Sony FR7 - pierwsza na świecie pełnoklatkowa kamera PTZ

Autor: Maciej Luśtyk

7 Wrzesień 2022
Artykuł na: 4-5 minut

Zgodnie z przewidywaniami Sony pokazuje zdalnie sterowaną kamerę filmową z dużym, pełnoklatkowym sensorem. Czy Sony FR7 zrewolucjonizuje branżę transmisyjną?

Choć kamery zwykle kojarzą nam się z pracą w ręce czy na różnego rodzaju stabilizatorach, gro produkcji wideo, głównie w branży transmisyjnej i eventowej, powstaje przy użyciu zmechanizowanych wysięgników czy zdalnie sterowanych kamer PTZ. Rozwiązania tego typu coraz częściej używane są także w kinie.  Do tej pory jednak tego typu kamery nie oferowały dużych matryc, które pozwoliłyby uzyskać małą głębię ostrości czy swobodnie pracować w słabym świetle. Ten stan rzeczy chce zmienić właśnie Sony FR7.

Sony FR7 to pierwsza na świecie zdalnie sterowana kamera PTZ z pełnoklatkową matrycą. Pod względem możliwości rejestracji obrazu to w zasadzie klon kamery Sony FX6. Otrzymujemy więc 10,3-megapikselowy sensor Exmor R CMOS, który pozwoli na rejestrację 4K 120 kl./s i Full HD do  240 kl./s przy 15-stopniowym zakresie dynamicznym, czułościach do ISO 409 600, świetnym systemie AF z wykrywaniem oka i systemem trackingu oraz wbudowanych filtrach ND.

Sony FR7 łączy świat kinowych produkcji z branżą transmisyjną i chce wprowadzić nowy standard relacjonowania wydarzeń

To jednak nie opcje rejestracji są najważniejsze, ale swoboda pracy, na jaką pozwala urządzenie. Moduł kamery zamontowany jest bowiem na zmechanizowanym gimbalu typu pan-tilt-zoom, pozwalającym na wygodną, zdalną obsługę kamery z dowolnymi obiektywami systemowymi. Kamera oferuje 170-stopniowy zakres obrotu w poziomie oraz od -35° do 195° oraz możliwość precyzyjnej regulacji płynności ruchów. Oprócz tego system jest w stanie zapisać do 100 presetów, obejmujących ruch kamery, zoom obiektywu i ustawienia ostrości, pozwalając swobodnie odtwarzać zaprogramowane wcześniej sekwencje.

Całością sterować można za pomocą aplikacji webowej lub opcjonalnego kontrolera RM-IP500. Jeśli chodzi o samą rejestrację i kwestie łączności, FR7 ma do zaoferowania podwójny slot na karty CFExpress Typu A i SDXC i pozwala także na wypuszczenie sygnału przez złącze HDMI. Oprócz tego na kamerze znajdziemy złącze XLR do podłączenia zewnętrznego źródła audio, a także złącza TC In, Genlock i SDI. Mamy też port Ethernet.

Tak przygotowana kamera zawojować ma branże transmisji live i z pewnością będzie chętnie wykorzystywana na różnego rodzaju wydarzeniach scenicznych czy sportowych. Z pewnością znajdzie też jednak zastosowanie w produkcjach kinowych, gdzie z dużym prawdopodobieństwem może okazać się wygodniejsza od dotychczasowych rozwiązań.

Cena i dostępność

Sony FR7 to jednak nie zabawka dla każdego. Koszt całego systemu to 9699 dolarów, czyli ok. 46 tys. złotych. Do tego trzeba jeszcze dokupić obiektyw. Koszt zestawu z modelem FE PZ 28-135 to już 12 200 dolarów (około 58 tys. złotych).

Kamera będzie dostępna w sprzedaży w listopadzie 2022 roku.

Więcej informacji znajdziecie na stronie sonycine.com.

Skopiuj link

Autor: Maciej Luśtyk

Redaktor prowadzący serwisu Fotopolis.pl. Zafascynowany nowymi technologiami, choć woli fotografować analogiem.

Komentarze
Więcej w kategorii: Aparaty
30 rat 0% na wybrane aparaty i obiektywy z okazji 30. urodzin CEWE FOTOJOKER
30 rat 0% na wybrane aparaty i obiektywy z okazji 30. urodzin CEWE FOTOJOKER
CEWE FOTOJOKER startuje z urodzinową promocją. Do 7 maja wybrane aparaty i obiektywy z oferty kupimy w atrakcyjnym systemie ratalny 30 x 0%.
5
Insta360 X5 - większa matryca, odszumianie wspomagane AI i bardziej wytrzymała obudowa. Kamerka sferyczna na sterydach
Insta360 X5 - większa matryca, odszumianie wspomagane AI i bardziej wytrzymała obudowa. Kamerka...
Insta360 prezentuje kolejną edycję flagowej kamerki sferycznej z serii X. Piąta generacja to przede wszystkim większa matryca i system przetwarzania wspierany AI, dzięki którym...
6
Nadchodzi "półklatkowy" aparat Fujifilm. Jest już pierwszy teaser
Nadchodzi "półklatkowy" aparat Fujifilm. Jest już pierwszy teaser
Half the size, twice the story - takim sloganem Fujifilm zapowiada nowy aparat, który może być czymś, czego w świecie cyfrówek jeszcze nie widzieliśmy.
13
Powiązane artykuły
Wczytaj więcej (1)