Obiektywy
Mandler 35 mm f/2 - chińska replika Summicrona za 1500 zł. Będzie tego więcej
Szukasz obiektywu do streeta? Przeglądamy wszystkie systemy bezlusterkowe, wybierając modele, które najlepiej sprawdzą się w fotografii ulicznej - pod kątem ogniskowej, stosunku ceny do możliwości oraz gabarytów.
Wiosną świat budzi się do życia - również ten typowo miejski, gdzie wyższe temperatury zwiększają częstotliwość ludzkich interakcji, dając nam wreszcie nieco więcej okazji na spróbowanie naszych sił w fotografii ulicznej. Aby jednak wszystko to miało sens, warto najpierw wyposażyć się w odpowiedni sprzęt. A zwłaszcza w odpowiedni obiektyw, bo to od niego będzie zależeć na co będziemy mogli sobie w tym zakresie pozwolić.
Żeby ułatwić Wam to zadanie, wspólnie ze sklepem cyfrowe.pl przeglądamy najciekawsze obiektywy do streeta ze wszystkich systemów fotograficznych. Kierując się opiniami i potrzebami grupy docelowej, nasz wybór ograniczyliśmy do modeli o ogniskowych najczęściej wybieranych przez fotografów ulicznych i dokumentalistów, czyli tych w przedziale 28-45 mm.
Istotnym czynnikiem przy wyborze obiektywu do street photo są także gabaryty. Fotografowanie na ulicy to w dużej mierze sztuka pozostawania dyskretnym i nawiązywania niezobowiązujących interakcji. A także umiejętność dobrania sprzętu, który pozostanie wygodny nawet podczas wielogodzinnych spacerów. Z miejsca odrzuciliśmy więc wszystkie duże konstrukcje - z jednej strony rzucają się w oczy i przesadnie ciążą, a z drugiej niepotrzebne zwiększają dystans pomiędzy nami a przypadkowo napotkanymi osobami - pozostawiając jedynie szkła kompaktowe, oferujące najlepszy możliwy stosunek rozmiarów do możliwości optycznych. Biorąc pod uwagę dzisiejsze potrzeby, proponujemy jedynie obiektywy wyposażone w system AF.
W końcu, mając na uwadze, że fotografia uliczna to zajęcie głównie hobbystyczne, postaraliśmy się także wybierać szkła możliwie jak najbardziej przystępne cenowo. Choć w przypadku większości konstrukcji natywnych trzeba przygotować się na wydatek rzędu 2000 zł (a nawet więcej), znajdziecie tu także zaskakująco dobre obiektywy w cenie poniżej 1000 zł.
Choć wydaje się nieco egzotyczna, 40 mm to bardzo uniwersalna ogniskowa - oferuje naturalny kąt widzenia, balansując pomiędzy reporterską 35-tką a standardowym obiektywem 50 mm. Co więcej, dzięki podwójnemu silnikowi liniowemu Sony FE 40 mm f/2.5 G ostrzy błyskawicznie i jest praktycznie bezgłośny, co czyni go doskonałym narzędziem do dyskretnej pracy. A do tego jest wyjątkowo mały (45 x 68 mm, 173 g).
Obiektyw należy do serii G, co oznacza wysoką jakość optyczną i solidne wykonanie. Konstrukcja optyczna opiera się na 9 soczewkach w 9 grupach, w tym trzech elementach specjalnych (ED i asferycznych), co przekłada się na dobrą ostrość w całym kadrze i skuteczne tłumienie aberracji. Minimalna odległość ostrzenia wynosi zaledwie 28 cm, pozwalając skutecznie fotografować mniejsze detale. Do tego otrzymujemy przełącznik trybu AF/MF, programowalny przycisk i klasyczny pierścień przysłony z możliwością „kliknięcia” – rzadkość w tej klasie. Idealna propozycja dla osób szukających lekkiego, niezawodnego szkła do codziennego fotografowania życia ulicy. Niestety jest to zarazem jeden z droższych obiektywów w tym zestawieniu.
