Jak robić lepsze zdjęcia smartfonem cz. 9 - Go street! Czyli pokaż ducha miasta

Autor: Maciej Zieliński

12 Marzec 2023
Artykuł na: 9-16 minut

Fotografia miejska, street photo, reportaż podróżniczy – pojęcia te często przenikają się a ich definicje są nieostre. Cel jest jednak jeden – podejrzeć i pokazać to co niezwykłe w miejscu, w którym się znaleźliśmy.

Spór o to gdzie przebiega granica między klasycznym reportażem a fotografią uliczną toczy się od dawna. Podobnie jak o samą definicję fotografii ulicznej (czy zdjęcie wykonane na plaży lub w restauracji to nadal street?). Mi najbliższa jest ta, która mówi, że street to historia opowiedziana jednym zdjęciem, natomiast reportaż, to seria ujęć tworząca bardziej złożoną opowieść – o miejscu, bohaterze, czy o wydarzeniu.

Przeczytaj także:
Czy(m) street photo różni się od reportażu?

Czym jest street photo? O definicję tego gatunku od lat toczą się boje. Dlatego aby choć zbliżyć się do sedna sprawy, postanowiliśmy zapytać o zdanie 5 fotografów: Wojtka Wieteskę, Damiana Chrobaka, Tomasza Lazara, Maćka Jeziorka i Martę Rybicką [Czytaj więcej]

Street photo nie ma też ambicji by wywołać u widza refleksję (choć może) – to raczej świetnie uchwycony (decydujący) moment, piękno dostrzeżone w zwykłych rzeczach, skradziona chwila prawdy. Fotografia uliczna to w końcu ćwiczenie z uważności – ćwiczenie wymagające wysiłku i często zdartych zelówek, bo jak mawiają streetowcy "zdjęcia trzeba sobie wychodzić".

Będąc w nowym miejscu fotografujemy często wszystko i bez przerwy. Wiele tak podpatrzonych chwil może się więc złożyć w większą całość – portret miejsca lub też tematyczne serie dotyczące naszych ulubionych tematów (mikro-projekty). Tak wygląda to w moim przypadku i to właśnie takich zdjęć w tym tekście zobaczycie najwięcej.

Uliczne zakłady fryzjerskie w Hanoi skradły moje serce, fotografowałem je namiętnie.

Zawsze gotowy

Cykl ten realizujemy w całości smartfonem OPPO Find X5 Pro i trzeba uczciwie przyznać, że telefon wyposażony w zaawansowany moduł foto, to wielki sprzymierzeniec każdego fana podróżniczego reportażu. Oprócz najważniejszej zalety, jaką jest fakt, że mamy go zawsze przy sobie, jest też kilka mniejszych, również istotnych. Zwłaszcza dla wymagających użytkowników.

I zwłaszcza w tej dziedzinie fotografii, gdzie kluczową rolę odgrywa szybkość. Gdy dostrzeżemy sytuację z potencjałem, nie ma chwili do stracenia. By uchwycić ulotną chwilę musimy być gotowi natychmiast. Dużą zaletą Find X5 Pro jest to, że tryb foto, dzięki skrótowi na zablokowanym ekranie, uruchamiamy błyskawicznie. Pod tym względem wypada lepiej niż niejeden zaawansowany aparat.

Wszystkie zdjęcia w tym artykule wykonaliśmy topowym smartfonem OPPO Find X5 Pro

Bardzo doceniłem też możliwość szybkiej zmiany obiektywu. Najchętniej kadruję podstawowym modułem o ogniskowej 25 mm, ale bardzo często szybko przełączam się na krótkie tele 50 mm, by wyciąć z kadru elementy rozpraszające lub uchwycić również detal, który dopełni historię. 

