Obiektywy do fotografii krajobrazowej

Autor: Paweł Baldwin

15 Lipiec 2008
Artykuł na: 6-9 minut
W drugiej części cyklu dotyczącego wykorzystania optyki w poszczególnych tematach fotograficznych zajmiemy się zdjęciami krajobrazu. Naszym przewodnikiem będzie tu Jacek Kudłaty, wspinacz i fotograf - zawodowiec w obydwu dziedzinach.

Gdy na wstępie zapytałem go o ten jeden, jedyny obiektyw, bez którego byłoby mu trudno działać, spodziewałem się odpowiedzi w rodzaju: "to nie taka prosta sprawa...". Ale Jacek zaskoczył mnie, od razu wymieniając obiektyw 24-70 mm F2.8. Uważa że jasny, standardowy zoom, koniecznie z "dołem" rozszerzonym do 24 mm to w fotografii krajobrazu podstawa. Mowa oczywiście o zdjęciach wykonywanych za pomocą aparatów pełnoklatkowych, czy to wykorzystujących film 35 mm, czy to cyfrowych. Jacek długo nie mógł wyrwać się z objęć fotografii analogowej, a to z powodu wspaniałej jakości obrazu ze slajdów, według niego nadal nie do pokonania przez lustrzanki cyfrowe, nawet te pełnoklatkowe.

Wszystko, co potrzebujesz, to znaleźć się tam (godzinne podejście w piachu przy czterdziestostopniowym upale), mieć statyw, żeby uzyskać jak największą głębię ostrości, trochę czasu i szczęścia - do chmurek... Fot. Jacek Kudłaty

Jednak względy ekonomiczne, praktyczne i zwykła wygoda przeważyły, a do jego torby trafiła cyfrówka - obecnie miejsce zajmuje tam Nikon D3. Z tym że optyka którą stosuje to wyłącznie Sigma. Wspomniany 24-70 mm F2.8 EX DG bywa trochę zbyt krótki "na górze", zwłaszcza jeśli musimy przymierzyć się do jakiegoś portretu, ale uzupełnianie go dłuższym obiektywem nie zawsze bywa zasadne. Jacek jako fotograf-podróżnik woli brak kilku milimetrów ogniskowej, niż afiszowanie się efektowną długą rurą zooma w miejscach, w których sprzęt można łatwo stracić. Niektórzy uważają nawet za celowe oklejenie niegumowanych fragmentów aparatu i obiektywu matową, czarną taśmą. Stwarza ona wrażenie że taki poklejony aparat jest niewiele wart, no i oczywiście zabezpiecza go przed zarysowaniami i otarciami.

Horyzont umieścić w połowie wysokości kadru? Powyżej? Poniżej? A może by tak w ogóle bez horyzontu... Fot. Jacek Kudłaty
Szerokokątny zoom pozwala na dość swobodną regulację proporcji "krajobrazu właściwego" i sztafażu. Fot. Jacek Kudłaty

A jeśli już decydujemy się na długie ogniskowe, to wybierzmy jasny 70-200 mm. Liczy się po pierwsze wysoka jakość obrazu pochodzącego z tych zoomów, niemal zawsze projektowanych do używania przez zawodowców, a po drugie - z tego samego powodu - ich solidność. Maksymalny otwór względny F2.8 ułatwia pracę autofokusa, pozwala korzystanie z krótkich czasów naświetlania bez konieczności podnoszenia czułości matrycy / filmu, no i daje szersze możliwości doboru pary czas / przysłona. Jacek używa tu oczywiście Sigmy 70-200 mm F2.8 II EX DG.

