Helmut Newton - 100 lat prowokacji

Autor: Redakcja Fotopolis

31 Październik 2020
Artykuł na: 9-16 minut

31 października świętowałby setne urodziny. W CSW w Toruniu możemy już oglądać ponad 200 jego zdjęć. W listopadzie polską premierę będzie miał poświęcony mu film „Piękno i Bestia”. Czy może być lepszy moment, by przypomnieć jego dorobek?

Łączył sprzeczności. Romantyzm z perwersją, fantazję z realizmem, modę i reklamę ze sztuką. Był jednym z najbardziej prowokacyjnych fotografów XX wieku. Urodził się w rodzinie zamożnych Żydów (ojciec był Żydem, matka Amerykanką) 31 października 1920 r w Berlinie. Mimo że musiał opuścić to miasto, nigdy nie uwolnił się od jego dekadenckiego stylu lat dwudziestych i estetyki Leni Riefenstahl. Zakochał się w jej portretach. Pokazywał kobiety tak jak ona mężczyzn.

Wielka tułaczka

Fotografii zaczął uczyć się jeszcze w Niemczech. W wieku 12 lat za zaoszczędzone pieniądze kupił pierwszy aparat. Wymykał się, by fotografować w berlińskim metrze, pracował też jako pomocnik w atelier słynnej, zamordowanej później na Majdanku, fotografki mody Yvy (Else Simon).

fot. Helmut Newton, Claudia Shiffer, "Vanity Fair", Menton, 1992. Dzięki uprzejmości Fundacji Helmuta Newtona

W 1938 roku, gdy jego rodzina zaczęła sobie zdawać sprawę z tego, co grozi Żydom w Niemczech, wyjechał do Singapuru, krótko pracował dla magazynu Straits Times. Zaciągnął się do Australijskiej Armii, gdzie przez 5 lat pracował w logistyce. Od wojaczki bardziej interesowały go jednak kobiety, o czym bez pruderii opowiada w swojej autobiografii.

fot. Helmut Newton, Arena, „New York Times”. Miami 1978. Dzięki uprzejmości Fundacji Helmuta Newtona

Po wojnie zdecydował się zostać, wrócić do fotografowania. W Australii poznał też June Brown, aktorkę, modelkę i przyszłą żonę, która miała być może decydujący wpływ na jego karierę (od lat 70. fotografowała pod pseudonimem Alice Springs – od miejscowości w Australii, w której znajdował się ich dom). Otworzył własne studio i zaczął pracować jako profesjonalny fotograf.

fot. Helmut Newton, Monica Bellucci, Monte Carlo 2001. Dzięki uprzejmości Fundacji Helmuta Newtona

Jego twórczość docenił po pewnym czasie australijski Vogue, który przyznał mu roczny kontrakt w Londynie. Kariera Newtona rozkwitła i nabrała tempa jednak dopiero po przeprowadzce do w ówczesnej stolicy mody – Paryża. Jego zdjęcia publikowały najważniejsze magazyny modowe, przede wszystkim Vogue (brytyjska, francuska, amerykańska, niemiecka, australijska edycja magazynu), Harper’s Bazaar, ale również Stern czy Playboy.

Zakochał się w portretach Leni Riefenstahl. Pokazywał kobiety tak, jak ona mężczyzn

Realizował także wiele kampanii reklamowych. Szczyt jego kariery przypadł na dwie dekady – od lat sześćdziesiątych do osiemdziesiątych. Jego prace charakteryzowały się indywidualnym, niepodrabialnym stylem, łączącym glamour z zepsuciem. Prowokował. Na wielu fotografiach podkreślał różnice między płciami.

fot. Helmut Newton, Mario Valentino, Monte Carlo, 1998. Dzięki uprzejmości Fundacji Helmuta Newtona

Był oskarżany o mizoginię, z drugiej strony feministki uwielbiały to, że pokazywał kobiety silne i dominujące. Nikt za to nie odmawiał mu poczucia humoru.

fot. Helmut Newton, „Big Nude III, Henrietta”, Paryż, 1980. Dzięki uprzejmości Fundacji Helmuta Newtona

