Popularność analoga rośnie, a w raz z nią niestety ceny materiałów analogowych. Po 3 latach od ostatniej znaczącej podwyżki, Fujifilm kolejny raz poinformowało o znaczącym wzroście cen filmów, tłumacząc to rosnącymi kosztami produkcji.
„W związku z ciągłym wzrostem cen komponentów, surowców oraz transportu, podejmowaliśmy wysiłki mające na celu poprawę efektywności produkcji oraz redukcję kosztów. Jednak ze względu na trudności w pokryciu tych kosztów wyłącznie poprzez działania wewnętrzne, zdecydowaliśmy się na wprowadzenie korekty cen niektórych produktów fotograficznych. Prosimy o zrozumienie zaistniałej sytuacji i wyrozumiałość” - czytamy w informacji prasowej opublikowanej na japońskiej stronie producenta.
Zmiany prezentują się następująco:
- Filmy kolorowe negatywowe (135): wzrost o około 21%–22%.
- Aparaty jednorazowe (135): wzrost o około 44%
- Filmy odwracalne (135/120): wzrost o około 31%–52%.
Jak widzimy, po kieszeni najbardziej dostaną fani slajdów, ale nawet biorąc pod uwagę obecne ceny filmów negatywowych wzrosty rzędu 20% będą oznaczać konieczność dopłacenia kilkunastu złotych do każdej rolki. Oczywiście w sytuacji, gdy podwyżki cen w Japonii przełożą się także na rynek międzynarodowy (póki co informacja dotyczy bowiem jedynie lokalnego rynku japońskiego). Biorąc jednak pod uwagę wcześniejsze korekcje cen, z pewnym opóźnieniem podwyżki odczujemy zapewne także na rynku europejskim.