Jeffa Bridgesa większość z nas kojarzy głównie z pamiętnej roli „Kolesia” w filmie Big Lebowski. Niewielu jednak wie, że jest on także zapalonym fanem fotografii, z dziesiątkami wystaw i kilkoma albumami na koncie. Aktor swoją działalność fotograficzną skupia głównie wokół zakulisowych zdjęć wykonywanych na planach filmowych, a do tego celu od lat wykorzystuje panoramiczny aparat analogowy Widelux, produkowany w latach 1958-2000.
Widelux jest konstrukcją o tyle szczególną, że zamiast klasycznej migawki, mamy w nim ruchomy moduł obiektywu, który przesuwając się z jednej strony na drugą naświetla panoramiczny obraz na filmie 35 mm. Efektem są podłużne kadry, które swoim formatem zbliżone są do kinowych proporcji 2.39:1 uzyskiwanych przy pomocy obiektywów anamorficznych.
Nadchodzi współczesna wersja aparatu Widelux - jest już prototyp
fot. SilvergrainClassics
Bridges jest fanem konstrukcji Wideluxa do tego stopnia, że postanowił ją wskrzesić i stworzyć współczesną wersję analogowego aparatu panoramicznego. Co ciekawe, nie są to tylko płonne marzenia aktora ale projekt, który już niebawem powinien ujrzeć światło dzienne w pełnej okazałości. Jak się okazuje, dzięki współpracy z twórcami magazynu SilvergrainClassics i ich branżowym koneksjom, aktorowi udało się wyprodukować w Niemczech prototyp aparatu.
Cały projekt opisywany jest szczegółowo w najnowszym numerze Silvergrain Classics, który można zamówić ze strony magazynu w cenie 20 euro. Na szczęście możemy także przeczytać o nim online. Konstrukcja bazować będzie na modelu Widelux F8, jednak ma być wykonana z większą dbałością o jakość, a także oferować kilka udogodnień z zakresu obsługi. W niedługim czasie wystartować ma kampania crowdfundingowa zbierająca środki na masową produkcję.
Ten znany aktor to również utalentowany fotograf, który zawsze zabiera na plan panoramiczny aparat Widelux. Niedawno wydał swoją kolejną książkę... [Czytaj więcej]
Po co tworzyć kopię konstrukcji, którą można nadal kupić w serwisach aukcyjnych? Z pewnością jednym z powodów mogą być astronomiczne ceny tych aparatów, które obecnie oscylują w granicach 800-1600 dolarów. Jako, że celem autora jest popularyzacja tego formatu, można spodziewać się, że nowa konstrukcja będzie sporo tańsza. Oprócz tego, kupujący otrzymają w pełni nowe urządzenia, które na pewno będą w lepszym stanie technicznym niż wysłużone już dziś pierwowzory. Twórcy zapewniają też, że będą oferować stosowny serwis stworzonych przez siebie aparatów.
O postępach w pracy nad projektem będziemy was informować na bieżąco.
Nowe aparaty analogowe na horyzoncie
Co ciekawe to nie jedyny nowy aparat analogowy, który może pojawić się na rynku w najbliższym czasie. Aktualnie trwają prace przynajmniej nad dwoma tego typu projektami. Nad współczesną wersją aparatu Rollei 35 pracuje aktualnie MiNT, a zupełnie nową kompaktową konstrukcję zaprezentować ma także Pentax.
Wzdychacie do kompaktów Contaxa, Yashiki czy Ricoha? Już niebawem zaawansowany analogowy kompakt możemy mieć na wyciągnięcie ręki. Nad współczesną „małpką” pracują inżynierowie z MiNT Camera. [Czytaj więcej]
Pod koniec 2022 roku Pentax zapowiedział chęć stworzenia współczesnego aparatu analogowego. Właśnie doczekaliśmy się pierwszych nowych informacji na temat projektu. [Czytaj więcej]
Źródło: 35mmc.com.