Krótkie czasy ekspozycji to fajna rzecz, ale w fotografii krajobrazowej często trzeba pracować z dużą głębią ostrości, czyli solidnie przymkniętą przysłoną, a więc i długimi czasami. Nieodzowny staje się statyw, według szkolnych reguł "im cięższy tym lepszy". Niestety nie każdego stać na zatrudnienie tragarza, a samodzielne noszenie kilku(-nastu) dodatkowych kilogramów nie zawsze nam się uśmiecha. Stąd używane w plenerze statywy są lekkie (Jacek używa węglowego SLIKa), co powoduje że dla uniknięcia poruszonych zdjęć musimy się trochę postarać: nie wysuwajmy nóżek statywu bardziej niż to jest niezbędne, starajmy się nie korzystać z podnoszenia aparatu za pomocą kolumny centralnej, migawkę wyzwalajmy pilotem albo z pomocą wężyka. Poza tym pamiętajmy że statyw pełni rolę pozytywnego spowalniacza. Zanim go rozstawimy mamy czas by przemyśleć ujęcie i wybrać najlepsze miejsce, później mocując aparat i kadrując otrzymujemy kolejnych kilkadziesiąt sekund na zastanowienie nad ogniskową, ekspozycją, ostrością. Dzięki temu wykonujemy znacznie mniej, ale z pewnością bardziej wartościowych zdjęć. Jasne że czasami należy "strzelać z biodra" i nie ma czasu nawet na zmianę przysłony, nie mówiąc już o rozstawianiu statywu. Na takie zdjęcia też musimy być przygotowani.

Chmury mogą się nagle rozwiać i pojawia się kadr jak marzenie. Nie straćmy go! Fot. Jacek Kudłaty
To że planujemy zdjęcia krajobrazowe nie upoważnia nas do omijania innych, ciekawych tematów. "W kontrastach szukaj okazji." Fot. Jacek Kudłaty

Ale wróćmy do optyki. Ogniskowa 24 mm oznacza dość szeroki kąt widzenia, ale czasami i to za mało. Jacek swój 24-70 mm uzupełnia od dołu ultraszerokokątną Sigmą 12-24 mm F4.5-5.6 EX DG. To niesamowity obiektyw. Nie dość że dysponuje przez żadną inną lustrzankową optykę nie pobitym (ani nie powtórzonym) kątem widzenia, to na dodatek jest zoomem, co w znacznym stopniu podwyższa jego uniwersalność. No właśnie, zoomy kontra stałoogniskowe. Jacek w tej kwestii jest bardzo praktyczny: "stałki to fajna rzecz, ale swoje ważą i w moim plecaku właściwie nie ma dla nich miejsca. Potrafię się bez nich obejść, a bez trzech zoomów nie". Jedynym stałoogniskowym obiektywem, który do tego plecaka jednak trafia jest sigmowskie "rybie oko" 15 mm F2.8 EX DG. Jacek zaznacza jednak że to optyka dająca na tyle nietypowe efekty, że z jej wykorzystywaniem, a przede wszystkim liczbą prezentowanych zdjęć wykonanych z jej użyciem nie można przesadzać. No i tak jak każdy szerokokątny obiektyw, tak i ten wymaga bardzo precyzyjnego ustawienia aparatu, przede wszystkim jego wypoziomowania. Każdy, najmniejszy nawet błąd skutkuje wyraźnym waleniem się kadru.

Cud architektury piękny sam w sobie, ale ileż jego zdjęcie może zyskać za sprawą wychudzonego, spragnionego psa. Fot. Jacek Kudłaty
Ulica Powietrzna na południu Francji byłaby zapewne jedną z wielu, gdyby nie to niebo... Miej oczy otwarte i kadruj w wyobraźni. Fot. Jacek Kudłaty

Z pozostałego osprzętu przydatnego w fotografii krajobrazowej warto jeszcze wymienić filtr polaryzacyjny. Jacek, który fotografując na slajdach używał go na co dzień, po przejściu na "cyfrę" właściwie o nim zapomniał. Pożądane ściemnienie nieba czy wody uzyskuje odpowiednim doborem ekspozycji. No, ja bym tam jednak "polara" ze sobą nosił....