Zawał serca w 1970 zmusił go do zmniejszenia tempa pracy. O zdjęciach, które realizowała wówczas za niego, i w jego imieniu, żona June, krążą legendy. Nad koncepcją pracowali wspólnie, gdy odwiedzała go w szpitalu, ale to June naciskała spust i to jej przypisywanych jest kilka z najbardziej rozpoznawalnych ujęć.

fot. Helmut Newton, "Gunilla Bergström over Paris", Paryż, 1976. Dzięki uprzejmości Fundacji Helmuta Newtona

Ciało w centrum zainteresowań

Po powrocie do zdrowia nie chciał już fotografować ubrań, choć nadal pracował dla magazynów mody. Skupił się na rozwijaniu swojego stylu. Interesowała go nagość nacechowana sadomasochistycznymi i fetyszystycznymi podtekstami.

fot. Helmut Newton, „Sie kommen (ubrane)”, Francuski „Vogue”, Paryż, 1981. Dzięki uprzejmości Fundacji Helmuta Newtona

W sierpniu 1976 fotografował Kristine DeBell dla Playboy’a („200 moteli, czyli jak spędziłem moje wakacje”). W 1980 roku powstała słynna seria Big Nudes. Jedna z fotografii „Sie kommen!” (Nadchodzą!) to swoisty manifest programowy ruchu kobiet.

Zobacz także:
Newton żyje nadal dzięki swojej pracy - rozmowa z dyrektorem Fundacji Helmuta Newtona

Z Mathiasem Harderem, dyrektorem Fundacji Helmuta Newtona w Berlinie oraz kuratorem wystawy „Lubię silne kobiety” w Centrum Sztuki Współczesnej „Znaki Czasu” w Toruniu, rozmawiamy o życiu Mistrza i retrospektywnej wystawie. [Czytaj więcej]

Często inspirował się kinem. Słynne zdjęcie modelki uciekającej przed samolotem zainspirował film „Północ, północny zachód”. Zdjęcie Davida Lyncha trzymającego za szyję Isabellę Rossellini wprost nawiązuje do „Blue Velvet”.

fot. Helmut Newton, David Lynch z Isabellą Rossellini. Los Angeles, 1988. Dzięki uprzejmości Fundacji Helmuta Newtona

Przed jego obiektywem uwielbiały stawać gwiazdy filmowe: Sigourney Weaver, Charlotte Rampling, Elizabeth Taylor, Nastassja Kinski, Anthony Hopkins, Ralph Fiennes, Catherine Deneuve, Jodie Foster, Billy Wilder, Marianne Faithfull i wiele innych.

Inspirował się kinem. Zdjęcie Davida Lyncha trzymającego za szyję Isabellę Rossellini wprost nawiązuje do „Blue Velvet”

Pod koniec życia mieszkał między Monte Carlo a Los Angeles. Zmarł 23 stycznia 2004 roku w wypadku samochodowym, spowodowanym atakiem serca. Urna z jego prochami spoczywa na cmentarzu w Berlinie, niedaleko grobu uwielbianej i sfotografowanej przez niego Marleny Dietrich.

fot. Helmut Newton, brytyjski „Vogue”, Londyn, 1967. Dzięki uprzejmości Fundacji Helmuta Newtona

Ekskluzywne życie, wyuzdane kobiety

Bogate archiwum prac Helmuta Newtona obejmuje ponad pięć dekad i wymyka się prostej kategoryzacji. Newton przekraczał granice gatunków, wnosząc elegancję, styl i wojeryzm do fotografii mody, urody i glamour, tworząc swój unikalny i bezkonkurencyjny artystyczny oeuvre.

fot. Helmut Newton, "Tied-up Torso", Francja, 1980. Dzięki uprzejmości Fundacji Helmuta Newtona

Fotografia modowa, która nie tylko przedstawia, ale także na nowo definiuje ducha swych czasów, ma za zadanie opowiadać ekscytujące i zaskakujące historie za pomocą obrazów. W tym względzie Newton osiągnął perfekcję.