Jeden z najnowszych i najlżejszych obiektywów pełnoklatkowych producenta. Waży zaledwie 150 g i mierzy niespełna 58 mm długości, co pod względem komfortu czyni go godnym konkurentem natywnego obiektywu Sony. To szkło, którego praktycznie nie czuć na aparacie - docenimy to przy długich spacerach i fotografowaniu z trudnych pozycji.
Mimo bardzo przystępnej ceny, obiektyw oferuje zaskakująco dobrą jakość optyczną, co w połączeniu ze stosunkowo szybkim i cichym AF (silnik krokowy STM) czyni go atrakcyjną propozycją do spontanicznego fotografowania. Jego układ optyczny obejmuje 10 soczewek w 8 grupach, w tym dwa elementy ED i dwie soczewki asferyczne, które mają zapewniać dobrą ostrość i kontrast przy jednoczesnym zachowaniu kompaktowej budowy. Względem Sony przegrywa mniej rozbudowaną ergonomią i napędem AF wcześniejszej generacji (silnik krokowy STM), jednak przy tej cenie to nadal prawdziwa perełka.
Reporterski standard, czyli klasyka gatunku - ogniskowa 35 mm i jasność f/1.8 pozwalają uchwycić sceny z życia w naturalny sposób, zachowując sporo miejsca na dodatkowy kontekst, ale pozwalając jednocześnie widocznie rozmyć tło w przypadku ulicznych portretów.
Konstrukcja optyczna składa się z 11 soczewek w 9 grupach, a autofokus bazuje na szybkim i cichym silniku liniowym, pozwalając nam reagować w każdej sytuacji. Otrzymujemy także kompaktową budowę (65,6 x 73 mm, 280 g), przycisk funkcyjny i uszczelnienia, które wyróżniają go na tle budżetowych konstrukcji. Sony Fe 35 mm f/1.8 dyskretny, szybki i celny, a w pod względem jakości sprosta nawet wymagającym zastosowaniom reporterskim. Propozycja dla tych, którzy chcą połączyć mobilność z jakością obrazu i solidnością konstrukcji. Minusem jest jedynie aberracja chromatyczna, która potrafi się ujawniać nawet podczas oglądania zdjęć w rozmiarach ekranowych.
Jeden ze starszych obiektywów w systemie, ale pod względem specyfikacji nadal jeden z najlepszych wyborów do fotografii ulicznej, gdzie ogniskowa 28 mm uważana jest przez niektórych za tę idealną - zwłaszcza jeśli lubimy szerokie plany. Szkło jest małe (60 x 64 mm) i lekkie (200 g), zapewniając nam mobilność, a dzięki silnikowi liniowemu AF - także naprawdę szybkie i bezgłośne.
Minusy to spora dystorsja, brak uszczelnień i gorsza rozdzielczość na brzegach kadru. Sony FE 28 mm f/2 nie oferuje też udogodnień ergonomicznych bardziej zaawansowanych konstrukcji. Stosunek ceny do jakości, uniwersalność i niewielkie gabaryty sprawiają jednak, że nawet 10 lat po premierze pozostaje bardzo atrakcyjnym narzędziem do fotografowania życia miasta. Propozycja dla osób szukających lekkiego, podręcznego szkła o szerokim kącie widzenia.
Kompaktowa stałka, będąca elementem nieco zapomnianej już ekspansji producenta na rynek stałek. Z pewnością nie należy do najjaśniejszych w tym zestawieniu, ale wynagradza nam to zwartą i lekką budową (64x73 mm, 210 g), niezłą ostrością, a przede wszystkim wyjątkowo konkurencyjną ceną. Co więcej, oferuje także tryb makro, pozwalając fotografować detale z minimalnej odległości 15 cm, oferując przy tym powiększenie 1:2
Do głównych wad użytkownicy zaliczają mocne winietowanie i dystorsję (obydwie kwestie dobrze korygują profile korekcji) oraz przeciętna wydajność systemu AF. Szkło oferuje też ograniczoną ergonomię, nie oferując nawet fizycznego przełącznika AF/MF. Biorąc jednak pod uwagę, że to najtańsza 35-tka w tym zestawieniu, obiektyw nadal ma szansę zainteresować amatorów ulicznego reportażu i dokumentu. Dobry wybór na to, by wypróbować jak czujemy się z ogniskową 35 mm.
