![Powiedz nam co fotografujesz, a my powiemy Ci jaki zestaw wybrać [Sony Cashback 2025]](/i/images/4/0/9/d2FjPTMxN3gxLjUwMA==_src_242409-Sandra-Hallnor-3-kopia.jpg)
![Lornetki i lunety obserwacyjne Focus Optics, Kite i Kowa [Przegląd rynku 2025]](/i/images/9/5/5/d2FjPTMxN3gxLjUwMA==_src_241955-kite-kowa-cocus-top.jpg)
Newsletter
Newsletter
Fotografia analogowa cieszy się w ostatnich latach podwyższoną popularnością, nadal jednak największym problemem dla wielu adeptów jest proces stworzenia cyfrowej wersji zdjęć uchwyconych na filmie. Wśród opcji mamy albo drogie skanowanie w Labie, albo zainwestowanie w skaner umożliwiający skanowanie przezroczy. A urządzenia, które są w stanie zapewnić nam przyzwoitą jakość zaczynają się od około 900 zł.
Co więc mają zrobić osoby, których nie stać na taki zakup, lub takie którym zwyczajnie nie zależy na wysokiej rozdzielczości skanów? Pozostają rozwiązania budżetowe. Dwa z nich trafiły właśnie do oferty Kodaka.
Szybki proces, ale okupiony jakością
W przypadku urządzeń Kodak Mini Digital Film Scanner i Kodak Mobile Film Scanner o wysokiej jakości możemy właściwie zapomnieć. To nawet nie są prawdziwe skanery - w obydwu wypadkach mamy do czynienia jedynie z “przefotografowaniem” materiałów światłoczułych. Jeśli jednak naszym celem są publikacje w mediach społecznościowych, czy też szybkie stworzenie cyfrowego domowego archiwum zdjęć na filmie, mogą okazać się strzałem w dziesiątkę. Trzeba tylko pamiętać
Bardziej zaawansowany z nich Kodak Mini Digital Film Scanner pozwoli nam na “skanowanie” filmów i slajdów 35 mm w rozdzielczości 14 Mp (4416 x 3312, możliwość interpolacji do 22 Mp), zarówno tych kolorowych, jak i czarno-białych. Zdjęcia zapiszemy wyłącznie w formacie JPEG, ale otrzymujemy możliwość ingerencji w ekspozycję i kontroli kanałów RGB. Powinniśmy być więc w stanie choć w niewielkim stopniu wpłynąć na finalny wygląd zdjęcia.
Przetworzone zdjęcia możemy przesłać przez USB, bądź zapisać na karcie SD (wbudowany czytnik). Mamy też wyjście TV-out, które umożliwi podgląd zdjęć na telewizorze oraz 128 Mb wbudowanej pamięci. Przy niewielkich rozmiarach (8,7 x 8,5 x 10 cm) ma to umożliwić łatwy transport urządzenia i zrobienie “pokazu slajdów” u znajomych czy rodziny. Biorąc pod uwagę specyfikację, wydaje się, że mamy tu do czynienia z miniaturową wersją modelu Kodak Scanza.
Drugie z akcesoriów, Kodak Mobile Film Scanner to prosty kartonowy adapter, które dzięki uchwytowi na negatywy i podświetlanemu panelowi pozwoli nam sfotografować nasze filmy smartfonem. Całą resztą zajmie się oficjalna aplikacja mobilna (dostępna w wersji na iOS i Androida), która umożliwi nam także na nałożenie filtrów czy tekstu na zdjęcia i podzielenie się nimi w internecie.
_1475239688.jpg)
_968856305.jpg)
_443908423.jpg)
Cena i dostępność
Kodak Mobile Film Scanner został wyceniony dość przystępnie (39 dolarów - około 150 zł) i może się okazać ciekawym pomysłem na prezent. Nieco gorzej jest w przypadku modelu Kodak Mini Digital Film Scanner, który to wyceniono aż na 130 dolarów (około 500 zł).
Czy to cena, za która warto nabyć urządzenie? W tym pułapie możemy kupić już jakiś starszy skaner płaski z możliwością skanowania negatywów, który dostarczy nam zapewne lepszej jakości obrazu. Biorąc jednak pod uwagę żmudny proces tradycyjnego skanowania, urządzenie Kodaka okaże się na pewno znacznie szybsze i przyjemniejsze w obsłudze, co na pewno docenią amatorzy, do których kierowany jest produkt.
Więcej informacji znajdziecie pod adresem kodakphotoplus.com.
