Wydarzenia
BEIKS MEDIA SHOW 2024 - poznaj program wydarzenia
Sigma poinformowała, że na zapowiadany od 2018 roku pełnoklatkowy aparat z matrycą Foveon będziemy musieli jeszcze poczekać. Projekt wraca na deskę kreślarską. Co jest przyczyną?
Naśladujące działanie kolorowego filmu matryce Foveon, w których trzy odrębne warstwy odpowiadają za rejestrację osobnych barw z przestrzeni RGB nigdy nie okazały się rewolucją, jakiej spodziewali się ich twórcy. Z jednej strony powodem było zapewne niewielkie upowszechnienie tej technologii na rynku, z drugiej szybko udoskonalane tradycyjne sensory CMOS.
Mimo to aparaty Sigma z matrycami Foveon, choć niszowe, doczekały się rzeszy zwolenników, którzy z utęsknieniem wypatrywali kolejnego rozdania producenta. Marzenie spełniło się podczas targów Photokina 2018, gdy to Sigma, ogłaszając zawiązanie współpracy z Panasonikiem i Leiką wokół mocowania L, poinformowała jednocześnie, że trwają prace nad pełnoklatkowym bezlusterkowcem z matrycą Foveon, który oferować ma wyjściową rozdzielczość w okolicach 60 Mp.
Budowa matrycy Foveon względem tradycyjnej matrycy z filtrem Bayera
Podczas targów CP+2019 firma zapowiedziała z kolei, że aparat z nowym sensorem Foveon ukaże się już w 2020 roku. W międzyczasie widzieliśmy jeszcze udaną premierę miniaturowej pełnej klatki Sigma FP, wszystko wskazywało więc, że obietnice producenta znajdą pokrycie w rzeczywistości.
Niestety wszyscy zainteresowani nową generację matryc Foveon, będą musieli jeszcze trochę poczekać. W oficjalnej informacji prasowej, prezes firmy Kazuto Yamaki poinformował, że premiera aparatu zostaje przesunięta na czas nieokreślony.
Producent nie podaje szczegółowych powodów takiej decyzji, zamiast tego wskazuje, że została ona podyktowana względami produkcyjnymi, a cały projekt wraca na „deskę kreślarską” i będzie opracowywany od nowa.
Czy więc firma w fazie testów napotkała na problemy technologiczne, których nie udało się zauważyć wcześniej? A może przyczyny należałoby by upatrywać w czynnikach zewnętrznych? Ostatnio Sony poinformowało, że zamieszanie związane z niedawną epidemią koronawirusa może znacznie wpłynąć na łańcuchy dostaw producentów elektroniki, a tym samym na ich sytuację finansową i poszczególne premiery. Z tego zresztą powodu według plotek przesunięta zostać miała premiera nadchodzącego iPhone’a SE 2.
Mogło się więc okazać, że wynikające z tego opóźnienie sprawi, że nowy Foveon w obecnej specyfikacji w czasie premiery będzie zwyczajnie zbyt mało konkurencyjny dla oferty rywali.
Jak jest naprawdę, pewnie nigdy się nie dowiemy. Jeśli jednak cała sytuacja sprawić ma, że Sigma wypuści produkt znacznie doskonalszy, możemy tylko się cieszyć i trzymać kciuki za powodzenie projektu. Oby tylko nie oznaczało to końca prac nad rozwojem matryc Foveon.
Więcej informacji znajdziecie pod adresem sigmaphoto.com.