Kase 85 mm f/1.4 - kolejny chiński producent z obiektywem AF. Do tego całkiem imponującym

Kase to kolejny chiński producent akcesoriów, który rozszerza ofertę o obiektywy z systemem AF. Na pierwszy ogień idzie stosunkowo przystępnie wyceniona i jasna portretówka, która zaskakuje rozbudowaną ergonomią.

Skomentuj Kopiuj link
Posłuchaj
00:00

Obserwując chiński rynek optyki można odnieść wrażenie, że produkcja obiektywów jest procesem tak prostym, że można się nim zając w garażu. Niemal każdego miesiąca poznajemy nowe marki, które postanowiły wzbogacić katalog produkowanego sprzętu o obiektywy z systemami AF.

Teraz do stawki dołącza Kase - marka znana wcześniej głównie z produkcji filtrów i akcesoriów, która swoją przygodę ze szkłami AF rozpoczyna od obiektywu portretowego. Skądinąd zapowiadającego się bardzo ciekawie.

Portretówka Kase być może nie będzie najlepszym szkłem tego typu na rynku. Ale jest zarazem jednym z najmniejszych i najlżejszych obiektywów 85 mm f/1.4, jakie widzieliśmy

Kase 85 mm f/1.4 bazuje na 13 soczewkach w 10 grupach, w śród których znajdziemy 2 elementy HR i 5 soczewek ED, odpowiedzialnych za korygowanie aberracji. Do tego 13-listkowa przysłona, którą domkniemy do wartości f/16. Producent obiecuje skuteczne tłumienie wad optycznych i bardzo dobre osiągi nawet przy nominalnej wartości przysłony.

Za wydajność odpowiada z kolei silnik krokowy STM, który przeostrzać ma przez cały zakres w czasie 0,5 s. Z pewnością nie ma co oczekiwać tu rezultatów, jak w przypadku najnowocześniejszych silników liniowych, ale współczesne konstrukcje STM radzą sobie zwykle bardzo sprawnie, pozwalając na wygodną, szybką i cichą pracę foto-wideo. A biorąc pod uwagę, że szkło jest stosunkowo lekkie, system AF nie powinien mieć większego problemu z dosuwaniem soczewek.

 

Budowa to zresztą jeden z najbardziej interesujących elementów konstrukcji Kase. Obiektyw jest wykonany z metalu i mierzy 82 x 99 mm przy wadze 580 g, czym przebija najnowszy model Sony FE 85 mm f/1.4 GM II (odpowiednio 84,7 x 107,3 mm i 642 g). Do tego jest nawet lepiej wyposażony w zakresie ergonomii.

Poza fizycznym pierścieniem przysłony, który możemy przełączyć na tryb bezstopniowy i przełącznikiem AF/MF otrzymujemy także dwa przyciski funkcyjne, które choć mogą być swobodnie personalizowane, to standardowo ułatwić mają pracę w sytuacjach wymagających częstych zmian ostrości.

W zamyśle drugi przycisk służy do szybkiego przełączenia się pomiędzy zaprogramowanymi odległościami ostrzenia, co może m.in. ułatwić wykonywanie przeostrzeń podczas różnego rodzaju relacji.

Oprócz tego, szkło oferuje złącze USB-C do ewentualnej aktualizacji oprogramowania i pozwala na nakręcanie filtrów w rozmiarze 72 mm a także oferuje tylne mocowanie na filtry żelowe, z których jednej (ND2) otrzymujemy w zestawie. Co więcej, choć producent o tym nie wspomina na stronie, obiektyw oferuje także system uszczelnień.

Cena i dostępność

Konstrukcje tego typu to zawsze przystępna cena. Obiektyw Kase 85 mm f/1.4 debiutuje w cenie 738 dolarów czyli ok. 2700 zł. To prawie trzykrotnie taniej niż w przypadku obiektywu Sony FE 85 mm f/1.4 GM II (8200 zł) i sporo mniej od konkrencyjnej Sigmy 85 mm f/1.4 DG DN Art (4600 zł). Bezpośrednim konkurentem zostanie więc zapewne zaprezentowany niedawno Viltrox AF 85 mm f/1.4 Pro FE (2799 zł).

Obiektyw trafi na rynek w wariantach z mocowaniami Sony E i Nikon Z. Dokładnej polskiej ceny ani daty dostępności jeszcze nie znamy.

Więcej informacji znajdziecie na stronie kasecn.com.

Komentarze
Przeczytaj także
Zobacz więcej z tagiem: obiektyw portretowy
logo logo
Magazyny
Zamów