"Niezależnie od tego, czy gonisz za pejzażami o zachodzie słońca, tworzysz ujęcia slow motion, czy celujesz w kremowe rozmycie tła w jasnym świetle - NE1 daje Ci łatwą i precyzyjną kontrolę ekspozycji. Koniec z żonglowaniem kilkoma filtrami i zgadywaniem właściwej gęstości ND. To inteligentna fotografia i filmowanie w nowej odsłonie” - pisze producent w zapowiedzi nowego systemu filtra.
Nowy filtr Benro NE1 chce odmienić naszą prace poprzez elektronicznie sterowany filtr ND umieszczany przed przednią soczewką obiektywu. Sam elektroniczny filtr ND nie jest niczym nowym - rozwiązanie to oferują m.in. profesjonalne kamery. W wydaniu Benro ma jednak szansę okazać się małą rewolucją dla twórców filmujących bezlusterkowcami, z których żaden takiej funkcji jeszcze nie oferuje. Ma być także doskonałym ułatwieniem dla osób tworzących timelapsy i naprawdę długie ekspozycje.
Rewolucyjny filtr szary dla filmujących aparatami
Choć nie jest to jeszcze premiera, a jedynie zapowiedź nowego produktu, możemy już wywnioskować kluczowe cechy produktu. Wygląda na to, że Benro NE1 będzie bazować na podobnej zasadzie co pokazane przed kilkoma laty filtry Panavision LCND czy LC-Tec, gdzie za przyciemnienie odpowiada zmiana polaryzacji panelu ciekłokrystalicznego.
Przyciemnieniem będziemy mogli sterować w zakresie ND3-ND64 - zarówno bezpośrednio na filtrze, jak i przy pomocą zdalnego modułu sterowania z mocowaniem do stopki aparatu lub kamery. Co chyba jednak najciekawsze, kontroler bluetooth wyposażony jest także w czujnik optyczny, dzięki któremu filtr ma być w stanie automatycznie reagować na zmiany natężenie światła. A to może okazać się ogromnym udogodnieniem dla twórców filmujących w pojedynkę. Brak konieczności ręcznego obracania filtra, znacznie ułatwi pracę i pozwoli uniknąć drobnych wahań ekspozycji pomiędzy ujęciami.
Co istotne, „elastyczne” mocowanie filtra Benro pozwolić ma obsługiwać obiektywy o średnicach od 67 do 82 mm, pozwalając na wygodne przepinanie pomiędzy kilkoma szkłami bez konieczności stosowania adapterów. Modułowa budowa filtra wskazuje jednak na to, że w sprzedaży pojawią się również adaptery dla innych rozmiarów szkieł, a na filtr ND, w razie potrzeby będziemy w stanie zmocować także kolejne filtry. Całość współpracować będzie także z matte boxem.
Cena i dostępność
Jak na razie nie wiadomo jeszcze kiedy ani w jakiej cenie Benro NE1 trafi na rynek. Strona producent iformuje jednak, że premiera nastąpi wkrótce i zachęcą zainteresowanych do zapisania się na listę oczekujących.
Więcej informacji znajdziecie na stronie benro.com.