jasność f/2.4. Można zatem ocenić, że jedynie aparat główny jest wystarczająco jasny, by zapewnić dobrą jakość zdjęć w gorszym świetle. Do codziennego fotografowania powinno to jednak wystarczyć.

Jeśli chodzi o filmy - Xiaomi Redmi Note 11 rejestruje raczej przeciętną jakość. Mimo tego dla osób, które skupiają się jedynie na zdjęciach - ten budżetowy model jest zdecydowanie wart polecenia.

Xiaomi Redmi Note 11 Pro

Wyżej poprzeczkę postawił Xiaomi Redmi Note 11 Pro, który oferuje bardzo dobry system obrazowania o rozdzielczości 108 Mp. Można zaryzykować stwierdzenie, że w tej klasie cenowej zestaw fotograficzny jest naprawdę wart uwagi. Użytkownik otrzymuje do dyspozycji konfiguracje kamer 108 Mp + 8 Mp + 2 Mp + 2 Mp oraz 16-megapikselową kamerkę do selfie, ulokowaną w centralnym punkcie górnej części wyświetlacza.

Bardzo dobrze przemyślana została także aplikacja dedykowana fotografii – można w niej poruszać się intuicyjnie, w prosty sposób odnajdując przydatne funkcje, a wśród nich tryb zdjęć nocnych, zdjęcia w pełnej rozdzielczości 108 MP oraz tryb profesjonalny (z zapisem w RAW-ach). Jeśli chodzi o jasność obiektywu, najlepszą oferuje aparat główny (f/1.9). Pozostaje jeszcze kwestia możliwości rejestrowania wideo – tu nadal nie uświadczymy pożądanego 4K, choć w praktyce nagrania z tego aparatu całkiem nieźle „dają radę”.

Niedrogie superśredniaki - smartfony fotograficzne

Samsung Galaxy A53

Półkę wyżej od Xiaomi Redmi Note zajmują Samsungi Galaxy z serii A. Na uwagę zasługuje zwłaszcza Samsung Galaxy A53.

Oferuje on zestaw kamer 64 Mp + 12 Mp + 5 Mp + 5 Mp i kamerę przednią 32 Mp. Zdjęcia są szczegółowe, a zakres dynamiki bardzo szeroki, dzięki udanej implementacji funkcji HDR. Nienajgorzej wyglądają także zdjęcia wykonywane po zmroku. Oprócz standardowej kamery, Samsung Galaxy A53 posiada także moduł ultraszerokokątny o rozdzielczości 12 Mp i kącie widzenia 123°, moduł makro o rozdzielczości 5 Mp, a także sensor głębi 5 Mp.

Na jednym poziomie z Samsungiem A53 postawić można też smartfon Realme 9 Pro+. Został on wyposażony w jednostkę główną 50 Mp o dużej jasności f/1.8, z optyczną stabilizacją obrazu, a do tego obiektyw ultraszerokokąrny 8 Mp, z janością f/2.2 i sensor makro 2 Mp.

Realme 9 Pro+

Czas na flagowce - naprawdę dobre smartfony fotograficzne

Nie będzie zaskoczenia, jeśli rozdział o flagowcach z dobrymi aparatami rozpoczniemy Samsungiem Galaxy S21. Każdy kolejny smartfon z tej półki robi o krok dalej w jakości wykonywanych zdjęć, choć i starsze modele dawały sobie całkiem nieźle radę.

W Samsungu Galaxy S21 zastosowany został podobny zestaw fotograficzny, jak w poprzedniku. Zatem z tyłu znajdują się dwa aparaty o rozdzielczości 12 Mp (główny z OIS oraz ultraszerokokątny), a także teleobiektyw 8 Mp z trzykrotnym zoomem optycznym. Co ciekawe, zdjęcia ze wszystkich trzech aparatów mają rozdzielczość 12 Mp, natomiast przedni aparat ma rozdzielczość 32 Mp, ale zapisuje zdjęcia w rozdzielczości 8 MP (w celu poprawy jakości w słabym świetle).

Samsung Galaxy S21

W aparacie tym warto także zwrócić uwagę na aplikację, która jest prosta w obsłudze, a dostęp do większości najważniejszych opcji otrzymujemy wprost z ekranu głównego. Wśród dostępnych trybów pracy znaleźć można m.in. tryb Pro, pozwalający na ręczne ustawienie najważniejszych parametrów zdjęć. W tym trybie można zapisywać zdjęcia także w formacie RAW.

Zestawienie zamykamy – jakżeby inaczej – iPhonem 14. Ma on właściwie ten sam aparat, co iPhone 13 Pro (podobnie jak iPhone 14 Plus). Ten zestaw to w praktyce dwa obiektywy z matrycami o rozdzielczości 12 Mp. Oczywiście mają świetną przesłonę f/1.5, a do tego dedykowany silnik obrazy „Photonic Engine”, który poprawia jakość zdjęć.

iPhone 14 i iPhone 14 Plus

Obiektyw ultraszerokokątny ma ogniskową 13 mm, przysłonę f/2.4 oraz pole widzenia 120 stopni. Do tego posiada trzykrotny zoom optyczny i piętnastokrotny cyfrowy. Warto też przyjrzeć się możliwościom rejestracji wideo. Tu na uwagę zasługuje nowy tryb akcji, pozwalający na maksymalną stabilizację dla płynnych materiałów filmowych. Filmy nagrywać można w 4K, a użytkownik ma do wyboru 24 kl/.s i 30 kl./s.

iPhone 14 Pro Max

Jeszcze lepiej przedstawiają się możliwości fotograficzne iPhone’a 14 Pro i Pro Max, które mają matrycę o rozdzielczości 48 Mp, a nie 12 Mp. Modele Pro korzystają z ulepszonego systemu przetwarzania obrazów, który poprawia zdjęcia wykonywane przy słabym oświetleniu.

Główny obiektyw wyposażony został w przysłonę o wartości f/1.78. Jeśli chodzi o zapis - można go dokonać w formacie ProRAW.

Artykuł partnerski, stworzony na zlecenie serwisu Allegro

Skopiuj link
Komentarze
Więcej w kategorii: Recenzje
Zaglądając pod podszewkę świata. „Solid Maze” Piotra Zbierskiego
Zaglądając pod podszewkę świata. „Solid Maze” Piotra Zbierskiego
Siła fotografii Zbierskiego nie polega na tym, że odbywa on dalekie podróże, często do miejsc trudno dostępnych. Jej istota tkwi w tym, co w tych miejscach odnajduje. W jego ostatnim...
7
Nowy gracz na rynku lamp - GlareOne Botis 80 i Botis 200 w opinii Jacka Woźniaka
Nowy gracz na rynku lamp - GlareOne Botis 80 i Botis 200 w opinii Jacka Woźniaka
Świeżo wprowadzone na rynek lampy GlareOne z serii Botis to dużo światła w kompaktowej formie zasilanej akumulatorem. O tym, jak nowe modele Botis 80 i Botis 200 sprawdzają się w praktyce, pisze...
8
Psi oddech, psie pazury. „Dogbreath” Matthew Genitempo [RECENZJA]
Psi oddech, psie pazury. „Dogbreath” Matthew Genitempo [RECENZJA]
Po arizońskim Tucson Genitempo oprowadzają lokalni nastolatkowie i to o świecie z ich perspektywy opowiada „Dogbreath”. Nowa książka Amerykanina różni się od swoich poprzedniczek, jest...
8
Powiązane artykuły