Zobacz także:
Rusza wystawa Helmuta Newtona w Toruniu. To ponad 200 zdjęć mistrza

Wydarzeniem towarzyszącym 28. edycji Festiwalu EnergaCAMERIMAGE w Toruniu będzie wystawa retrospektywna – “Helmut Newton: Lubię silne kobiety”. Zostanie ona podzielona tematycznie i będzie składało się na nią ponad 200 zdjęć. Fotografie Helmuta Newtona będą prezentowane w przestrzeniach toruńskiego CSW Znaki Czasu, przy ul. Wały gen. Sikorskiego 13, od 17 października 2020 do 28 marca 2021 r. [Czytaj więcej]

Jego modowe sesje zawsze wykraczały poza utrwaloną praktykę, łącząc równoległą narrację z nutką surrealizmu lub napięciem rodem z filmów Alfreda Hitchcocka. Często nie jest oczywistym, gdzie kończy się rzeczywistość a zaczyna spektakl, pełen przeplatających się elementów tworzących zwodną grę władzy i uwodzenia.

fot. Helmut Newton, niemiecki "Vogue", Berlin, 1979. Dzięki uprzejmości Fundacji Helmuta Newtona

Zmysł estetyczny Newtona dominuje we wszystkich obszarach jego twórczości, szczególnie w fotografii mody, portretach i aktach. W centrum uwagi znajdują się kobiety, przykład mogą stanowić tu Paloma Picasso, Catherine Deneuve, Liz Taylor, czy też Carla Bruni. Tematem jego prac jest również interakcja pomiędzy kobietą i mężczyzną.

fot. Helmut Newton, Grace Jones i Dolph Lundgren, Los Angeles, 1985. Dzięki uprzejmości Fundacji Helmuta Newtona

Odchodząc od tradycyjnej narracji, jego fotografia modowa jest przesycona nie tylko luksusową elegancją, subtelnym uwodzeniem, ale również wypełniona nawiązaniami kulturowymi i zdumiewającym poczuciem humoru. Kiedy Newton mieszkał w Paryżu w latach 70. i 80., szlifował swój niepowtarzalny styl, często żartobliwie łamał konwencje i podważał tabu.

Newton, podczas swoich sesji modowych bawił się często iluzją intymności i zmysłowości tej samej płci

To dzięki niemu i innym znanym fotografom, takim jak Richard Avedon, Irving Penn, William Klein, albumy zdjęć i wystawy zwróciły uwagę szerszej publiczności na fotografię modową. Fotografia Newtona w późniejszym okresie często przybierała formę cykli fotograficznych.

fot. Helmut Newton, "X-Ray", Van Cleefs & Arpels, francuski "Vogue", Paryż, 1994. Dzięki uprzejmości Fundacji Helmuta Newtona

Newton fotografował dla niemieckiego, amerykańskiego, włoskiego, francuskiego i rosyjskiego wydania Vogue, głównie w Monte Carlo, gdzie mieszkał od 1981 roku. Jednym z miejsc, w którym odbywały się sesje, był garaż przy jego mieszkaniu w Monako, w którym modele i auta tworzyły wizualny dialog.

fot. Helmut Newton, Nova, Paris, 1973. Dzięki uprzejmości Fundacji Helmuta Newtona

Na potrzeby swoich niekonwencjonalnych scenariuszy artysta przekształcał pospolite miejsca w mocno kontrastujące lub wyjątkowo minimalistyczne sceny teatralne. Ekskluzywne i ekscentryczne życie pięknych i bogatych, przepełnione wyuzdaniem i łapczywością to powracający motyw u Newtona.

fot. Helmut Newton, „Chicken”, francuski „Vogue”. Paryż 1994. Dzięki uprzejmości Fundacji Helmuta Newtona

Wykorzystywał i jednocześnie kwestionował wizualne stereotypy, zabarwiał je autoironią i kpiną, ale zawsze robił to z pełną empatią. Przesuwanie, przekraczanie i burzenie granic stało się znakiem rozpoznawczym fotografa, który subtelnie łączył nagość i modę z poczuciem ponadczasowej elegancji. Zabieg ten sprawił, że jego prace są zarówno dokumentacją, jak i wypowiedzią na temat zmieniającej się roli kobiet w zachodnim społeczeństwie.

