Olympus E-520 - pierwsze wrażenia

Jako pierwsza redakcja mieliśmy okazję bliżej przyjrzeć się najnowszej konstrukcji Olympusa - modelowi E-520. Jest to aparat skierowany do wymagających amatorów, którzy cenią wysoki poziom ergonomii użytkowania i dobry stosunek jakości do ceny. E-520 jest kolejną wersją udanego modelu E-510, wzbogaconą o kilka przydatnych funkcji.

Autor: Marcin Falana

13 Maj 2008
Artykuł na: 2-3 minuty

Olympus jest znany z wysokiej ergonomii użytkowania swoich produktów, nie inaczej jest z E-520. Ta średniej wielkości, lekka lustrzanka świetnie trzyma się w dłoni. Body nowego Olympusa nie różni się zasadniczo od poprzednika modelu E-510, producent zdecydował się na delikatny lifting poprawiający ogólne wrażenie. Grip i miejsce na kciuk zostały pokryte przyjemnym skóropodobnym tworzywem, które zapewnia bezpieczny uchwyt. Plastiki na body mają fajną fakturę dzięki czemu nie mamy wrażenia taniości. E-520 wyposażono w 2,7 calowy monitor Hyper Crystal II, który zapewnia dobre odwzorowanie obrazu nawet w bardzo jasnym środowisku. Jak we wszystkich Olympusach mamy możliwość w ustawienia funkcji fotograficznych bezpośrednio z poziomu wyświetlanej informacji na wyświetlaczu. Jest to bardzo wygodne rozwiązanie.

Olympus E-520

Z nowości E-520 został wyposażony w funkcję wykrywania do 8 twarzy i 3 tryby autofokusa w czasie podglądu na żywo (live view). Mamy wybór między detekcją kontrastu, autofokusem hybrydowym i detekcją fazową. Detekcja kontrastu pozwala na ostrzenie tak jak w aparatach kompaktowych bezpośrednio na wyświetlaczu. Autofokus hybrydowy wstępnie ustawia ostrość na pomocą detekcji kontrastu i tuż przed zrobieniem zdjęcia po podniesieniu lustra potwierdza ostrość za pomocą detekcji fazowej. Gdy zależy nam na prędkości i podglądzie na żywo możemy wybrać autofokus działający na zasadzie detekcji fazowej, który ostrzy po podniesieniu lustra.

Olympus E-520

Pierwsze wrażenia dotyczące jakości zdjęć są jak najbardziej pozytywne. Co prawda nie możemy opublikować próbnych fotografii, ponieważ aparat, który oglądaliśmy nie jest egzemplarzem finalnym, jednak możemy podzielić się wrażeniami. Do ISO 800 wyniki są do przyjęcia, a ISO 1600 można uznać za w pełni użyteczne. E-520 na wyższych czułościach szumi w dość elegancki sposób, przypominający ziarno negatywu.

Olympus E-520

Warto jeszcze wspomnieć o stabilizacji matrycy, która może współpracować z dowolnym obiektywem, wystarczy tylko wprowadzić ogniskową (od 8mm do 1000mm)

Skopiuj link
Słowa kluczowe:
Komentarze
Więcej w kategorii: Aparaty
Leica SL3 - test praktyczny i zdjęcia przykładowe [RAW]
Leica SL3 - test praktyczny i zdjęcia przykładowe [RAW]
Ta sama niemiecka precyzja, ale teraz z 60 Mp na pokładzie, szybszym autofokusem i odchylanym wyświetlaczem. Sprawdziliśmy, jak Leica SL3 spisuje się w praktyce.
21
Canon EOS R8 - test aparatu
Canon EOS R8 - test aparatu
Najnowsza kompaktowa pełna klatka Canona przełamuje schemat tego, co może oferować aparat dla amatorów. Specyfikacja zapożyczona z wyższego modelu R6 Mark II i przystępna cena...
41
Fujifilm X100VI - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe
Fujifilm X100VI - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe
Szósta generacja jednego z najbardziej oryginalnych aparatów na rynku wprowadza do serii stabilizowaną matrycę o wysokiej rozdzielczości 40 Mp. To nowe możliwości kadrowania i pracy ze...
41
Powiązane artykuły