Wydarzenia
Melchior Wańkowicz. Fotoreporter - wystawa nieznanego dorobku reportera literackiego
Ostatnimi czasy Feiyu Tech odpuściło nieco segment profesjonalnych stabilizatorów. Teraz powraca z produktami, które mogą okazać się jednymi z najlepszych w swojej klasie. Oto Feiyu Tech Scorp i Scorp Pro.
Jeszcze parę lat temu wydawało się, że Feiyu Tech w krótkim czasie może wyrosnąć na lidera branży stabilizatorów. W końcu chińska firma od początku oferowała naprawdę niezłe możliwości w przystępnych cenach. W ostatnich latach Feiyu skupiło się jednak bardziej na niższym segmencie, pozwalając konkurencji swobodnie rozwijać się w segmencie profesjonalnym. Teraz jednak się to zmienia, a nowe modele Feiyu Scorp i Feiyu Scorp Pro to zdecydowanie jeden z najbardziej interesujących nowych gimbali na rynku.
Tym, co wyróżnia konstrukcję modelu Feiyu Scorp Pro, jest kreatywne podejście do wielu problemów, na jakie napotykają na co dzień użytkownicy gimbali. Projektanci naprawdę postarali się, by gimbal był tak praktyczny i wygodny w użyciu, jak to tylko możliwe. A przynajmniej tak wygląda to na papierze i filmie promocyjnym.
Przykładami takich rozwiązań są np. rozsuwane ramiona, pozwalające wygodnie montować większe zestawy czy też rozwiązanie genialne w swojej prostocie - czerwona przesuwana kropka na ramionach, którą łatwo oznaczymy środek ciężkości tak, by oszczędzić czas przy kolejnym balansowaniu. Gimbal pozwala też na jednoczesne używanie dwóch systemów follow focus (do kontroli zoomu i ostrości) a za sterowanie nimi będzie odpowiadał bezprzewodowy pilot, za który w tym wypadku może posłużyć odczepiany uchwyt z pokrętłem. Z kolei gdy uchwyt będzie przymocowany do body, pokrętło sterujące znajdzie się pod kciukiem, dając nam dużo większą swobodę pracy niż w przypadku pokrętła bocznego (które także gimbal oferuje).
Proste i doskonale przemyślane, a jeśli tego byłoby mało, na korpusie gimbala mamy przyciski, do których możemy zaprogramować konkretne ustawienia systemów follow focus i błyskawicznie przywoływać je podczas pracy. Dzięki temu praca z systemami follow focus podczas bardziej wymagających ujęć w pojedynkę może wreszcie okazać się możliwa i skuteczna. Tym bardziej, że Scorp oferuje także np. opcję zapamiętywania i programowania sekwencji ruchów, co pokochają również (a może przede wszystkim) osoby pracujące ze sliderami.
Oprócz tego, to solidny, aluminiowy i stosunkowo lekki (2,1 kg) gimbal, który uniesie sprzęt o wadze do 4,8 kg i pozwoli nam swobodną pracę (zakres ruchów 340-360 stopni w zależności od osi), włączając w to wszelkie popularne tryby typu POV, tryb sportowy, tryb filmowania w pionie czy opcje tworzenie timelapsów itp. Otrzymujemy też modułową, łamaną budowę, która pozwoli na wygodną pracę w podchwycie i mocowanie na różnego rodzaju wysięgnikach, sliderach czy nawet uchwytach samochodowych. Pomoże w tym także szybkozłączka kompatybilna z systemem nowym systemem szybkiego mocowania Manfrotto.
Za wygodne sterowanie odpowiada z kolei dotykowy ekran LCD, a wbudowana bateria pozwoli na ok. 12 godzin pracy. Wśród opcjonalnych akcesoriów znajdziemy także m.in. bezprzewodowy system mikrofonów, a gimbalem będziemy mogli też sterować za pomocą gestów (w przypadku sparowania z aplikacja mobilną). Wszystko to sprawia, że nowy Feiyu Tech Scorp zapowiada się na jeden z najlepszych stabilizatorów w swojej klasie.
W ofercie debiutuje także mniejszy i lżejszy lżejszy (1,2 kg) model Feiyu Scorp, który oferując udźwig do 2,5 kg będzie odpowiednikiem dla takich modeli jak DJI Ronin RSC 2, Moza Aircross 3 czy Zhiyun Weebill 2. Standardowy Scorp nie oferuje także odczepianego uchwytu i wydaje się, że obsługuje tylko jeden silnik follow focus.
Co najważniejsze, Feiyu Tech po raz kolejny oferuje swoje produkty w bardzo konkurencyjnych cenach. Model Feiyu Scorp wyceniono na raptem 429 dolarów (ok. 1700 zł), a za wersję Scorp Pro zapłacimy tylko 629 dolarów (ok. 2600 zł). Polskich cen na razie nie znamy.
Więcej informacji znajdziecie na stronie feiyu-tech.com.