Google będzie wyświetlać informacje o prawach autorskich przy wyszukiwaniu zdjęć

Autor: Maciej Luśtyk

1 Październik 2018
Artykuł na: 4-5 minut

Google robi kolejny krok w celu ochrony praw twórców. Czy jednak będzie on miał jakikolwiek wpływ na sytuację?

Przed kilkoma dniami Google, we wsparciu organizacji IPTC (International Press Telecommunications Council) i CEPIC (Council of European Professional Informatics Societies) wprowadziło możliwość wyświetlenia informacji o autorze danego zdjęcia, umieszczanych w metadanych zbiorów IPTC. Oznacza to, że wszyscy przeszukujący sieć za pomocą przeglądarki giganta z Mountain View będą mogli dowiedzieć się, do kogo należy i przez kogo wykonane było dane zdjęcie, obraz czy grafika.

Większe bezpieczeństwo i widoczność fotografów

W teorii zapobiec ma to kradzieży zdjęć i łamaniu prawa autorskiego i być znaczącym krokiem na drodze do lepszej ochrony praw twórców. “To zdecydowane posunięcie, uświadamiające, że materiał wizualny nie jest anonimową kreacją, a rezultatem kreatywnej pracy osoby, którą możemy zidentyfikować” - czytamy na stonie CEPIC. W efekcie powinna zwiększyć się także widoczność poszczególnych autorów w sieci, co w efekcie mogłoby dostarczyć im nowych zleceń.

Decyzja ta jest zapewne pokłosiem problemów z jakimi Google boryka się już od lat w przypadku agencji fotograficznych, czego przykładem może być chociażby ciągnący się przez kilka lat spór z Getty Images, który zaowocował usunięciem przycisku “Pokaż obraz” z przeglądarki Google Images.

Tyle w teorii...

W praktyce niestety, podobnie jak wspomniane skasowanie przycisku w wyników wyszukiwań obrazu, działanie raczej nie ma większej szansy zapobiec kradzieży zdjęć i pełnić będzie prawdopodobnie jedynie rolę psychologiczną. Zdjęcia wyświetlane przez Google Images nadal będziemy mogli swobodnie pobrać, także ten, kto wyszukuje obrazów w celu ich bezprawnego użycia i tak to zrobi. Dodatkowo, informacje o autorze i prawach autorskich wyświetlane nie są od razu, a dopiero po kliknięciu w konkretną zakładkę menu. Możemy się więc spodziewać, że klikać w nią będą jedynie nieliczni. Oprócz tego, wszystko dotyczy jedynie zdjęć autorów i agencji współpracujących ze wspomnianymi organizacjami.

Z drugiej strony integracja bazy IPTC z wynikami Google może stać się ciekawą próbą ustandaryzowania dystrybucji chronionych prawem autorskim obrazów w internecie i ułatwić wykrywanie naruszeń. Zwłaszcza, że członkiem organizacji mogą stać się nie tylko firmy i agencje fotograficzne, ale także zwykli fotografowie (oczywiście za stosowną opłatą).

Nadal jednak największym problemem jest dochodzenie swoich praw, ściągalność należności za bezprawne użycie zdjęć oraz sama świadomość internautów pobierających zdjęcia. Dopóki ten problem nie zostanie odpowiednio rozwiązany, ukrywanie przycisków i wprowadzanie mało widocznych oznaczeń zmieni niewiele.

Więcej informacji znajdziecie pod adresem iptc.org.

Skopiuj link

Autor: Maciej Luśtyk

Redaktor prowadzący serwisu Fotopolis.pl. Zafascynowany nowymi technologiami, choć woli fotografować analogiem.

Słowa kluczowe:
Komentarze
Więcej w kategorii: Branża
Szybko poszło. Mango prezentuje kampanię modową stworzoną przez AI
Szybko poszło. Mango prezentuje kampanię modową stworzoną przez AI
Znana marka odzieżowa wystartowała z pierwszą kampanią modową stworzoną w całości przy użyciu generatorów grafiki AI. I takich sytuacji będzie coraz więcej.
16
Konkurs Magnum Photos i Polaroid - do wygrania aparat I-2, zapas filmów i opieka mentorska agencji
Konkurs Magnum Photos i Polaroid - do wygrania aparat I-2, zapas filmów i opieka mentorska agencji
Polaroid i Magnum Photos wystartowali ze wspólna kampanią, która chce podkreślić wagę opowiadania historii za pomocą fotografii. Towarzyszy jej otwarty konkurs ukierunkowany na...
9
Aparat niedostępny z powodu dużego zainteresowania? To tylko marketingowy spin
Aparat niedostępny z powodu dużego zainteresowania? To tylko marketingowy spin
W ostatnich latach producenci sprzętu fotograficznego coraz częściej informują o niedoborach poszczególnych produktów, rzekomo spowodowanych zbyt dużym zainteresowaniem. To tylko...
25
Powiązane artykuły
Wczytaj więcej (1)