Wydarzenia
Melchior Wańkowicz. Fotoreporter - wystawa nieznanego dorobku reportera literackiego
200 Mp w smartfonie to przesada? Już niebawem będziemy na taką rozdzielczość patrzeć z politowaniem. Samsung szacuje, że w ciągu 4 lat wyprodukuje smarfonowe matryce o rozdzielczości ponad 500 Mp.
Wojna na megapiksele na dobre przeniosła się z rynku aparatów do segmentu smartfonów. Wydaje się, że dopiero co pisaliśmy o rekordowych 64-, a potem 100-megapikselowych matrycach, a parę dni temu Samsung oficjalnie zaprezentował nowy 200-megapikselowy sensor w rozmiarze 1/1,22 cala, z rekordowo małymi pikselami.
To jednak nic, przynajmniej jeśli weźmiemy pod uwagę szerszy horyzont czasowy. Podczas szczytu SEMI Europe, który odbył się 1 września, starszy wiceprezes Samsunga Haechang Lee zaprezentował slajd (powyżej), ukazujący ewolucję mobilnych sensorów firmy. Jak widzimy na rok 2025 przewidziana jest produkcja miniaturowego układu o rozdzielczości 576 Mp. Potwierdza to także wcześniejsze zapowiedzi Samsunga, który już rok temu zapowiadał chęć „przekroczenia ludzkiej percepcji” i stworzenia matrycy o rozdzielczości ok. 600 Mp.
Na chwilę obecną na pewno po nic, ale wraz z rozwojem technologii i wdrażania rozwiązań z obszaru 6G i rodzącego się internetu rzeczy, rozdzielczości tego typu prawdopodobnie nie będą robić aż takiego wrażenia i będą pozwalały na dostarczenie więcej informacji do systemów odpowiedzialnych za obsługę rozwiązań z zakresu rzeczywistości rozszerzonej, przemysłu czy motoryzacji.
W przypadku zdjęć i filmów wyższe rozdzielczości pozwolą uzyskać lepsze cyfrowe powiększenie obrazu i jeszcze efektywniejsze stosowanie software’owych sztuczek. Osobnym pytaniem pozostaje czy jakiekolwiek mobilne obiektywy będą w stanie podobną rozdzielczość obsłużyć oraz czy pojedyncze piksele o rozmiarze mniejszym od długości poszczególnych fali ze spektrum światła widzialnego nie będą miały problemów z rejestracją obrazu. Z pewnością jednak odpowiedzi uzyskamy już niebawem.
Źródło: image-sensors-world.blogspot.com.