"Fotografia uliczna to ukazanie codziennej rzeczywistości w sposób, który prowokuje i pobudza wyobraźnię" - Martin Parr

Gdzie zacząć? Świetnym poligonem do ćwiczenia oka są z pewnością wszelkie sytuacje, które przyciągają tłumy, a przy tym są barwne i ekspresyjne. Będą to różnego rodzaju festyny, jarmarki, uroczystości i lokalne święta. Ale zamiast być w centrum wydarzeń, odwróćcie swój obiektyw w stronę uczestników. Jak mówił niedawno w naszym podkaście Chris Niedenthal, niezwykle uważny obserwator rzeczywistości, "boki zawsze są ciekawsze". Tej samej zasadzie hołduje wspomniany w nagłówku Martin Parr, prawdziwy gwiazdor fotografii ulicznej, który od lat z przymrużeniem oka portretuje swoich rodaków w UK. 

Fotografuj ludzi przy pracy. Testuj różne ogniskowe. Kadruj znad głowy oraz z niskiej perspektywy. Szukaj ciekawych detali i wypełniaj nimi kadr.

Odwiedzając inne kraje, zawsze warto wybrać się również na lokalne targowisko. Ale nie to z rękodziełem i pamiątkami, a lokalne, na którym zaopatrują się mieszkańcy tamtejszych społeczności. To miejsca znacznie bardziej autentyczne i z pewnością również bardziej fotogeniczne. Tak jak ten niewielki targ rybny na obrzeżach Hoi An w centralnym Wietnamie. Pamiętaj też, że "lokalsi" nie poczekają aż zjesz swoje hotelowe śniadanie. Targowiska i uliczny handel kończy się często zaraz po wschodzie słońca. Na największym targu rybnym w Tokio o 7 rano nie zastałem już prawie nikogo... 

Wyjście na spacer przed śniadaniem to zresztą kolejny sposób na lepsze zdjęcia. Ulice nie są jeszcze tak tłoczne a światło znacznie delikatniejsze. W Londynie czy Nowym Jorku fotografuję wtedy białe kołnierzyki w drodze do biur, w Azji raczej skutery z dostawami, rowery kwiaciarek i wózki ulicznych sprzedawców, szykujących się do kolejnego długiego dnia pracy. 

Czasem fotografuję spontanicznie, czasem - gdy najpierw dostrzegę ciekawe tło - czekam, aż bohater pojawi się w odpowiednim miejscu w kadrze.

"Jeśli potrafisz poczuć zapach ulicy patrząc na zdjęcie to masz do czynienia z fotografią uliczną" - Bruce Gilden

Bruce Gilden nie bierze jeńców. Przemierza ulice górnego Manhattanu i atakuje znienacka - szeroki obiektyw i mocny flesz prosto w oczy to jego charakterystyczny styl pracy. Budzi wiele kontrowersji, ale Gilden nic sobie z tego nie robi. Nie jestem fanem tak agresywnego podejścia, co nie znaczy, że na ulicy nie lubię być blisko. Fotografując smartfonem jest to znacznie prostsze - mimo wszystko można fotografować znacznie dyskretniej i mniej inwazyjnie. 

I tak jak Bruce Gilden lubię tego typu zdjęcia robić w czerni i bieli. A raczej konwertować je po fakcie do monochromatycznej wersji o wysokim kontraście. Zyskują w ten sposób bardziej klasyczny wygląd, uwagi nie odwracają też pstrokate szyldy o jaskrawych barwach, których w uliczkach Hanoi jest po prostu mnóstwo.

"Fotografia uliczna to połączenie wrażliwości i techniki, które pozwalają nam uchwycić moment, który nigdy się nie powtórzy" - Henri Cartier-Bresson

Bresson uważany jest za ojca fotografii ulicznej i twórcę pojęcia "decydującego momentu". Chodzi tu o moment, kiedy wszystkie elementy w kadrze tworzą harmonię i wyjątkową kompozycję. Bresson uważał, że fotografia powinna być spontaniczna i pozwalać na uchwycenie rzeczywistości w sposób, który jest zarówno artystyczny, jak i autentyczny. Dziś częściej usłyszymy określenie "perfect timing" bo nie ma wątpliwości, że nawet Ci, którzy o Bressonie nigdy nie słyszeli, uwielbiają zdjęcia uchwycone w idealnym momencie.

