Wydarzenia
Melchior Wańkowicz. Fotoreporter - wystawa nieznanego dorobku reportera literackiego
Aparat InstaFlex TL70 to ukłon w stronę klasycznych, średnioformatowych konstrukcji typu Rolleiflex czy Yashica. Aparat współpracuje z wkładami polaroid o wymiarach 54 x 86 mm i jak na aparat do fotografii natychmiastowej, oferuje całkiem duże możliwości kontroli ekspozycji. Między innymi możemy kontrolować wartość przysłony w zakresie f/5.6 - f/32. Dodatkowo aparat oferuje możliwość kompensacji ekspozycji w zakresie +/- 1EV, a także fotografowanie z długimi czasami naświetlania.
Konstrukcja obiektywu o ogniskowej 65 mm składa się z 3 elementów optycznych i umożliwia ostrzenie od 48 cm. Najciekawszą jednak rzeczą wydaję się być wizjer kominkowy, który pozwoli na podgląd kadru w dokładnie taki sam sposób jak w przypadku pierwowzoru. Dodatkowo TL70 wyposażono w mocowanie statywu i wbudowaną lampę błyskową zasilaną trzema bateriami AA.
Aparat to ciekawostka, która z pewnością znajdzie swoich odbiorców wśród ciągle rosnącej rzeszy amatorów fotografii natychmiastowej. My jednak zastanawiamy się nad sensem wprowadzania tego typu aparatu. Czy nie lepiej, wygodniej (i taniej) robić zdjęcia oryginalnym Rolleiflexem?
Aparat będzie dostępny pod koniec maja w cenie 212 funtów. Więcej informacji znajdziemy na stronie mint-camera.com