Jeden z najmniejszych i najlżejszych obiektywów stałoogniskowych w systemie RF – waży zaledwie 120 g przy długości jedynych 25 mm. Konstrukcja typu „pancake” sprawia, że prawie nie wystaje poza korpus, oferując niezwykłą mobilność i dyskrecję. Szkło dla tych, którzy cenią sobie komfort i swobodę ruchu. Mimo ultrakompaktowe budowy, może jednak pochwalić się całkiem zaawansowaną optyką z 3 soczewkami asferycznymi, które zapewniają wysoką rozdzielczość obrazu.
Do głównych minusów należą: spora aberracja, widoczna dystorsja, głośny napęd AF (silnik krokowy STM) oraz brak uszczelnień. Ze względu na wagę i rozmiary, to jednak nadal doskonały towarzysz miejskich spacerów – zarówno dla początkujących streetowców, jak i bardziej doświadczonych fotografów szukających niezobowiązującego narzędzia do dokumentowania codzienności. W końcu, jest to także szkło bardzo przystępne cenowo.
Jeden z pierwszych obiektywów w systemie RF, który do dzisiaj najchętniej wybierany jest przez reportażystów lubujących się w stałkach. Canon RF 35 mm f/1.8 Macro IS STM łączy klasyczną, dokumentalną ogniskową z trybem makro (skala odwzorowania 1:2) i optyczną stabilizacją obrazu (do 5 stopni EV, a nawet więcej przy współpracy z korpusami z IBIS). Oferuje też niezła optykę (11 soczewek w 9 grupach), skuteczny napęd STM i kompaktową budowę (74,4 x 62,8 mm, 305 g), stając się świetnym wyborem na całodzienne wyprawy z aparatem w ręku.
Na tle pozostałych konstrukcji obiektyw wyróżnia możliwość pracy w dużym zbliżeniu oraz stabilizacja, zwiększająca nasze możliwości w przypadku zdjęć makro i fotografowania po zmroku. To także świetny stosunek ceny do możliwości. Minusy? Brak uszczelnień, nieco gorsza rozdzielczość na brzegach i niezbyt cichy system AF. Pomimo tych niedoskonałości, to wciąż jeden z najlepszych kompromisów pomiędzy jakością, uniwersalnością i ceną w systemie RF.
Najmniejszy i najlżejszy z obiektywów pełnoklatkowych w systemie Z - mierzy tylko 23,5 x 70 mm przy wadze 125 g. W środku zaś 8 soczewek w 6 grupach (w tym 3 elementy asferyczne) które zapewniają dobrą rozdzielczość skutecznie tłumią aberrację mimo miniaturowej konstrukcji.
Wśród najczęściej podnoszonych wad użytkownicy wskazują przede wszystkim stosunkowo wysoką cenę, niezbyt szybki system AF i delikatnie obniżoną ostrość na brzegach kadru przy pełnym otworze przysłony. Ogniskowa 26 mm może okazać się też nieco za szeroka jak na typowe zastosowania uliczne. Tak jak i inne konstrukcje typu pancake, to jednak doskonałe szkło dla osób ceniących sobie wygodę i mobilność - z takim obiektywem aparat bez problemu zmieścimy do kieszeni kurtki czy bluzy..
