Rozdzielczość
Na osi poziomej wykresu MTF50 umieściliśmy przysłony, a na osi pionowej pary linii na milimetr. Za przyzwoite wyniki w przypadku matryc wysokich rozdzielczości uznajemy te powyżej 33-35 pl/mm. Zdjęcia wykonywaliśmy w formacie RAW z uwzględnieniem wszystkich przysłon.
Podobnie jak model FE 24-50 mm, konstrukcja optyczna Sony FE 16-25 mm f/2.8 G opiera się na 16 soczewkach ustawionych w 13 grupach. Co ciekawe w tak małym korpusie zmieszczono o jeden element więcej niż w FE 16-35 mm - modelu większym i o szerszym zakresie ogniskowych. Nowy zoom ma za to mniej elementów specjalnych: trzy ze szkła ED i cztery asferyczne (w tym jeden ED). Jak przekłada się to na realne możliwości?
Zacznijmy od ogniskowej 16 mm. Rozdzielczość w centrum przy w pełni otwartej przysłonie jest bardzo dobra, ale po przymknięciu do f/4 zdecydowanie się polepsza. Zresztą, w tych okolicach obiektyw oferuje maksimum swoich możliwości, bo przy f/8 widać już ponowny spadek, choć nieduży. Szczegółowość na wysokim poziomie utrzymuje jeszcze przy f/11, mocniej spada jedynie przy f/16, a przy f/22 jest już bardzo słabo. Dobra ostrość w tym zakresie zoomu utrzymuje się także na brzegu kadru. Przy f/2.8 jest dosyć miękko, ale w zakresie f/4-f/11 szczegółowość trzyma się bardzo dobrego poziomu.
Sony FE 16-25 mm f/2.8 G to obiektyw zoptymalizowany pod kątem pracy na najszerszych ogniskowych. W przypadku szerokiego kąta obiektyw oferuje dość wyrównaną rozdzielczość w zakresie przysłon f/2.8-f/8, a jego sweet spot przypada na przysłonę f/4, gdzie zaoferuje nam ponad 60 pl/mm w centrum kadru i 40 pl/mm na brzegach. W przypadku ogniskowych zbliżonych do 25 mm ostrość miedzy środkiem, a brzegami nieco się wyrównuje, ale obiektyw traci też na ostrości przy szeroko otwartej przysłonie gdzie zarówno centrum i brzegi oferują rozdzielczość na poziomie 35 pl/mm. W tym wypadku, aby osiągnąć maksimum, musimy przymknąć obiektyw do f/5.6.
Rozdzielczość w praktyce
16 mm (RAW)
25 mm (RAW)
Nieco więcej na temat rozdzielczości obiektywu powiedzą nam wykresy BxU, wskazujące jak ostre dla ludzkiego oka są poszczególne fragmenty kadru. Wykresy przygotowujemy zarówno dla matrycy, jak i odbitki 20 x 30 cm. W tym pierwszym wypadku odpowiada to oglądaniu zdjęcia w 100-procentowym powiększeniu, w drugim - oglądaniu go w rozmiarach ekranowych, czyli tak jak będzie na nie patrzeć większość odbiorców.
Wartości dla matrycy:
- 0-6 - obraz ostry
- 6-8 - delikatne rozmycie
- 8-14 - rozmycie widoczne
- powyżej 15 - rozmycie nie do przyjęcia
Schemat ostrości dla ogniskowych 16 i 25 mm:
Jak widzimy obiektyw nie jest idealnie wycentrowany i przy pracy z szeroko otwartą przysłoną na szerokim kącie możemy zauważyć pewne rozbieżności między ostrością brzegową w różnych rogach kadru. Podobnie ostrość nie będzie satysfakcjonująca przy bardzo mocno domkniętej przysłonie. Warto jednak mieć na uwadze, że będą to rzeczy, które będziemy w stanie wyłapać jedynie w przypadku oglądania zdjęć w 100-procentowym powiększeniu na komputerze. Poniższe wykresy dla odbitki pokazują, że nawet w najgorszej sytuacji obraz pozostanie ostry dla oglądającego go w rozmiarach ekranowych.
Wartości dla odbitki 20 x 30 cm:
- 0-15 - obraz ostry
- 15-30 - delikatne rozmycie
- 30-40 - rozmycie widoczne
- 40-50 - rozmycie jest denerwujące
- powyżej 50 - rozmycie nie do przyjęcia