Bram Paulussen: punkty są za styl!

Każdego roku w Jembranie, na zachodzie Bali, z okazji zakończenia zbiorów ryżu, obchodzony jest „Makepung Bull Race”. Wyścig symbolizuje płodność i wytrzymałość.

Autor: Julia Kaczorowska

19 Kwiecień 2016
Artykuł na: 4-5 minut

Zdjęcia wykorzystano za zgodą autora

Brama Paulussena od zawsze pociągał dokument i fotografia portretowa. Robi zdjęcia od 17 roku życia, skończył fotografię na uczelni w Antwerpii. Wśród inspiracji wymienia W.Eugene Smitha i Sebastião Salgado.

- Kilka lat temu obejrzałem w telewizji krótki materiał na temat wyścigów bawołów. Od tamtego czasu chciałem go sfotografować. Kiedy pojawiła się okazja do zwiedzenia Indonezji, obrałem ten kierunek, jako jeden z celów mojej podróży – opowiada Paulussen.

fot. Bram Paulussen

Wydarzenie jest lokalną atrakcją, nie spotka się tam wielu turystów. Uczestnicy są podzieleni na dwa kluby – wschodnia grupa z czerwoną flagą (na wschód od rzeki Ijo Gading) i zachodnia grupa z zieloną flagą. Dżokeje jeżdżą na tradycyjnych drewnianych pługach, lekko zmodyfikowanych na potrzeby konkursu. Zarówno jeźdźcy, jak i zwierzęta, są na tą okazję specjalnie przyozdobieni. Ciała byków obwieszone są kolorowymi elementami, drewnianymi dzwonami, również ich rogi są umalowane.

fot. Bram Paulussen

Bykowi, na pierwszych paru metrach towarzyszy grupa osób, która dba, by zwierzę nie wyszło poza wytyczony okrąg i nie wpadło w tłum. Zwycięzcą niekoniecznie jest pierwszy, najszybszy dżokej – zwraca się uwagę na styl jazdy. Istotnym jest, żeby dżokej utrzymał się na swoim pojeździe i nie spadł. Wygrywające byki osiągają potem bardzo wysoką wartość rynkową.

- Miałem okazję podróżować jedynie po wyspach Bali i Java, ale jest między nimi wielka różnica. Ciekawym doświadczeniem było zetknięcie się zarówno z kulturą islamską, jak i hinduizmem, ich różnymi stylami życia. Dużo miejsc w Indonezji jest zatłoczonych przez turystów, ale jeśli pojedzie się odrobinę dalej, można na prawdę doświadczyć lokalnej kultury i niesamowitej przyrody. Poza tym, ludzie są bardzo pomocni i mili – mówi fotograf.

Zobacz wszystkie zdjęcia (11)

Paulussen, prócz podróży, skupia się na fotografii kolarskiej. Każdego roku obecny jest na kilku wyścigach rowerowych, czego rezultatem jest dokumentacja zmagań kolaży oraz portrety, pełne emocji na ubrudzonych błotem twarzach. Fotograf ma też nadzieję na realizację projektu podobnego do Buffalo Race w najbliższym czasie, zastanawia się tylko, jaki kierunek obrać.

Więcej zdjęć Paulussena znajdziecie na stronie brampaulussen.be oraz na jego profilu w serwisie Flickr.

Skopiuj link

Autor: Julia Kaczorowska

Studiowała fotografię prasową, reklamową i wydawniczą na Uniwersytecie Warszawskim. Szczególnie bliski jest jej reportaż i dokument, lubi wysłuchiwać ludzkich historii. Uzależniona od podróży i trekkingu w górach.

Komentarze
Więcej w kategorii: Galerie
Sony World Photography Awards 2024 - Juliette Pavy fotografką roku
Sony World Photography Awards 2024 - Juliette Pavy fotografką roku
Za nami gala finałowa konkursu SWPA 2024. Główną nagrodę otrzymała Juliette Pavy, której projekt dokumentalny bada skutki kampanii przymusowej sterylizacji grenlandzkich kobiet w XX...
18
World Press Photo 2024 rozstrzygnięte - oto zdjęcie, reportaż i projekty dokumentalne roku
World Press Photo 2024 rozstrzygnięte - oto zdjęcie, reportaż i projekty dokumentalne roku
Poznaliśmy laureatów największego konkursu fotografii prasowej na świecie. W tym roku główną nagrodę zdobył Mohammed Salem za przejmujące zdjęcie dokumentujące konflikt w Strefie...
29
Prowincja jest wielowymiarowa: zabawna, piękna, a czasem zwyczajnie paskudna - Marcin Urbanowicz
Prowincja jest wielowymiarowa: zabawna, piękna, a czasem zwyczajnie paskudna - Marcin Urbanowicz
Po paru latach podróży, podczas których przemierzył tysiące kilometrów i sfotografował około 500 prowincjonalnych miejscowości, Marcin Urbanowicz kończy swoją prace nad książką fotograficzną...
25
Powiązane artykuły
Wczytaj więcej (2)