Branża
Rankin zamyka swoją agencję - powodem AI i zmieniający się rynek
Monitory panoramiczne to świetna alternatywa dla stanowiska dwumonitorowego, zwykle jednak projektowane są z myślą o graczach. BenQ wypuszcza model nakierowany na zaawansowaną pracę z kolorem, jak zwykle w bardzo dobrej cenie.
Nowy panoramiczny 10-bitowy monitor BenQ PD3420Q spodoba się zwłaszcza osobom pracującym przy edycji filmów, ale znajdzie zapewne zastosowanie także w pracy projektantów czy fotografów, którzy pracują w wielu aplikacjach i lubią mieć wszystko „na wierzchu”. 34-calowy monitor w formacie 21:9, wyposażony w matrycę IPS wspiera wyświetlanie HDR (certyfikat VESA DisplayHDR 400) i oferuje 100-procentowe pokrycie gamutów sRGB i Rec.709 oraz w 98% pokrywa przestrzeń DCI-P3 i może pochwalić się kontrastem 1000:1 oraz jasnością rzędu 350 nitów (400 nitów dla trybu HDR). Co ważne, jest też zupełnie płaski, dzięki czemu nie będziemy mieli problemu z sytuacjami, w których krzywizna ekranu będzie wpływać na przekłamywanie efektu końcowego pracy.
Swój format monitor przypłaca niestety dość skromną, jak na te wymiary, rozdzielczością (3440x1440 px, czyli mniej więcej Full HD na połowie ekranu) i nieco słabszym niż w tradycyjnych konstrukcjach współczynnikiem delta E na poziomie ≤ 3. Producent nie podaje też informacji odnośnie pokrycia gamutu AdobeRGB. Otrzymujemy natomiast gwarancję równego podświetlenia dzięki systemowi BenQ Uniformity Technology, a także kontroler Hotkey Pluck G2 do sterowania funkcjami monitora.
Oprócz tego ekran oferuje port USB-C z możliwością ładowania (65w), możliwość synchronizacji profili ICC z komputerami Mac, opcję jednoczesnego wyświetlania obrazu z dwóch komputerów czy tryby Picture in Picture oraz Picture by Picture do jednoczesnego wyświetlania obrazu w kilku trybach.
Do tego powłoka Anti-Glare, kąty widzenia równe 178 stopni, 4 porty USB 3.1, dwa porty HDMI, złącze DisplayPort czy technologię Low Blue Light, dbającą o ochronę wzroku.
To wszystko w naprawdę atrakcyjnej jak na te możliwości cenie 900 dolarów (ok. 3350 zł). Jeśli więc zależy wam na superszerokim panelu, a na rozdzielczości nieco mniej, BenQ PD3420Q może okazać się bardzo ciekawą pozycją do rozważenia. Zwłaszcza, że mniejsze rozdzielczości dla niektórych mogą być wygodniejsze w przypadku częstego „dłubania” w zdjęciach w maksymalnym powiększeniu.
Na razie nie wiemy kiedy i w jakiej cenie monitor trafi na polski rynek.
Więcej informacji znajdziecie na stronie benq.com.