Lekki, kompaktowy i bardzo przystępny cenowo obiektyw stałoogniskowy. Waży zaledwie 155 g przy wymiarach 43 x 71,5 mm, co czyni go poręcznym wyborem do codziennego fotografowania. W jego wnętrzu znajduje się 9 soczewek w 8 grupach (w tym 2 elementy asferyczne), a cichy i stosunkowo szybki silnika krokowy (STM) zapewnia wygodę i dyskrecję. Na uwagę zasługuje także krótka minimalna odległość ostrzenia (19 cm), co pozwala zbliżyć się do fotografowanego obiektu bardziej, niż można by oczekiwać po szkłach szerokokątnych.
Najczęstsze zastrzeżenia użytkowników dotyczą umiarkowanej ostrości na brzegach kadru i braku uszczelnień. Biorąc jednak pod uwagę stosunek ceny do jakości, Nikkor Z 28 mm f/2.8 pozostaje jednym najbardziej praktycznych szkieł Nikona do fotografii ulicznej. To także ciekawa propozycja dla użytkowników aparatów APS-C, gdzie ogniskowa odpowiada pełnoklatkowym obiektywom 42 mm. Szkło dostępne także w stylizowanej wersji SE (Special Edition).
Lekki i uniwersalny obiektyw stałoogniskowy, którego dłuższa ogniskowa spodoba się fotografom, którzy zdjęcia uliczne w dużej mierze opierają na portretach. Obiektyw waży zaledwie 170 g i mierzy 45,5 x 70 mm, dzięki czemu idealnie nadaje się na codzienne spacery z aparatem, nie wzbudzając zainteresowania przechodniów, a przysłona f/2 pozwala uzyskać przyjemne rozmycie, z widoczną separacją tła. Skutecznie radzi sobie także w słabszym świetle. Podobnie jak model 28 mm f/2.8 oferuje krótką minimalną odległość ostrzenia (29 mm), co pozwala wygodnie fotografować detale.
Główne wady to brak uszczelnień, spadek ostrości na brzegach kadru i umiarkowana odporność na flary przy fotografowaniu pod światło. Mimo tych ograniczeń, Z 40 mm f/2 pozostaje bardzo atrakcyjnym szkłem do fotografii ulicznej – szczególnie biorąc pod uwagę stosunek jakości do ceny i mobilności. Szkło dostępne także w stylizowanej wersji SE (Special Edition).
Ultralekki i kompaktowy konkurent natywnego obiektywu 40 mm. Nie jest tak jasny jak konstrukcja Nikona, ale oferuje bardzo dobrą jakość optyczną, szybki i niemal bezgłośny silnik STM. Jest od niego także jeszcze bardziej przystępny cenowo.
Użytkownicy chwalą ten model przede wszystkim za mobilność, cichą pracę i bardzo atrakcyjną cenę. Wśród najczęściej wymienianych wad pojawiają się lekkie spadki ostrości na brzegach przy maksymalnym otworze przysłony oraz przeciętne wyniki w zakresie pracy pod światło. Mimo tych drobnych zastrzeżeń, to bardzo solidna propozycja dla każdego, kto szuka lekkiego i niedrogiego szkła do fotografii ulicznej.
Kompaktowa stałka z prestiżowej serii „I”, która wyróżnia się klasycznym, metalowym wykończeniem, mechanicznymi pierścieniami i dbałością o detale. Obiektyw waży tylko 215 g i mierzy 46,2 x 64 mm, co sprawia, że idealnie nadaje się do codziennego noszenia na korpusie. Konstrukcja optyczna obejmuje 8 soczewek w 7 grupach, w tym dwie soczewki asferyczne, a minimalna odległość ostrzenia wynosi 24 cm. Sam autofokus oparty jest o silnik krokowy, który działa płynnie i cicho zarówno w trybie foto, jak i wideo.