Fotografowanie pod światło to świetny sposób na uproszczenie sceny i sprawienie, że będzie ona bardziej graficzna

Decydujący moment możemy uchwycić spontanicznie (tak dzieje się w idealnym świecie) lub go przewidzieć czy też nawet "wyczekać". Widząc robotnika zmierzającego w moją stronę w poprzek sceny, zdążyłem wyciągnąć telefon z kieszeni, wyostrzyć na element znajdujący się w podobnej odległości i skorygować ekspozycje mocno na minus, by zamienić postać w czarną sylwetkę. Wcisnąłem spust, gdy znalazł się idealnie na tle drzwi.  

"Fotografia uliczna to gra, w której jedyną regułą jest nie grać zgodnie z regułami" - Boogie

Czy fotografia uliczna musi być wykona na ulicy? Absurdalne założenie. Pojęcie "uliczna" oznacza, w moim przekonaniu, tyle co "spontaniczna" i wykonana w ogólnodostępnym miejscu. Lub w przestrzeni, którą akurat dzielimy z grupą nieznajomych. A więc równie dobrze może to być metro lub prom! Ponad 2h na dawnej chińskiej jednostce, łączącej Półwysep Malajski z wyspą Koh Panghan, było idealnym czasem na poszukiwania. A turyści to też jeden z moich ulubionych tematów fotograficznych. Zawsze można na nich liczyć ;)

Szukam więc ciekawych odbić i kolorystycznych połączeń. Zabawnych koincydencji i kontrastujących motywów. A także detali, wzorów, gry światła i cienia. Włączam tryb szukacza i krążę po pokładach. Fotografuję smartfonem, jak wszyscy podczas wspólnego rejsu. Nie wzbudzam zainteresowania. Zazwyczaj naprawdę świetnie się bawię. 

"Fotografia uliczna to poszukiwanie harmonii w chaosie, to tworzenie estetyki z codzienności" - Constantine Manos

W nowym miejscu staram się szybko wychwytywać motywy charakterystyczne - wizualne wzory i powtarzające się elementy przestrzeni publicznej. Czasem dostrzegamy je od razu, bo zwyczajnie nie da się ich niezauważyć. Tak jak wizerunków króla w Tajlandii, których powszechność nie wynika wcale z powszechnego uwielbienia dla miłościwie panującego, ale ustroju - opresyjnego reżimu. Bo warto wiedzieć, że ten turystyczny raj to wojskowa dyktatura a figura króla to tylko ładna fasada, której nie wolno znieważać. Portret króla jest więc symbolem podporządkowania (polecam Wam projekt "I love Your Dad" Karola Grygoruka poświęcony temu tematowi). 

Król Rama IX również był wielkim fanem fotografii

Tajowie nie są jednak narodem bezwzględnie posłusznym. Gdy przyglądamy się tematowi nieco dłużej dostrzegamy, że wywieszany jest wciąż przede wszystkim wizerunek szanowanego, zmarłego w 2016 roku, króla Ramy IX. Jego syna i następcy, bohatera wielu skandali, mieszkańcy Tajlandii zdają się jakby nie zauważać.

Wasz mikrodokument może oczywiście dotyczyć absolutnie wszystkiego. To co uderzyło mnie po przyjeździe do Hanoi, oprócz gęstego smogu, była ilość skuterów, stanowiących główny środek transportu. Szacuje się, że w tym 4-milionowym mieście może być ich nawet 8 milionów (!). Parkingi pożerają niemal całą przestrzeń wspólną. Brak chodników sprawia, że nawet po drobne zakupy łatwiej jest się dostać skuterem. I tak koło się zamyka. Plany rozwoju komunikacji miejskiej na razie zarzucono. Mieszkańcy zwyczajnie nie mieliby jak dojść na przystanek.


Tak duża liczba skuterów sprawia, że powstały całe ulice, a nawet dzielnice warsztatów zajmujących się ich naprawą.

