Niemiecką markę Rollei znamy niemal wszyscy, w ostanim czasie nie była jednak zaangażowana w żadne istotne premiery sprzętowe, głównie skupiając się na brandowaniu swoją nazwą akcesoriów sprowadzanych z Chin. Wyjątkiem była zeszłoroczna premiera aparatu Rollei 35 AF, ale i w tym wypadku był to tylko przypadek licencjonowania nazwy dla firmy MiNT, która to zajmowała się całym procesem wdrażania produktu na rynek. Teraz, dość nieoczekiwanie Rollei debiutuje z własnym obiektywem.
Jasny, tani i niezbyt niemiecki
Nowy Rollei AF 85 mm f/1.8 STM w wersjach do Sony E (z lewej) i Nikon Z (z prawej)
Rollei AF 85 mm f/1.8 STM to klasyczna jasna portretówka, która podobnie jak inne konstrukcje tego typu, ma być przystępną cenowo alternatywą dla konstrukcji natywnych - w tym wypadku tych z systemów Sony E i Nikon Z.
Na układ optyczny składa się 10 soczewek w 7 grupach (w tym 2 soczewki ED i 2 elementy HR) oraz 11-listkowa przysłona. Za ostrzenie odpowiada zaś silnik krokowy STM, który pozwoli na ostrzenie z minimalnej odległości 85 cm. Producent obiecuje też innowacyjne powłoki HFT-X, które redukować mają odbicia światła oraz flary i zapewniać wysoki kontrast.
Chiński producent prezentuje kolejny pełnoklatkowy obiektyw wyposażony w system AF. Tym razem to klasyczna portretówka do Sony E, która dzięki dwukrotnie niższej cenie będzie ciekawą, skierowaną do amatorów alternatywą dla obiektywu natywnego. [Czytaj więcej]
Współczesny analogowy kompakt z autofokusem wreszcie trafia na rynek. Nowe wcielenie modelu Rollei 35 ma wiele do zaoferowania, ale póki co to impreza dla zamożnych fanów analoga. [Czytaj więcej]
Co jednak ciekawe, układ optyczny i udostępnione przez producenta wykresy MTF prezentują się identycznie, jak w przypadku obiektywu 7Artisans AF 85 mm f/1.8 STM. Z dużym prawdopodobieństwem mamy wiec tu po prostu do czynienia z przepakowaniem konstrukcji Chińczyków i obrandowaniem jej logiem niemieckiego producenta. Na jakiej zasadzie przebiega współpraca między obydwoma firmami? Czy przyszłe konstrukcje Rollei produkowane będą na tej samej zasadzie? Odpowiedzi na te pytania na razie nie znamy i - znając trudny do rozeznania rynek chińskiej optyki i akcesoriów - prawdopodobnie szybko się to nie zmieni.
Główną różnicą pomiędzy domniemanym pierwowzorem jest tutaj tubus - nieco cięższy (477 g względem 438 g w modelu 7Artisans), ale z mocniej akcentowanymi pierścieniami, dużym logiem marki i pomarańczowa obwódką wokół frontowego elementu. Podobnie jak model 7Artisans oferuje jednak fizyczny przełącznik AF/MF, przycisk funkcyjny oraz pierścień przysłony, z ładnie zaprojektowanym podglądem ustawień w profilowanym wycięciu na obudowie (ale tylko w wersji Sony E). Mamy też złącze USB-C do ewentualnej aktualizacji firmware’u.
Cena i dostępność
Co najważniejsze, szkło Rollei debiutuje w bardzo przystępnej cenie, która w przedsprzedaży wynosi jedynie 299 euro, czyli ok. 1270 zł. Jeśli więc zdecydujecie się zamówić szkło w promocji, będziecie w stanie nabyć je taniej od modelu 7Artisans. W regularnej sprzedaży cena wzrośnie do 349 euro (ok. 1490 zł).
Szkło trafi na rynek 9 lipca 2025 roku.
Więcej informacji znajdziecie na stronie rollei.de.