Oferującemu nieco węższą ogniskową modelowi Sigma 45 mm f/2.8 DG C znacznie bliżej do typowego standardu, dzięki czemu sprawdzi sprawdzi się bardziej przy portretach środowiskowych czy formalnych scenach rodzajowych niż dynamicznym streecie, ale niektórzy właśnie to preferują. Wady to z pewnością przeciętna jasność (jak na obiektyw standardowy), a niektórzy zwracają uwagę na sporadyczne zadyszki systemu AF. Mimo to, Sigma 45 mm f/2.8 DG DN to wyjątkowo stylowa i solidna propozycja dla tych, którzy cenią sobie subtelność i świadome kadrowanie w fotografii ulicznej. Dzięki wysokiej jakości wykonania i poręcznym wymiarom świetnie sprawdza się w sytuacjach wymagających dyskrecji i mobilności.
Kolejna stałka ze stylizowanej serii „i” - tym razem oferująca klasyczny, reporterski kąt widzenia. Sigma 35 mm f/2 DG DN C doskonale łączy mobilność z wysoką jakością optyczną, pozwalając chwytać zarówno szerokie sceny miejskie, jak i portrety z widocznie rozmytym tłem. Obiektyw ostrzy przy tym szybko i cicho, co w połączeniu z jego niepozornym wyglądem i gabarytami (70 x 65,4 mm, 325 g) sprawia, że doskonale nadaje się do dyskretnej pracy reportażowej i dokumentalnej.
Wewnątrz znajduje się 10 soczewek w 9 grupach (w tym 3 elementy asferyczne i 2 SLD), co zapewnia wysoką ostrość, niski poziom aberracji i dobrą kontrolę nad flarą. Konstrukcja, poza ciekawym designem i ergonomią oferuje też uszczelnienia przed pyłem i wilgocią. Wśród wad pojawia się winietowanie i brak stabilizacji, ale to problemy, które niwelują profile korekcji i układy IBIS w aparatach. Świetny wybór dla tych, którzy chcą połączyć estetykę, funkcjonalność i jakość w lekkiej, stylowej formie. Niestety to także jedno z najdroższych szkieł w tym zestawieniu.
Lekki (295 g), obiektyw stałoogniskowy z kompaktowej serii stałek. Mimo niewielkich rozmiarów może jednak pochwalić się zaawansowaną konstrukcją optyczną (11 soczewek w 9 grupach, z trzema elementami asferycznymi i jednym ED) oraz szybkim, nowoczesnym silnikiem liniowym AF, który zapewnia błyskawiczną i bezgłośną pracę - już odległości 24 cm. To także konstrukcja w pełni uszczelniona przed kurzem i wilgocią.
W fotografii ulicznej Lumix S 35 mm f/1.8 sprawdza się jako klasyczne szkło reporterskie, oferując szeroki kąt widzenia przy jednoczesnej widocznej separacji tła w przypadku zdjęć portretowych. Dzięki relatywnie kompaktowej konstrukcji, obiektyw pozostaje też dyskretny i wygodny w codziennym użytkowaniu, a użytkownicy chwalą go za wysoką rozdzielczość. Jeżeli koniecznie mielibyśmy doszukiwać się tu minusów, może być nim średni rozbudowana ergonomia, ale biorąc pod uwagę cenę i możliwości to nadal jedna z najlepszych stałek do streeta czy dokumentu.
Klasyczny szeroki kąt w wyjątkowo kompaktowej formie, zbliżonej do obiektywu pancake (33,7 x 64,5 mm i tylko 116 g), co czyni go idealnym towarzyszem codziennych wypadów z aparatem. Jest lekki i dyskretny, doskonale pasując do mniejszych korpusów z systemu X. Pole widzenia odpowiada zaś pełnoklatkowemu obiektywowi 27 mm, co czyni go bardzo wszechstronnym narzędziem do fotografii ulicznej i dokumentalnej.
