Przetestuj monitor BenQ - opinia Bartosza Dmowskiego o modelu SW320

Autor: Redakcja Fotopolis

15 Grudzień 2018
Artykuł na: 17-22 minuty

W listopadzie, wspólnie z BenQ wystartowaliśmy z konkursem, w ramach którego wybrani czytelnicy mieli szansę testować monitory z oferty BenQ. Zobaczcie jak model SW320 przypadł do gustu pierwszemu testującemu, Bartoszowi Dmowskiemu.

Fotografia jest dla mnie przede wszystkim pasją i przyjemnością. Od czasu do czasu zdarza mi się wykonać zdjęcia komercyjne. Zajmuję się tematyką portretową i ślubną, a kiedy podróżuję fotografuję krajobrazy i architekturę. Zdjęcia publikuję w internecie, a odbitki drukuję sam, bawiąc się różnymi rodzajami papierów fotograficznych.

Zdjęcia oglądam i retuszuję na komputerze stacjonarnym, do którego podłączone mam dwa 24-calowe monitory o rozdzielczości 1920 x 1200 pikseli i proporcjach boków 16:10. Głównym monitorem jest flagowy EIZO CG243W (z 2010 roku), a pomocniczym Dell U2410. Aparat którym pracuję to pełnoklatkowy Canon 5DS R.

Przy monitorze spędzam kilka godzin dziennie. Jest dla mnie przede wszystkim narzędziem do montażu filmów z drona czy selekcji i retuszu zdjęć. Monitor do fotografii powinien według mnie charakteryzować się dużą przestrzenią roboczą, dobrym odwzorowaniem barw, wysoką rozdzielczością i możliwością sprzętowej kalibracji. W celu redukcji odblasków, najlepiej by był wyposażony w kaptur ochronny. Marka czy warunki gwarancji nie mają dla mnie dużego znaczenia. Jeżeli natomiast chodzi o cenę to najlepiej, by ta nie przekraczała ceny dobrej jakości obiektywu. Z pewnością nie kupię monitora, którego cena przekracza 8 tysięcy złotych.

Do testu BenQ SW320 zgłosiłem się z kilku powodów. Chciałem wypróbować jak duża jednolita powierzchnia robocza o wysokiej rozdzielczości wpłynie na zwiększenie wygody, poprawę odczuć wizualnych oraz przyspieszenie pracy przy retuszu zdjęć i filmów. Ciekawy byłem również jak BenQ wypadnie w porównaniu do mojego EIZO w kwestii odwzorowania barw i równomierności podświetlenia matrycy.

Spis treści

Poprzednia

Skopiuj link
Słowa kluczowe:
Komentarze
Więcej w kategorii: Recenzje
Zaglądając pod podszewkę świata. „Solid Maze” Piotra Zbierskiego
Zaglądając pod podszewkę świata. „Solid Maze” Piotra Zbierskiego
Siła fotografii Zbierskiego nie polega na tym, że odbywa on dalekie podróże, często do miejsc trudno dostępnych. Jej istota tkwi w tym, co w tych miejscach odnajduje. W jego ostatnim...
0
Nowy gracz na rynku lamp - GlareOne Botis 80 i Botis 200 w opinii Jacka Woźniaka
Nowy gracz na rynku lamp - GlareOne Botis 80 i Botis 200 w opinii Jacka Woźniaka
Świeżo wprowadzone na rynek lampy GlareOne z serii Botis to dużo światła w kompaktowej formie zasilanej akumulatorem. O tym, jak nowe modele Botis 80 i Botis 200 sprawdzają się w praktyce, pisze...
8
Psi oddech, psie pazury. „Dogbreath” Matthew Genitempo [RECENZJA]
Psi oddech, psie pazury. „Dogbreath” Matthew Genitempo [RECENZJA]
Po arizońskim Tucson Genitempo oprowadzają lokalni nastolatkowie i to o świecie z ich perspektywy opowiada „Dogbreath”. Nowa książka Amerykanina różni się od swoich poprzedniczek, jest...
8
Powiązane artykuły