"Fotografia uliczna to proces odkrywania samych siebie" - Alex Webb

Fotografuj to co lubisz. To co sprawia, że odruchowo sięgasz po telefon. To co wizualnie Cię pociąga i sprawia, że fotografowanie jest dla Ciebie przyjemnością. Ja nie jestem pod tym względem specjalnie oryginalny. Uwielbiam fotografować stare samochody. Ich klasyczne kształty, podrdzewiałe karoserie i wypłowiały od słońca lakier. Będąc w podróży zatrzymam całą wycieczkę, by zrobić zdjęcie starego grata porzuconego gdzieś na poboczu. Znajomi wiedzą o tym już aż za dobrze! 

Często wystarcza mi tylko wycinek wykonany dłuższym obiektywem. Ale jeśli otoczenie jest ciekawe staram się zawrzeć je w kadrze.

Dziś mogę się już pochwali całkiem niezłą kolekcją zdezelowanych automobili z całego świata. Niewinne pstrykanie niewiadomo kiedy przerodziło się w projekt długoterminowy. To zresztą sposób pracy, który bardzo lubię. Kolekcjonowanie jest fajne!

Fotografować czy nie? 

Fotografowanie na ulicy jest wciąż tematem żywo dyskutowanym. Wielu fotografów stoi na stanowisku, że łatwo przekroczyć granicę i naruszyć dobra osobiste czy prawo do ochrony wizerunku. Wielu fotografów ulicznych argumentuje jednak, że ich zdjęcia nie naruszają prywatności, ponieważ skupiają się na kontekście miejsca, a nie na konkretnych osobach. Faktem jest również, że w większości krajów, fotografowanie na ulicy jest po prostu legalne i nie wymaga niczyjej zgody.

Zdarza mi się "podłączyć" pod turystyczne fotografie, co przeważnie wywołuje rozbawienie fotografowanych. 

To czy i jak pokażemy na zdjęciu nieznane nam osoby powinno być więc przede wszystkim kwestią wrażliwości i własnych (wysokich) standardów moralnych. Moim zdaniem nie należy publikować zdjęć osób, które wyraźnie dały do zrozumienia, że sobie tego nie życzą. Wyciągnięta w stronę aparatu dłoń dodaje wyrazu i buduje napięcie, ale jest jasnym sygnałem, że naruszamy prywatność fotografowanej osoby. Z tegorocznej edycji konkursu Leica Street Photo, w której byłem jurorem, wykluczyliśmy jednogłośnie takie właśnie zdjęcie. Choć było naprawdę mocne!   

Płatna współpraca z firmą OPPO

Skopiuj link

Autor: Maciej Zieliński

Redaktor naczelny serwisu fotopolis.pl i kwartalnika Digital Camera Polska – wielki fan fotografii natychmiastowej, dokumentalnej i podróżniczego street-photo. Lubi małe dyskretne aparaty, kolekcjonuje albumy i książki fotograficzne.

Słowa kluczowe:
Komentarze
Więcej w kategorii: Poradniki
Jak zrobić oryginalne zdjęcie na walentynki? Zapytaliśmy ChatGPT
Jak zrobić oryginalne zdjęcie na walentynki? Zapytaliśmy ChatGPT
Nadal myślisz, że najlepszym pomysłem na walentynkowe zdjęcie jest serce narysowane na zaparowanej szybie? Zobaczcie, co na ten temat ma do powiedzenia sztuczna inteligencja.
4
Oświetlenie filmowe w fotografii portretowej - GlareOne LED 300 BiColor D w praktyce
Oświetlenie filmowe w fotografii portretowej - GlareOne LED 300 BiColor D w praktyce
Filmowo-fotograficzny świat nie mógłby istnieć bez światła. W tym artykule fotograf Piotr Werner na przykładzie lamp GlareOne 300 BiColor D pokazuje trzy filmowe ustawienia...
12
Jak wybrać kartę pamięci – pojemną, szybką, niekoniecznie drogą
Jak wybrać kartę pamięci – pojemną, szybką, niekoniecznie drogą
Wybór nośnika pamięci zależy nie tylko od tego, jaki typ kart akceptuje nasz aparat, kamera lub dron, ale także, a może przede wszystkim, od rodzaju materiałów, jakie za pomocą tych urządzeń...
19
Powiązane artykuły