Olympus OM-D E-M1X - test aparatu

Pierwszy reporterski korpus Olympusa wzbudził wiele kontrowersji. Dla jednych to aparat, na który czekali od dawna, dla innych - zaprzeczenie idei Mikro 4/3. Czy na rynku jest dziś miejsce na konstrukcję tego typu? Przekonajmy się co potrafi najnowszy OM-D!

Skomentuj Kopiuj link
Posłuchaj
00:00
Wynik testu
Jakość obrazu:
7
Ergonomia:
9
Cena / Jakość:
6
Wydajność:
9
Funkcjonalność:
8
Nasza ocena
83%
Spis treści
Olympus OM-D E-M1X - test aparatu Specyfikacja Wykonanie i ergonomia Fotografowanie Jakość zdjęć (Laboratorium DxO) Filmowanie Podsumowanie Zdjęcia przykładowe

Olympus bardzo szybko rozszerzył linię swoich bezlusterkowców także o modele kierowane do zawodowców. Pierwszy E-M1 pojawił się na rynku już w 2013 roku. Druga generacja aparatu, pokazana jesienią 2016 roku na targach Photokina stanowiła duży krok naprzód udowadniając, że w systemie Mikro Cztery Trzecie nadal drzemie bardzo duży potencjał.

I gdy wszyscy spodziewali się ujrzeć trzecią generację aparatu producent zaskoczył wszystkich, prezentując model E-M1X, który wzorem najbardziej zaawansowanych reporterskich lustrzanek oferuje zintegrowany pionowy grip, dużo większą baterię (w tym wypadku dwa akumulatory znane z modelu E-M1 II) i ergonomię, która zaspokoi nawet najbardziej wybrednych fotografów.

Olympus OM-D E-M1X Olympus OM-D E-M1X Olympus OM-D E-M1X Olympus OM-D E-M1X

To wszystko w parze z 20-milionową matrycą, imponującą wydajnością (do 60 kl./s w trybie seryjnym, pojemny bufor), unowocześnionym, superszybkim systemem AF i szeregiem autorskich funkcji, które zawsze wyróżniały tego innowacyjnego producenta (np. bardzo przydatna w fotografii  sportu i przyrody funkcja Pro Capture).

Całość składa się na korpus bardzo imponujący, który na pewno zainteresuje zawodowców korzystających z aparatów Mikro Cztery Trzecie. Czy jednak jest on w stanie rywalizować z konstrukcjami spoza świata systemu M43? Głównym konkurentem będzie oczywiście Panasonic G9, ale E-M1X może zainteresować także fotografów rozglądających się za szybkimi korpusem z segmentu APS-C, jak Nikon D500, Fujifilm X-H1 czy Canon EOS 80D.

Rywalizacja nie będzie łatwa ze względu na dość zaporową w tym segmencie cenę (9999 zł) i stosunkowo niewielką matrycę, która będzie stwarzać problemy podczas pracy w słabszym świetle. Z drugiej strony żaden z konkurentów nie może pochwalić się tak rozbudowaną ergonomią i funkcjonalnością. Wszystko jak zawsze zależy od potrzeb fotografa, a teraz przyjrzyjmy się na chłodno faktycznym osiągom tego jakże ciekawego modelu.

W zestawie handlowym znajdziemy:

  • Pasek na ramię
  • Dwa akumulatory
  • Dekielek na body
  • Ładowarkę
  • Kabel USB

Porównanie rozmiarów matrycy

Linki:

Olympus OM-D E-M1X - profesjonalny reporterski korpus Mikor Cztery Trzecie

Olympus OM-D E-M1X - pierwsze wrażenia

Olympus OM-D E-M1X - zdjęcia przykładowe

Łukasz Bożycki: pierwsza zima z OM-D E-M1X

Spis treści
Olympus OM-D E-M1X - test aparatu Specyfikacja Wykonanie i ergonomia Fotografowanie Jakość zdjęć (Laboratorium DxO) Filmowanie Podsumowanie Zdjęcia przykładowe
Komentarze
Przeczytaj także
Zobacz więcej z tagiem: Olympus
logo logo
Magazyny
Zamów