Obiektywy
Sirui 40 mm T1.8 1.33X S35 AF - niedrogi anamorficzny obiektyw z... autofokusem. Czy można chcieć więcej?
Flagowa seria Oppo po dwóch latach powraca na rynek europejski z modelem Find X8 Pro, który pretenduje do miana najdoskonalszego fotograficznego smartfona tego roku. To w sumie cztery 50-megapikselowe aparaty (w tym po raz pierwszy dwa peryskopowe teleobiektywy), wspierane najnowszymi rozwiązaniami z zakresu AI.
Oppo od paru lat w imponujący sposób umacnia swoją pozycję na rynku smartfonów, stając się jednym z najciekawszych graczy w segmencie smartfonów z Androidem i jedną z najpoważniejszych konkurencji dla topowych graczy, którzy na dobrze zakorzenili się już w świadomości odbiorców. Co istotne, to nie tylko sprzęt, ale istotne ruchy producenta w kierunku zapewnienia użytkownikowi poczucia bezpieczeństwa - telefony otrzymują bardzo długie wsparcie dla aktualizacji (lepiej wypada obecnie tylko Apple), a premierom towarzyszą zawsze atrakcyjne oferty przedsprzedażowe, w których możemy za grosze otrzymać dodatkowe akcesoria.
Jedyny problem w tym, że na polskim rynku przez ostanie lata nie mogliśmy doświadczać tego, co najlepsze z oferty producenta. Teraz wreszcie, po dwóch latach nieobecności na rynek europejski powraca flagowa seria smartfonów producenta z modelem Oppo Find X8 Pro, która, nie ukrywamy, ma szansę namieszać.
Nas interesują najbardziej możliwości fotograficzne, więc zacznijmy od tego. Oppo Find X8 Pro oferuje w sumie 4 aparaty - wszystkie wyposażone w 50-megapikselowe matryce i - jak twierdzi producent - projektowane w ramach idei, według której wszystkie moduły powinny być traktowane jak moduł główny. Niezależnie więc od tego, na jaką ogniskową się zdecydujemy, powinniśmy otrzymać podobne rezultaty. A zadba o to zaawansowany układ obrazowania, który łączy informacje z wielu aparatów i wykorzystuje rozwiązania z zakresu AI.
Jeżeli chodzi o fizyczne moduły aparatów, mamy: moduł szerokokątny 23 mm f/1.6 z matrycą w rozmiarze 1/1.4" i układem stabilizacji, moduł superszerokokątny 15 mm f/2 z matrycą 1/2.75”, moduł teleobiektywu 73 mm f/2.6 z matrycą 1/1.95” i układem stabilizacji oraz moduł supertele 135 mm f/4.3 z matrycą 1/2.51” i układem stabilizacji. Wszystkie wspierane oczywiście fazowym systemem AF. Co ciekawe, według producenta jest to pierwszy telefon wykorzystujący układ dwóch peryskopowych teleobiektywów i pierwszy w którym udało się zmieścić tak długi peryskopowy moduł tele.
Sama specyfikacja to oczywiście jednak, a możliwości aparatów to drugie. Producent obiecuje podrasowany silnik graficzny, który jeszcze doskonalej wyłapywać ma tonację, dynamikę i niuanse kolorystyczne zdjęć, ale który także pozwoli na zapisanie zdjęć bez ingerencji algorytmów przetwarzania (w ramach trybu Hasselblad Master, oferującego manualną kontrolę nad parametrami i opcję zapisu pliku RAW). Do tego otrzymać mamy jeden z najlepszych na rynku systemów symulacji rozmycia tła (także tworzony we współpracy z Hasselbladem), imponujące możliwości z zakresu trybu nocnego (który dostępny jest w każdym aparacie), tryb seryjny 7 kl./s, pojawiająca się po raz pierwszy w serii funkcję Live Photo, a także rewolucyjny, bazujący na generatywnej AI zoom, który pozwoli nam wykonywać nawet 120-krotne zbliżenia.
Wygląda to tak, że AI po prostu „dorysowuje detale”, których nie był w stanie fizycznie wyłapać obiektyw. Brzmi to niedorzecznie, ale telefon od kilku dni mamy już w naszej redakcji i musimy wam zdradzić, że wszystko to działa momentami aż niedorzecznie dobrze. Więcej już niebawem w naszych pierwszych wrażeniach na temat nowego smartfona.
Rozwiązania z zakresu AI wykorzystywane są także do edycji zdjęć. Otrzymujemy więc m.in. znaną już z innych systemów funkcję usuwania niechcianych osób i obiektów ze zdjęć, ale też możliwość zniwelowania rozmycia spowodowanego ruchem, usunięcia odblasków przy fotografowaniu przez szyby czy inteligentnej poprawy jakości zdjęcia.
Oppo Find X8 Pro dobrze sprawdzić ma się także w nagrywaniu wideo - w przypadku każdego obiektywu zapiszemy filmy w jakości 4K do 60 kl./s w 10-bitowym standardzie Dolby Vision. Biorąc pod uwagę uniwersalny zasięg, przy wsparciu profesjonalnej aplikacji typu Blackmagic Camera otrzymamy bardzo wszechstronne narzędzie do realizacji najprzeróżniejszych form wideo.
Nowy smartfon to oczywiście także mocne podzespoły i liczne funkcje ułatwiające codzienne użytkowanie. Całość bazuje tu na 8-rdzeniowym układzie Mediatek Dimensity 9400 i karcie GPU Immortalis-G925 i w zależności od wersji wspierana jest 12 lub 16 GB RAM-u oraz dyskiem o pojemności od 256 GB do 1 TB. Za wyświetlanie odpowiada zaś superjasny, 10-bitowy ekran LTPO AMOLED w rozmiarze 6,78”, o rozdzielczości 1264 x 2780 px, z odświeżaniem 120 Hz i maksymalną jasnością aż 4500 nitów. Ciekawie prezentuje się także bateria w technologii krzemowo-węgłowej, która zapewnić ma bardzo długie działanie przy pojemności 5910 mAh i i opcji szybkiego ładowania 80W.
Jedną z głównych nowości są jednak rozwinięte funkcje AI, wspomagające pracę. Mamy więc m.in. asystenta AI do codziennych prac, opcję automatycznych odpowiedzi na wiadomość, tworzenia podsumowań czy całych dokumentów, a także transkrypcji z nagrań audio.. Niestety na chwilę obecną funkcje te nie obsługują języka polskiego. Funkcje AI wykorzystywane są jednak także m.in. do wzmacniania sygnału i przyspieszanie transferu plików (nawet o 50%)Wygodnym rozwiązaniem jest także możliwość szybkiego bezprzewodowego przesyłania plików i zdjęć na urządzenia Apple - w tym celu trzeba jednak pobrać specjalną aplikację z App Store.
Wszystko działające na systemie Android 15 ze schludną i przejrzystą nakładką Color OS 15. Producent obiecuje dodatkowo 5 lat aktualizacji systemu i 6 lat poprawek bezpieczeństwa.
Oppo Find X8 Pro zadebiutuje na polskim rynku 5 grudnia w cenie 5499 zł. To dosyć sporo, ale biorąc pod uwagę możliwości, być może w sam raz. Dodatkowo, decydując się na zakup telefonu w ofercie premierowej otrzymamy 300 zł zwrotu i najnowsze słuchawki bezprzewodowe Oppo Enco X3i.
Więcej informacji znajdziecie na stronie oppo.com.