Newsletter
Newsletter
Irix to nowy gracz na rynku optyki. O firmie zrobiło się głośno na początku 2016 roku, kiedy to zaprezentowała swoje pierwsze dzieło - obiektyw Irix 15 mm f/2.4, który został zaprojektowany głównie z myślą o fotografach krajobrazu. Teraz producent powraca z kolejnym ciekawym szkłem.
Irix 11 mm f/4 pełnoklatkowa konstrukcja, która skrywa w sobie zaawansowany układ optyczny. Składa się on z aż 16 soczewek, które producent umieścił w 10 grupach. Wśród nic znajdziemy 4 elementy HR, 3 soczewki asferyczne oraz 2 szkła ED. Do tego otrzymujemy wysokiej klasy powłoki antyodblaskowe. Wszystko to ma sprawiać, że obiektyw powinien oferować wysoką rozdzielczość, ostrość na całej powierzchni kadru i świetnie radzić sobie z aberracją i flarami.
Irix to także bardzo ciekawa konstrukcja pod względem wykonania. Pierścień ostrzenia został wyposażony w blokadę, dzięki której nie będziemy musieli się martwić o nieumyślne przestawienie punktu ostrości. Z kolei przysłoną sterujemy z poziomu aparatu lub ręcznie, za pomocą dedykowanego pierścienia. Obiektyw pozwala na ostrzenie z odległości 28 cm, jego kąt widzenia to 126 stopni.
Irix 11 mm f/4 jest dostępny w dwóch wersjach - Firefly i Blackstone. Pierwsza jest lżejsza i oferuje wygodniejszy pierścień ostrzenia. Jest jednak mniej odporna. Wersję Blackstone cechuje z kolei w pełni magnezowa konstrukcja, dzięki czemu praca w trudniejszych warunkach będzie bezpieczniejsza.
Obie konstrukcje przymocujemy zarówno do lustrzanek Nikon, jak i Canon. W przyszłości ma także pojawić się wersja kompatybilna z systemem Pentax K. Irix 11 mm f/4 Firefly to koszt 645 euro. Natomiast za model Blackstone zapłacimy 865 euro. Niestety polskie ceny nie są jeszcze znane.
Więcej informacji znajdziecie na stronie irixlens.com.
_1094526942.jpg)
_968856305.jpg)
_1877607562.jpg)