Poza tym Jacek dość konserwatywnie podchodzi do cyfrowej obróbki zdjęć. Zdaje sobie sprawę z przewagi zapisu obrazów w plikach RAW, ale nie wykorzystuje tego formatu w celu tworzenia zdjęć od nowa w komputerze. Wystarczają mu szersze możliwości korekty obrazu, ale i tu przyznaje się do niezbyt wysokich umiejętności. Kocha "programy, które są dziecinnie proste, najlepiej jak mają maks. 3 suwaki: jasność, kontrast, ostrość:-)". Konfrontując to podejście z jego zdjęciami widać, że by być dobrym fotografem, wcale nie trzeba być jednocześnie mistrzem Photoshopa.

Ko Panyi to wioska muzułmańska położona na wbitych w dno morskie namorzynowych palach. Nie wystarczy jednak znaleźć się nawet w tak egzotycznym miejscu, aby wykonać ciekawe zdjęcie. Wstań przed świtem, przygotuj miejsce i statyw, a ta odrobina trudu zapewne będzie wynagrodzona. Działaj szybko, bo słońce nie będzie czekać. Fot. Jacek Kudłaty
Głaz pod wodospadem w Alpach. Czas otwarcia migawki na tyle długi, że widać "ruch" kropli i na tyle krótki, iż fotka "z ręki" nie jest ruszona. Fot. Jacek Kudłaty

Na koniec przytoczę jeszcze jackowych "5 przykazań fotografa krajobrazu":

  1. Używaj statywu żeby móc działać na niskich czułościach i dużej głębi, zdjęcia będą ostre, a kolory nasycone - to podstawa.
  2. Poranki i wieczory w naturze to program obowiązkowy! Nie przegap najlepszego światła i fakt ten zawsze uwzględniaj przy planowaniu podróży.
  3. Bądź czujny i trzymaj sprzęt w zanadrzu bo nawet największa "pogodowa kicha" może spłatać figla. Nagle odrobina światła przebije się przez ciężkie chmury i mamy kadr jak marzenie.
  4. Obiektyw szerokokątny w tej dziedzinie fotografii jest numerem 1.
  5. Skonfrontuj obraz który widzisz z możliwościami Twego sprzętu i całą Twoją wiedzą i sprężaj się bo piękne chwile są bardzo ulotne... :-)
Łap chwilę! - dosłownie. Fot. Jacek Kudłaty
Zbocza Elbrusa 5610 m n.p.m. Ci dwaj "biznesmeni" zapewne omawiają jakiś ważny temat, skoro samotności szukają tak wysoko... Nie bój się zdjęć pod słońce. Fot. Jacek Kudłaty

Jacek Kudłaty: czołowy polski wspinacz skalny, którego kolejną pasją jak również jednym ze sposobów na życie są egzotyczne wspinaczkowe wyprawy, podróże i fotografia

Skopiuj link
Komentarze
Więcej w kategorii: Poradniki
Jak zrobić oryginalne zdjęcie na walentynki? Zapytaliśmy ChatGPT
Jak zrobić oryginalne zdjęcie na walentynki? Zapytaliśmy ChatGPT
Nadal myślisz, że najlepszym pomysłem na walentynkowe zdjęcie jest serce narysowane na zaparowanej szybie? Zobaczcie, co na ten temat ma do powiedzenia sztuczna inteligencja.
4
Oświetlenie filmowe w fotografii portretowej - GlareOne LED 300 BiColor D w praktyce
Oświetlenie filmowe w fotografii portretowej - GlareOne LED 300 BiColor D w praktyce
Filmowo-fotograficzny świat nie mógłby istnieć bez światła. W tym artykule fotograf Piotr Werner na przykładzie lamp GlareOne 300 BiColor D pokazuje trzy filmowe ustawienia...
12
Jak wybrać kartę pamięci – pojemną, szybką, niekoniecznie drogą
Jak wybrać kartę pamięci – pojemną, szybką, niekoniecznie drogą
Wybór nośnika pamięci zależy nie tylko od tego, jaki typ kart akceptuje nasz aparat, kamera lub dron, ale także, a może przede wszystkim, od rodzaju materiałów, jakie za pomocą tych urządzeń...
19
Powiązane artykuły