Sharp dołącza do systemu Mikro Cztery Trzecie. Niebawem premiera aparatu filmującego w 8K?

Autor: Maciej Luśtyk

4 Kwiecień 2019
Artykuł na: 2-3 minuty

Podczas trwania styczniowych targów CES informowaliśmy Was o prototypie kompaktowej kamery Sharp, stworzonej w oparciu o mocowanie M43, która ma szanse namieszać na rynku wideo. Teraz już możemy być pewni, że wkrótce urządzenie trafi do sprzedaży. Firma właśnie oficjalnie dołączyła do systemu.

Niejedna osoba na forach internetowych wieści systemowi Mikro Cztery Trzecie rychły upadek, jednak w świecie produkcji wideo stał się on popularnym, otwartym standardem, który chętnie wykorzystują zarówno producenci jak i twórcy i szybko się to pewnie nie zmieni. Wygląda na to, że już niedługo stanie się on jeszcze ciekawszy dla filmowców szukających kompaktowych rozwiązań będących w stanie dostarczyć wysokiej jakości materiałów wideo. Do systemu właśnie oficjalnie dołączył Sharp - japoński producent elektroniki z kilkudziesięcioletnim doświadczeniem w branży telewizyjnej.

Filmy 8K dla każdego

Choć w ostatnich latach producent przykłada mniejszą wagę do rynku konsumenckiego, cały czas widzi na nim dla siebie możliwości rozwoju. Szczególnie też traktuje branże wideo, z którą związany jest od lat. Wystarczy wspomnieć chociażby pokazaną w 2017 roku pierwszą na świecie kamerę transmisyjną filmującą w rozdzielczości 8K. Czego możemy więc spodziewać się po wejściu producenta do systemu M43?

Na początek zobaczymy zapewne kompaktową kamerę 8K, pokazaną po raz pierwszy podczas styczniowych targów CES 2019. Konstrukcja analogiczna do tej, którą reprezentuje seria BlackMagic Pocket Cinema może okazać się łakomym kąskiem dla twórców, którzy poszukują poręcznej, przenośnej kamery będącej w stanie spełnić wymogi profesjonalnych produkcji.

Jak na razie nie znamy dokładnej specyfikacji urządzenia, wiemy natomiast, że pozwalać ma na rejestrację filmów 8K z prędkością 30 kl./s lub 60 kl./s (rzecz nad która firma w styczniu nadal jeszcze pracowała), oferować dotykowy, 5-calowy ekran LCD, system stabilizacji matrycy i kosztować w okolicach 3-4 tys. dolarów. Brzmi imponująco, pozostaje jedynie pytanie jak gęste upakowanie pikseli wpłynie na pracę w słabym świetle, co jest przecież piętą achillesową matryc M43 o dużo mniejszych rozdzielczościach.

Rynkowy debiut już latem?

Kiedy produkt oficjalnie pojawi się na rynku? Po oficjalnym wejściu producenta w system, wydaje się być to już co najwyżej kwestią tygodni. Według doniesień, kamera oficjalnie zaprezentowana zostać ma podczas zaczynających się już w najbliższy weekend targów NAB 2019, a trafić do sprzedaży latem bieżącego roku.

Więcej informacji znajdziecie pod adresem olympus-global.com.

Skopiuj link

Autor: Maciej Luśtyk

Redaktor prowadzący serwisu Fotopolis.pl. Zafascynowany nowymi technologiami, choć woli fotografować analogiem.

Słowa kluczowe:
Komentarze
Więcej w kategorii: Branża
Lego w końcu zrobi prezent fotografom. Retro Camera to zestaw, który pokochają wszyscy fani analoga
Lego w końcu zrobi prezent fotografom. Retro Camera to zestaw, który pokochają wszyscy fani analoga
Miłośnicy aparatów wreszcie doczekali się fotograficznego zestawu Lego. Klocki Retro Camera z serii Creator odzwkoroują wygląd klasycznej analogowej lustrzanki i będą niedrogie. W sam...
7
Agnieszka Pajączkowska nominowana do Paszportów Polityki 2023
Agnieszka Pajączkowska nominowana do Paszportów Polityki 2023
Poznaliśmy twórców nominowanych do tegorocznej nagrody kulturalnej Paszporty Polityki 2023. W kategorii „Książka” o wyróżnienie walczy Agnieszka Pajączkowska, fotografka,...
6
Wygenerowanie obrazu zużywa tyle prądu, co naładowanie smartfona - ukryte koszty rewolucji AI
Wygenerowanie obrazu zużywa tyle prądu, co naładowanie smartfona - ukryte koszty rewolucji AI
Generatory AI ograniczają czas i środki potrzebne na wykonanie wielu prac graficznych. Szybkość i wygoda niosą jednak za soba wysokie koszty środowiskowe.
5
Powiązane artykuły
Wczytaj więcej (1)