Konstrukcja optyczna nie należy być może do najnowszych, a obiektyw krytykowany bywa też słyszalny i mniej płynny autofokus oraz brak uszczelnień, ale to nadal konstrukcja, która zamyka stosunkowo dużą jasność i wszechstronność w zaskakująco niezobowiązującej formie, która wręcz zachęca do aktywnego udziału w życiu miasta. Mimo swojej niewielkiej budowy oferuje nawet fizyczny pierścień przysłony, który pozwala na bardzo wygodną pracę w trybie preselekcji. Minus to niestety dość wygórowana cena.
Obiektyw już nieco leciwy, ale kompaktowy, elegancki i naprawdę niezły optycznie, co czyni go jednym z najczęściej wybieranych szkieł do fotografii ulicznej i reportażowej w systemie Fujifilm X. Konstrukcja optyczna składa się z 10 soczewek w 6 grupach, w tym dwóch asferycznych, które zapewniają dobrą ostrość i minimalizują zniekształcenia. Obiektyw wyposażono w szybki i cichy silnik krokowy (STM) oraz pełne uszczelnienie korpusu – co czyni go odpornym na kurz, wilgoć i niskie temperatury. Do tego, mimo metalowej konstrukcji waży zaledwie 180 g i mierzy 51 x 60 mm. W połączeniu z klasycznym pierścieniem przysłony staje się bardzo wygodnym obiektywem w codziennym użytkowaniu.
Fujinon XF 23 mm f/2 R WR jest dyskretny, szybki i niemal bezgłośny, a pole widzenia odpowiadające pełnoklatkowemu obiektywowi 35 mm dla wielu fotografów stanowi złoty środek, pozwalając zachować sporo kontekstu przy jednoczesnym umożliwieniu skupienia się na postaciach i scenach bez nadmiernego zniekształcenia perspektywy. To obiektyw, w którym trudno doszukać się ewidentnych wad. W systemie X to jedno najlepszych narzędzi dla osób, które chcą mobilnego, niezawodnego szkła do dokumentowania życia miasta. Do tego całkiem przystępnie wycenione.
Jeden z najmniejszych i najlżejszych obiektywów w systemie Fujifilm X. Obiektyw waży zaledwie 84 g i mierzy 23 x 62 mm, a mimo to producent zmieścił w nim pierścień przysłony oraz uszczelnienia chroniące przed pyłem i wilgocią. Oferuje ekwiwalent ogniskowej 41 mm, która, jak już wiecie, dla wielu stanowi idealny kompromis pomiędzy szerokim kątem a naturalną perspektywą.
XF 27 mm f/2.8 R WR to prawdziwa broń dyskretnego obserwatora – obiektyw praktycznie ni wystaje poza obrys aparatu i jest doskonałym partnerem dla mniejszych modeli pokroju X-T50, X-S20 czy X-M5. Oferuje też niezłą (ale niezbyt jasną) optykę i jest całkiem szybki, choć system AF w trudnych sytuacjach potrafi łapać lekkie zadyszki. Tak czy inaczej, pozostaje jednym z najbardziej praktycznych i lubianych szkieł do fotografii ulicznej w systemie X, zwłaszcza jeśli zależy nam na jak najniższej wadze i jak największej mobilności naszego zestawu.
Budżetowy, ale bardzo interesujący konkurent dla natywnych szkieł producenta w zakresie fotografii ulicznej i reportażowej. Ogniskowa 25 mm odpowiada tu pełnoklatkowemu obiektywowi 37,5 mm, co w tym zestawieniu czyni go konstrukcją unikalną, balansującą pomiędzy typowymi szkłami 35 i 40 mm. Obiektyw charakteryzuje się wyjątkowo lekką konstrukcją (waży tylko 170 g i mierzy 64 x 54,5 mm) a duża jasność f/1.7 sprawia, że dobrze radzi sobie w gorszych warunkach oświetleniowych i oferuje widoczne rozmycie tła.
