Obiektywy
Fujifilm Fujinon XF 500 f/5.6 R LM OIS WR - profesjonalne długie tele wkracza do systemu
Choć w swojej 40-letniej karierze odwiedził 5 kontynentów, dokumentując oblicze wielu konfliktów, stale odrzucał łatkę fotografa wojennego. Zamiast tego najbardziej interesowało go dokumentowanie codziennego życia. Obszerną monografię poświęconą Bruno Barbeyowi od 1 grudnia będzie można oglądać w Muzeum Narodowym w Warszawie.
Bruno Barbey mówił o sobie: "Rzadko stoję w miejscu. Wciąż chodzę. Zawsze w ruchu". Rzeczywiście, monograficzna prezentacja jego zdjęć w Muzeum Narodowym w Warszawie ukazuje życie ludzkich społeczności obserwowane przez fotografa na pięciu kontynentach, w krajach takich jak, m.in. Bangladesz, Brazylia, Chiny, Egipt, Irak, Iran, Japonia, Korea, Kuwejt, Maroko, Meksyk, Nigeria, Senegal czy Wietnam.
Na ekspozycji zostaną pokazane także zdjęcia oddające realia Polski i Ukrainy lat 80. ubiegłego stulecia – to relacja z krajów, które wkrótce wywalczyły niepodległość i uniezależniły się od ZSRR. Ówczesne postulaty wolnościowe obu państw nabierają jeszcze większego znaczenia w dobie toczącej się za naszą wschodnią granicą wojny.
Fot. Bruno Barbey, JAPONIA, Tokio. Demonstracja przeciwko wojnie w Wietnamie, 1971. Współczesna odbitka na papierze barytowym © Bruno Barbey / Magnum Photos
Ekspozycja oddaje unikatowy charakter zdjęć, wyróżniających się na tle prac innych członków legendarnej grupy Magnum, z którą Barbey związał się już w wieku 23 lat. Podczas gdy większość fotografów w latach 60. XX wieku wciąż wykonywała zdjęcia czarno-białe, artysta zdecydowanie odrzucił monochromatyzm. Inspiracją była dla niego historia malarstwa: wielokrotnie wyrażał podziw dla Henriego Matisse’a.
W sposób równie piktorialny budował on przykuwające oko kompozycje, wciąż zachwycające swą wizualną siłą. W perspektywie historycznej jest niezwykle istotne, że Barbey wykorzystywał potęgę barw w fotografii reportażowej, choć był to przecież obszar, który przez długi okres z wyraźną rezerwą podchodził do szerokiej i soczystej palety kolorystycznej. Barbey nie skupiał się wyłącznie na spektakularności wydarzeń - ich aktualność szybko przecież przemija – ale przede wszystkim na ponadczasowej jakości plastycznej obrazu. Na jego styl składają się więc intensywne barwy i wyrafinowane zestawienia kolorystyczne.
Fot. Bruno Barbey, REUNION, Le Port – miasto w departamencie zamorskim Francji na Oceanie Indyjskim, 1991. Współczesna odbitka na papierze barytowym © Bruno Barbey / Magnum Photos
Na wystawie zaprezentowane zostaną także oryginalne odbitki z epoki (vintage prints), powstałe w tym samym czasie, co zarejestrowane na negatywach i diapozytywach sytuacje. Dopełnieniem prezentacji będą obiekty związane z pracą fotografa (aparat zniszczony podczas wojny, legitymacje prasowe) oraz publikacje - prestiżowe czasopisma ilustrowane zdjęciami Brunona Barbeya, pragnącego pokazać światu takie wydarzenia, jak protesty studenckie we Francji czy przemiany ustrojowe w Polsce.
Kuratorzy: Caroline Thiénot Barbey, dr Weronika Kobylińska
Współpraca kuratorska: Katarzyna Mączewska
Wystawę „Bruno Barbey. Zawsze w ruchu” będzie można oglądać od 1 grudnia 2023 roku do 3 marca 2024 roku w Muzeum Narodowym przy Al. Jerozolimskich 3 w Warszawie.
Więcej informacji na stronie mnw.art.pl.
(fotografia okładkowa: Bruno Barbey, BRAZYLIA / KOLUMBIA. Okolice przygranicznego kolumbijskiego miasta Leticia na lewym brzegu Amazonki, 1966. Współczesna odbitka na papierze barytowym © Bruno Barbey / Magnum Photos)