Użytkowanie

Niedawno trafił do nas kompaktowy statyw statyw Vanguard VEO 235AB z głowicą kulową. Ta niewielka konstrukcja skrywa w sobie wiele możliwości, które postanowiliśmy przetestować. Zobaczcie jak statyw sprawuje się w praktyce.
Skomentuj Kopiuj link
Posłuchaj
00:00
Spis treści
Vanguard VEO 235AB - test statywu Konstrukcja Użytkowanie Podsumowanie

3. Użytkowanie

Statyw Vanguard VEO 235AB był z nami w wielu miejscach i służył dzielnie w różnych warunkach. Korzystaliśmy z niego głównie w plenerze. Na pochwałę, jak zwykle w przypadku produktów firmy Vanguard zasługuje ergonomia konstrukcji i wygoda użytkowania. Mechanizm głowicy kulowej jest prosty, wygodny i pozwala szybko ustawić aparat w dogodnej dla nas pozycji. Dodatkowo wszystkie zaciski pozwalają mocno i pewnie ustabilizować aparat.

Nie napotkaliśmy też większych problemów z teleskopowym systemem składania nóg. Jak już pisaliśmy, cieszymy się, że producent postanowił wyposażyć klamry w dodatkowe śruby, pozwalające na regulację zacisku.

Vanguard VEO 235AB Vanguard VEO 235AB

Jedynym mankamentem jest fakt, że nogi, w celu zachowania niewielkich rozmiarów statywu, są 5-segmentowe, przez co dwa ostatnie z elementów są bardzo cienkie i przy zamontowaniu cięższego sprzętu, lub też fotografowania z wysoko wysuniętym centralnym elementem konstrukcja dość mocno sprężynuje i mogą wystąpić problemy ze stabilizacją. Nie będzie to problemem w przypadku aparatów bezlusterkowych, gdzie nie ma elementu lustra, które powodowałoby wstrząsy, jednak w przypadku nieco starszych lustrzanek drgania mogą już wpłynąć na jakość zdjęć. Dużo lepiej sytuacja wygląda po złożeniu dolnych, najcieńszych elementów nóg, jednak wtedy aparat będziemy mogli wysunąć maksymalnie na wysokość biodra.

W całej konstrukcji, zważając na opisane wyżej problemy ze brakuje haka, który pozwoliłby dodatkowo dociążyć statyw. Według producenta konstrukcja może unieść 6 kg, jednak bez obciążenia już niespełna 2-kilogramowy zestaw zamocowany do stopki sprawia, że cała konstrukcja drga przy lekkim dotknięciu. Przy zawiasach nóg znajdziemy pętelkę pozwalająca na doczepienie obciążenie, jednak nie jest ona tak wygodna jak hak.

Vanguard VEO 235AB Vanguard VEO 235AB

Warto jednak pochwalić możliwość rozstawienia nóg w zakresie 20°-80°, co czyni ze statywu konstrukcję uniwersalną. W przypadku korzystania z maksymalnego rozstawienia, gdy statyw znajduje się bardzo blisko ziemi, za kolumnę centralną służy dołączany do zestawu adapter, do którego szybko zamontować możemy głowicę, gdyż ta zakręcana jest na jedną śrubę. Niestety nie wiedzieć czemu średnica kolumny adaptera nie pokrywa się ze średnicą kolumny centralnej przez co adapter luźno lata w uchwycie, nawet po dokręcenie

Bardzo dobrze prezentuje się również system wychylania kolumny centralnej. Cały proces trwa dosłownie chwilę, a kulowa głowica pozwala na szybkie ustawienie aparatu nawet w takiej pozycji.

Dużym plusem są też gumowe podstawki pozwalające na wysunięcie kolców. Dzięki temu statyw możemy wygodnie ustawić na każdym podłożu.

Vanguard VEO 235AB Vanguard VEO 235AB

Największym chyba atutem statywu są jego waga i niewielkie rozmiary, dzięki którym nie stanowi żadnego problemu podczas transportu, a podpięty do plecaka nie będzie stanowił wyczuwalnego obciążenia. Dodatkowo w zestawie dostajemy zgrabny pokrowiec z paskiem na ramię. Warto jeszcze raz nadmienić, że cała konstrukcja po złożeniu mierzy jedynie 37 cm, dzięki czemu można go nawet zmieścić w środku plecaka.

Test podzieliliśmy na następujące części:

Spis treści
Vanguard VEO 235AB - test statywu Konstrukcja Użytkowanie Podsumowanie
Komentarze
Przeczytaj także
Zobacz więcej z tagiem: statyw
logo logo
Magazyny
Zamów