Panasonic Lumix TZ20 i Sony Cyber-shot HX100V - test, część 1

Fotografowie poszukujący kompaktów o dużym zakresie ogniskowych mają dylemat. W skrócie: mały czy duży? Porównaliśmy przedstawicieli obu grup - najciekawsze propozycje superzoomów ostatnich miesięcy: Panasonic Lumix TZ20 i Sony Cyber-shot HX100V
Skomentuj Kopiuj link
Posłuchaj
00:00

5. Jakość zdjęć

Szum

Pod względem zaszumienia zdjęć Lumix przedstawia się raczej przeciętnie na tle konkurencji. ISO 100 przedstawia się bardzo dobrze. Dla amatorskich zastosowań można fotografować do ISO 400 bez obaw o nadmierny spadek jakości zdjęć

ISO 100
ISO 200
ISO 400
ISO 800
ISO 1600

Reprodukcja szczegółów

Panasonic Lumix TZ20 w odróżnieniu od TZ10 korzysta z matrycy CMOS, po której można się spodziewać dużej prędkości działania. Niestety reprodukcja szczegółów pogorszyła się i potencjał 14 milionów pikseli jest niewykorzystany. Szczegółowość obrazu stoi na przywoitym poziomie dla czułości ISO 100 i 200, powyżej których wyraźnie spada. Jest to głównie wynik działania silnych algorytmów odszumiających.

ISO 100
ISO 200
ISO 400
ISO 800
ISO 1600

Reprodukcja kolorów

Sensor Lumiksa TZ20 prawidłowo odtwarza barwy skóry. Żadna nie jest reprodukowana w agresywny sposób. Zielenie są delikatnie przygaszone, a czerwienie odrobinę mocniejsze niż pozostałe barwy RGB. Różnice te nie przekraczają jednak poziomu przyzwoitości, a sam aparat wpisuję się swoją charakterystyką w standardowe zachowanie dla swojej klasy.

fragment tablicy Gretaga
Wykres składowych RGB

Podsumowanie

Odwzorowanie barw i szczegółów jest na poziomie przeciętym i mimo zastosowania matrycy CMOS szumy na wyższych czułościach nie są małe. Za używalne możemy uznać zakres czułości do ISO 400 włącznie.

+ wysoka rozdzielczość matycy

+ dobre odwzorowanie barw

+ duży zakres czułości

+ przyzwoita praca automatycznego balansu bieli

- niska szczegółowość na wysokich czułościach

- wysokie szumy powyżej ISO 400

Komentarze
Przeczytaj także
Zobacz więcej z tagiem: test
logo logo
Magazyny
Zamów