Podsumowanie
Trzeba powiedzieć jasno - projektanci Huawei wyciągnęli wnioski. Poprzednia odsłona flagowca, choć przez wielu chwalona, miała swoje wady. Fotografowanie w trudnym oświetleniu pozostawiało wiele do życzenia. Od konkurencji odstawały także pomiar światła, zakres dynamiczny oraz ogólna kolorystyka zdjęć. Więcej mogliśmy również oczekiwać od obudowy, która niestety lubiła się rysować i odkształcać. Jednak wraz z pojawieniem się nowego P10, wszelkie problemy i niedociągnięcia przeszły do historii firmy.
Najnowsza odsłona Huawei to zdecydowanie bardziej przemyślana konstrukcja. Na pierwszy plan wybija się zdecydowanie lepsza praca podwójnego aparatu z trybem „małej przysłony“ na czele. Portrety uchwycone za jego pomocą wyglądają rewelacyjnie - otrzymane efekty wyglądają jakby były otrzymane za pomocą zaawansowanego aparatu i obiektywu. Do tego dochodzi odpowiedni kontrast, kolorystyka oraz szczegółowość obrazu na niższych czułościach - zarówno podczas fotografowania, jak i filmowania w 4K. Wyjątkowo atrakcyjnie prezentują się także zdjęcia wykonane za pomocą monochromatycznej matrycy. Nie możemy zapomnieć także o bardzo rozbudowanej aplikacji, która zapewnia w pełni manualny tryb fotograficzny, dzięki któremu możemy osiągnąć naprawdę spektakularne efekty. Ponadto oferuje także szereg możliwości edycyjnych.
Niestety P10 ma także kilka braków i niedociągnięć. Żałujemy, że obudowa nie została uszczelniona, co jest wręcz wymagane podczas korzystania ze smartfona w trudniejszych warunkach. Dlatego też jeśli jest to dla nas rzecz niezbędna, to swój wzrok będziemy musieli zwrócić w stronę konkurencyjnych modeli. Fanom fotografii mobilnej nie spodoba się także fakt, że tryb monochromatyczny nie wspiera zdjęć RAW. Te wykonamy wyłącznie za pomocą sensora RGB. Do tego system AF w żaden sposób nie został usprawniony. W dobrym oświetleniu działa sprawnie i precyzyjnie. Jednak po zmroku pojawiają się trudności - autofokus potrzebuje około sekundy na przeostrzenie.
Na szczęście liczne zalety nowego flagowca Huawei w pełni rekompensują jego wady. Zaawansowani użytkownicy docenią jego profesjonalny tryb fotograficzny, a także - niczym nieodstającą od konkurencji - jakość obrazu. Tak więc jeśli poszukują oni fotograficznego smartfona, to zainwestowanie około 2300 zł będzie dobrą i uzasadnioną decyzją.
Plusy
- dobra jakość wykonania
- prędkość obsługi
- możliwość zwiększenia pamięci dzięki czytnikowi kart microSD
- zaawansowana aplikacja fotograficzna
- podwójny aparat z jedną monochromatyczną matrycą
- szczegółowość obrazu
- tryb „małej przysłony“
- możliwość nagrywania w rozdzielczości 4K
Minusy
- brak uszczelnianej obudowy
- brak możliwości wykonywania zdjęć RAW za pomocą monochromatycznego sensora
- wolny system AF (słabe warunki oświetleniowe)
- mało efektywna lampa błyskowa