Obiektywy
Viltrox AF 28 mm f/4.5 - znamy polską cenę ultrakompaktowego „naleśnika”
Kuratorką wystawy, która miała swoją premierę niewiele ponad dwa miesiące temu w Zachęcie jest Joanna Kinowska. Współpraca: Dominika Kucner.
Od połowy XIX wieku powstało wiele utopijnych koncepcji fotografii totalnej, głoszących, że kiedyś uda się sfotografować wszystko. Dzisiaj, w dobie ekspansji fotografii cyfrowej, jesteśmy bliscy realizacji tej idei - to się właściwie już dzieje. Ale niezupełnie dotyczy osób urodzonych w erze fotografii analogowej; nie mamy zdjęć z chwili narodzin ani wielu innych momentów, podczas gdy dziś w takich sytuacjach automatycznie i bezrefleksyjnie sięgamy po aparat w telefonie komórkowym - pisze Joanna Kinowska.
Kuba Dąbrowski zaczął robić zdjęcia jako czternastolatek, 19 lat temu. Fotografował wszystko to, co było wtedy dla niego ciekawe w otaczającej rzeczywistości: kolegów z podwórka, białostockie blokowisko, koncerty, grę w koszykówkę itp. Robił to dalej, gdy zdał maturę, wyjechał studiować socjologię w innym mieście, dostał pierwszą pracę... Dzisiaj jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych fotografów w Polsce, ciągle jeszcze młodego pokolenia. Zawodowo fotografuje, jak sam mówi, "czasem Afganistan, czasem szminki dla Chanel", ale w dalszym ciągu dokumentuje swoje najbliższe otoczenie.
U Dąbrowskiego aparat czasem bywa pretekstem do rozmowy, najczęściej jednak jest dyskretny i niewidoczny. Służy do zapamiętania danej chwili, opowiedzenia o czymś, czasem do wspomnienia, jak w przypadku przewijających się przez wystawę/film reprodukcji z ulubionych gazet, ujęć ważnego meczu lub filmu z ekranu telewizora. Ale nie jest najważniejszy - nie ma tu pozowania, nadmiernej kreacji. Jest życie codzienne i osoba fotografa, czyli "podmiot liryczny". Mnóstwo energii, uczuć, śmiechu i smutków, dorastania i chłopackości, jest też trochę romantycznie i nostalgicznie - czyli wszystko to, co każdy z nas pamięta, choć nie wszyscy mamy to na zdjęciach.
Jestem rówieśniczką bohatera. Pochodzę z innego miasta, bawiłam się na innym podwórku, a w okolicy było trochę wyższe blokowisko. Zamiast deskorolki moi znajomi woleli rolki i rower, ale wszyscy graliśmy w kosza. Potem też było wiele podobieństw i różnic. "Kuba Dąbrowski. Film obyczajowy produkcji polskiej" to w gruncie rzeczy film o koledze lub sąsiedzie, ale też o nas wszystkich, o tym, co pamiętamy i z czym się identyfikujemy. Każdy zobaczy w nim inne znajome momenty i miejsca, uruchomi pamięć i być może po powrocie do domu odkopie swoje zdjęcia sprzed kilkunastu, kilkudziesięciu lat. Tak już jest ze zdjęciami, a także z filmami.
Przeczytajcie nasz wywiad z Kubą Dąbrowskim.
Kuba DąbrowskiFilm obyczajowy produkcji polskiej
Wernisaż: 11 kwietnia 2014, godz. 16:00
Termin: 11 kwietnia - 31 maja 2014
Galeria Fotografii Ratusz
Rynek Wielki 13
Zamość