Branża
Canon zmienia sposób świadczenia usług gwarancyjnych i serwisowych w Polsce - od teraz aparaty będą naprawiane w Niemczech
Jak wskazują najnowsze patenty, japoński producent wziął się wreszcie za jeden z największych braków swoich konstrukcji, czyli system stabilizacji sensora. Czy zobaczymy go w kolejnych modelach?
Największym producentom lustrzanek już od dłuższego czasu wytyka się brak implementacji systemu stabilizacji matrycy, który jest dużym udogodnieniem w świecie aparatów bezlusterkowych. Jak pokazuje przykład aparatów Pentax, jest to jak najbardziej możliwe, jednak przez długi czas ani Canon ani Nikon nie zdecydowali się na wykorzystanie podobnego rozwiązania w swoich konstrukcjach. Z tego technologicznego odrętwienia wyrwał się Nikon przy okazji sierpniowej premiery bezlusterkowych modeli Z6 i Z7, ale odpowiedź Canona (EOS R) kolejny raz rozczarowała brakiem stabilizacji.
Jak donosi blog Hi Low Note, sytuacja może się jednak niedługo zmienić. Canon zarejestrował bowiem ostatnio w Japonii patent opisujący działanie systemu stabilizacji matrycy. Co ciekawe, rysunki techniczne pokazują jego implementację na przykładzie przekroju lustrzanki.
Czyżby więc Canon opracowywał swój system pod kątem aparatów z lustrem? Z racji tego, że na rozwój nowego systemu bezlusterkowego producent potrzebuje przynajmniej kilku lat i pewnie jeszcze przez dłuższy czas to lustrzanki będą głównym motorem napędowym firmy, jest to posunięcie zrozumiałe i potrzebne. Pozostaje jedynie pytanie czy system ten będzie można łatwo zaadaptować na potrzeby nowych bezlusterkowców.
Odpowiedź na nie uzyskamy prawdopodobnie przy okazji kolejnych premier z systemu R, które według doniesień mają mieć miejsce już w 2019 roku.
Więcej informacji znajdziecie pod adresem hi-lows-note.blog.so-net.ne.jp. Pełna treść patentu dostępna na stronie j-platpat.inpit.go.jp.