Branża
Hobolite to teraz Harlowe - marka oświetlenia premium zmienia nazwę
Zestaw dyfuzorów firmy Rogue to rozwiązanie, które ma sprostać wymaganiom zaawansowanych strobistów – obiecuje producent. Sprawdziliśmy, czy tak jest naprawdę.
Niepozorne akcesoria zapewniające duże możliwości – w taki sposób możemy podsumować rozwiązanie Rogue FlashBender 2 Portable Lighting Kit. Za nieco ponad 600 zł otrzymujemy aż dwa spore odbłyśniki, dwa panele dyfuzyjne, strumienicę z gridem oraz mnóstwo nakładek żelowych, dzięki którym osiągniemy różne efekty wizualne. Słowem testowany zestaw spokojnie sprosta wymaganiom wprawionych fotografów, a dla hobbystów rozpoczynających przygodę ze sztucznym oświetleniem może okazać się wręcz wymarzonym akcesorium.
Przede wszystkim musimy pochwalić kompaktowość i uniwersalność systemu Rogue. Całość waży trochę ponad 500 g i zajmuje naprawdę niewiele miejsca w torbie lub plecaku fotograficznym. To dobrze, ponieważ każdy z dyfuzorów będziemy mogli mieć zawsze ze sobą. A to z pewnością przełoży się na jakość sesji plenerowych.
Do tego trzeba dodać bardzo dobre wykonanie i sporą możliwość modyfikacji poszczególnych dyfuzorów. Co więcej, testowany zestaw może okazać się także odpowiednim i relatywnie tanim wstępem do fotografii studyjnej, w której wyzwalać będziemy kilka lamp. Trochę inaczej wygląda szybka praca reporterska – przede wszystkim przy użyciu największego odbłyśnika FlashBender 2. Powstała kombinacja (aparat, lampa błyskowa i modyfikator) jest duża i nieporęczna, przez co fotografowanie z tak zwanej ręki nie należy do najprzyjemniejszych czynności. Jednak tak naprawdę jest to jedyna większa wada testowanego rozwiązania.
Podsumowanie
+ solidne wykonanie i dobra jakość użytych materiałów
+ duża liczba modyfikatorów i akcesoriów
+ prostota użytkowania
+ uniwersalność systemu
- mało wygodna praca z dyfuzorem FlashBender 2 przy fotografowaniu bez statywu
Testy Rogue FlashBender 2 Portable Lighting Kit przeprowadziliśmy w warszawskiej Akademii Fotografii.