Muzeum, którego nie zobaczył

W 2003 roku Helmut Newton postanowił założyć Muzeum Fotografii w swoim rodzinnym Berlinie. Trzy lata po udanej wystawie retrospektywnej w Nowej Galerii Narodowej zorganizowanej w 2000 roku, Newton otrzymał bardzo wiele propozycji miejsc, w których mógłby założyć swoją fundację. Wybrał wojskowe kasyno przy Jebensstrasse, w sąsiedztwie stacji kolejowej Zoo, na której 65 lat wcześniej wsiadł do pociągu uciekając przed nazistami.

„Newton i Sylvia”, fot. Alice Springs, Ramatuelle, 1981. Dzięki uprzejmości Fundacji Helmuta Newtona

I tak w partnerstwie publiczno-prywatnym z Fundacją Pruskiego Dziedzictwa Kulturowego, powstała Fundacja Helmuta Newtona. W ciągu zaledwie kilku miesięcy piętro budynku zostało przekształcone w przestrzeń muzealną, która łączy pruską surowość i nowoczesną elegancję.

Zobacz także:
Helmut Newton na ulicach Berlina – plenerowa wystawa na 100 urodziny mistrza prowokacji

31 października, w dniu urodzin fotografa, Fundacja Helmuta Newtona otworzy największą jak do tej pory plenerową wystawę, prezentującą przegląd jego dorobku. 31 Października, w dniu jego urodzin, zdjęcia Newtona zawisną na 85-metrowym murze przy Köpenicker Strasse 70. „Najwspanialsze jest to, że dostępne będą dla każdego, o każdej porze, siedem dni w tygodniu” - tłumaczy Mathias Harder, dyrektor fundacji. [Czytaj więcej]

Newton nie dożył realizacji swojego projektu. Dziś Fundacja sprawuje pieczę nad konserwacją, badaniem i przeglądem fotograficznego oeuvre założyciela, a także jego żony June, która od 1970 roku stworzyła własny, znaczący zbiór prac pod pseudonimem Alice Springs.

Helmut Newton sfotografowany przez Alice Springs (June Newton). Ramatuelle, 1981. Dzięki uprzejmości Fundacji Helmuta Newtona

Prowokacyjne, kultowe zdjęcia tego wybitnego artysty wciąż nawiązują tam dialog z pracami innych wielkich fotografów. Spełniło się pragnienie Newtona, aby stworzyć „żywy obiekt, a nie martwe muzeum”.

Skopiuj link
Komentarze
Więcej w kategorii: Sylwetki
Zamki z zapałek. Danuta Rago i jej fotografia reklamowa
Zamki z zapałek. Danuta Rago i jej fotografia reklamowa
W jej PRL-u sfotografowanym na potrzeby sesji reklamowych chce się zwyczajnie żyć. To rzeczywistość estetyczna, fotogeniczna i modna, a jednocześnie swojska, ciepła i...
31
Nie żyje Elliott Erwitt - żegnamy legendę fotografii ulicznej
Nie żyje Elliott Erwitt - żegnamy legendę fotografii ulicznej
Jego humorystyczne, przepełnione wnikliwością czarno-białe kadry znamy i kochamy chyba wszyscy. W wieku 95 zmarł wieloletni członek agencji Magnum i jeden z najważniejszych fotografów...
17
Nieznane zdjęcia Bolesława Augustisa z życia na emigracji - fantastyczne odkrycie Stowarzyszenia Widok
Nieznane zdjęcia Bolesława Augustisa z życia na emigracji - fantastyczne odkrycie Stowarzyszenia...
Czwórka wolontariuszy przeleciała ponad 20 tys. km, by spotkać się z Polonią w trzech największych miastach Nowej Zelandii. Przeprowadzono 14 wywiadów, zdigitalizowano około 200...
10
Powiązane artykuły
Wczytaj więcej (1)