Viltrox 25 mm f/1.7 Air to doskonała propozycja dla osób, które chcą rozpocząć swoją przygodę z klasycznym podejściem do streeta, nie inwestując dużych kwot. Choć jest to konstrukcja w całości plastikowa, a autofokus potrafi odstawać od najbardziej wydajnych układów na rynku, to oferuje niezła optykę (10 soczewek w 8 grupach, w tym 2 elementy ED i 2 asferyczne) i duży komfort użytkowania, będąc świetna opcja dla osób szukających jasnego i lekkiego, a przede wszystkim taniego szkła do codziennego fotografowania.
Kompaktowa i jasna stałka, oferująca dużą jasność i ekwiwalent ogniskowej 30 mm. Obiektyw waży zaledwie 115 g i mierzy tylko 36 x 57,5 mm, co czyni go idealnym narzędziem dla fotografów poszukujących mobilności i dyskrecji, szczególnie w połączeniu z mniejszymi aparatami Lumix i OM System. Mimo niewielkich rozmiarów, otrzymuje względnie rozbudowaną ergonomię z mechanicznym pierścieniem przysłony i ostrości, a także przełącznik trybu AF/MF. Mimo, że jest jednym ze starszych szkieł w systemie, nadal pozytywnie potrafi zaskoczyć swoją ostrością, szybkością i plastyką.
Minusy to widoczne winietowanie, przeciętna ostrość na brzguahc kadru oraz brak uszczelnień. Co więcej, pełna funkcjonalność pierścienia przysłony dostępna jest wyłącznie w przypadki korpusów Panasonica. Do tego jest to już szkło trudniej dostępne. Mimo tego, ze względu na idealny balans jakości optycznej, jasności i mobilności, to wciąż jedno z najbardziej cenionych szkieł do fotografii ulicznej w systemie M4/3.
Jeden z najbardziej zaskakujących i przystępnych obiektywów w systemie Mikro 4/3 – kompaktowy, lekki i wyjątkowo ostry jak na swoją klasę cenową. Jego ogniskowa odpowiada obiektywowi 40 mm, co daje uniwersalne pole widzenia, a wyjątkowo kompaktowa budowa (zaledwie 87 g przy wymiarach 25,5 x 63 mm) czynią go „naleśnikiem” idealnym - doskonałym do dyskretnej fotografii ulicznej i reportażowej. Co ważne, mimo kompaktowej konstrukcji oferuje też dużą jasność, co daje wygodę fotografowania słabszych warunkach o pozwala uzyskać widoczne rozmycie tła.
Wśród najczęściej wymienianych wad użytkownicy wskazują stosunkowo wolny i słyszalny autofokus (konstrukcja pochodzi jeszcze z czasów pierwszych bezlusterkowców), brak uszczelnień i przeciętne wyniki w zakresie pracy pod światło. To jednak nadal jednej z najlepszych obiektywów w swojej klasie, stanowiący doskonałą parę dla niewielkich korpusów, z którymi stworzy wyjątkowo praktyczny i mobilny zestaw do fotografii ulicznej czy dokumentalnej.
Odpowiednik klasycznej, jasnej reporterskiej 35-tki w systemach pełnoklatkowych. Z tą różnica, że także rekordowo kompaktowy (przy wymiarach 35,5 x 57,5 mm i wadze 120 g, to zdecydowanie najmniejszy obiektyw 35 mm w tym zestawieniu), co czyni go świetnym wyborem dla dokumentalistów poszukujących lekkości i swobody pracy. Pod względem fotografii ulicznej, zdecydowanie jedno z najbardziej praktycznych szkieł w systemie.
M.Zuiko Digital ED 17 mm f/1.8 to obiektyw dość leciwy, który przeciętnie wypada w zakresie kontroli aberracji, ale nadal potrafi zaskoczyć szybkim i sprawnym silnikiem AF i dobrą ostrością w centrum kadru. Oferuje też ciekawy system przełączania na ostrzenie manualne, wymagający przesunięcia pierścienia wdłuż osi obiektywu. Niestety jak na standardy systemu, to nadal obiektyw dość kosztowny.