Nadchodzi Nikon D6

Autor: Maciej Luśtyk

4 Wrzesień 2019
Artykuł na: 2-3 minuty

Nikon oficjalnie zapowiedział dzisiaj kolejną generację swojego flagowca. Co jeszcze mają nam do zaoferowania lustrzanki?

Niestety musimy rozczarować tych, którzy oczekiwali jakichś konkretów. Oprócz zaprezentowania frontu aparatu, Nikon powiedział tylko tyle, że aparat powstaje. Nie znamy nawet orientacyjnej daty premiery. Z informacji prasowej możemy też dowiedzieć się, że - uwaga, uwaga - będzie to „najbardziej zaawansowana lustrzanka, jaka do tej pory powstała”. Prawdę mówiąc, nie śmielibyśmy spodziewać się czegokolwiek innego. Przy braku jakichkolwiek informacji możemy jednak pogdybać, co takiego może mieć nam do zaoferowania profesjonalna lustrzanka w czasach bezlusterkowców.

Już jakiś czas temu pojawiały się plotki, jakoby nowy flagowy Nikon D6 miał być wyposażony w system stabilizacji matrycy. Mając w pamięci Pentaxa, wiemy że w przypadku lustrzanki jest to jak najbardziej możliwe i mamy nadzieję, że okaże się prawdą, zwłaszcza że już sensory bezlusterkowych modeli Z6 i Z7 są stabilizowane. Nikon ma wiec już technologię, teraz musi tylko zaadaptować ją do lustrzankowego body.

Ciało lustrzanki z duszą bezlusterkowca?

Pewne jest też to, że zobaczymy usprawnienia w zakresie pracy AF, systemów śledzenia i trybu seryjnego. Najbardziej liczymy na większe pokrycie kadru punktami AF, bo w kwestii wydajności już Nikon D5 zaspokajał właściwie wszystkie potrzeby fotografów.

Najciekawszym usprawnieniem, które według nas musi pojawić się w aparacie, może okazać się tryb Live View, będący dokładnym przełożeniem funkcji oferowanych przez belzusterkowce producenta. W ten sposób w jednym body otrzymają oni to, co najlepsze ze świata lustrzanek i bezlusterkowców. Otrzymamy więc zapewne cichą migawkę elektroniczną i rozwinięte możliwości trybu seryjnego czy systemów śledzenia AF. Tym tropem poszedł Canon w zaprezentowanym ostatnio modelu 90D i wydaje się być to jedynym słusznym kierunkiem rozwoju dla lustrzanek, a także ich pewną przewagą w świecie, w którym bezlusterkowce zaczynają się rozpychać na rynku. Miejmy więc nadzieję, że Nikon nie zaprzepaści tej szansy

Kiedy premiera?

O tym przekonamy się jednak zapewne dopiero na początku przyszłego roku. Wzorem wcześniejszych generacji aparatu pojawi się on zapewne między zimą a wiosną tak, by być gotowym na nadchodzące Letnie Igrzyska Olimpijskie.

Skopiuj link

Autor: Maciej Luśtyk

Redaktor prowadzący serwisu Fotopolis.pl. Zafascynowany nowymi technologiami, choć woli fotografować analogiem.

Komentarze
Więcej w kategorii: Aparaty
And it was all yellow - kamery RED z mocowaniem Nikon Z
And it was all yellow - kamery RED z mocowaniem Nikon Z
W niecały rok po przejęciu firmy RED przez Nikona, najbardziej popularne kamery producenta otrzymają mocowanie Z. Modele Red V-Raptor i Komodo X z mocowaniem Nikon Z dostępne są w tej...
5
OM System OM-D OM-3 - flagowe funkcje w stylizowanym na analoga korpusie
OM System OM-D OM-3 - flagowe funkcje w stylizowanym na analoga korpusie
Kreatywność, fotografia obliczeniowa, jakość zdjęć i niezawodność to hasła, które towarzyszą premierze nowego aparatu w systemie Micro 4/3. OM-3 kryje w sobie funkcje flagowego OM-1, ale stylowy...
1
Nikon P1100 - kompakt z zoomem 125x powraca na rynek
Nikon P1100 - kompakt z zoomem 125x powraca na rynek
Popularny wśród amatorów dzikiej przyrody, ptaków i samolotów Nikon P1000 z obiektywem o odpowiedniku zakresu ogniskowych 24-3000 mm doczekał się następcy. Zmiany są jednak kosmetyczn…
20
Powiązane artykuły
Wczytaj więcej (5)