Wydarzenia
Melchior Wańkowicz. Fotoreporter - wystawa nieznanego dorobku reportera literackiego
Wygląda na to, że system Mikro Cztery Trzecie może wreszcie wyjść z technologicznego zastoju. Sony stworzyło nową 20 megapikselową matrycę, która pozwoli zapisywać obraz prędkością 120 kl./s, co może otworzyć producentom drzwi do świata fotografii obliczeniowej.
Niegdyś prężnie rozwijający się segment Mikro Cztery Trzecie przezywa dziś zastój, przez który wielu postawiło na nim krzyżyk. Niby pojawiają się nowe, szybsze aparaty, ale pod względem samej technologii obrazowania od 5 lat w systemie prawie nic się nie ruszyło. Obietnicę zmian złożył dopiero zapowiedziany niedawno Panasonic Lumix GH6, jednak prawdziwym game changerem może okazać się dla systemu nowa matryca Sony IMX472-AAJK.
Efektywna rozdzielczość nowego sensora to 21,46 Mp i choć w internecie pojawiają się głosy, że to za mało by obsłużyć obiecywaną przez wspomniany model GH6 rozdzielczość 5,7K, wydaje nam się to jak najbardziej możliwe. W zapowiedzi Panasonic nie wyszczególniał bowiem w jakim formacie będzie nagrywane wideo 5,7K, może wiec równie dobrze chodzić o tryb anamorficzny, który już w modelu GH5 pozwalał na rejestrację 6K.
Tak czy inaczej, siłą nowej matrycy jest jej szybkość. Dzięki wykorzystaniu technologii warstwowej, którą Sony zastosowało m.in. w swoim flagowym bezlusterkowcu A1, matryca IMX472-AAJK ma być w stanie zapisywać obraz o pełnej rozdzielczości z prędkością 120 kl./s. I choć jest to sensor nadal oferujący jedynie 12-bitową konwersję sygnału A/D, jego szybkość może otworzyć przed producentami zupełnie nowe możliwości.
Tryby próbkowania matrycy IMX472-AAJK
Przede wszystkim możemy spodziewać się trybów wideo oferujących nadpróbkowany zapis 4K z prędkością 120 kl./s z wykorzystaniem pełnej dynamiki sensora i 10-bitowy, nadpróbkowany zapis Full HD z niebotycznymi prędkościami ok 460 kl./s. Do tego znacznie usprawnienia na polu działaniu systemów AF, rozpoznawania obiektów itp.
Co jednak wydaje się najciekawsze, ogromna szybkość matrycy powinna pozwolić producentom zastosować wiele software’owych sztuczek. Z pewnością będzie to możliwość fotografowania z błyskiem z migawką elektroniczną jak w Sony A1, ale także wiele trybów ze świata fotografii obliczeniowej, którymi do tej pory brylowały jedynie smartfony, wykorzystujące technologię składania wielu ujęć w celu poprawy jakości zdjęć w słabym świetle czy zakresu dynamicznego. Jeśli producenci dobrze wykorzystają to, co oferuje matryca możemy spodziewać się, że w niedługim czasie do zwykłych aparatów zawitają wreszcie tryby nocne czy inteligentne tryby HDR (działające także w przypadku filmowania).
Jak by nie patrzeć, segment Mikro Cztery Trzecie wydaje się być idealnym miejscem do tego typu eksperymentów. Czy tak się wydarzy? Póki co czekamy i trzymamy kciuki. Jeśli nowy sensor nie zawita w modelu GH6, prawdopodobnie trafi do kolejnego flagowca Olympusa (OMDS) - Sony zaznacza w specyfikacji, że jest to sensor stworzony specjalnie z myślą o aparatach cyfrowych.
Więcej informacji na temat matrycy znajdziecie na stronie sony-semicon.co.jp.