Design i wykonanie

Peak Design szumnie wszedł na rynek toreb i akcesoriów fotograficznych, a kolejne rozwiązania firmy cieszą się niesłabnącą popularnością. Zobaczcie, jak kluczowe produkty sprawdzają się w praktyce.

Autor: Maciej Luśtyk

30 Sierpień 2016
Artykuł na: 38-48 minut
Spis treści

Peak Design wygląd i wykonanie

Everyday Messenger 15”, 13” i Field Pouch

Design to drugie imię toreb Peak Design. Jest nie tylko nowoczesny i modny, ale przede wszystkim niebywale funkcjonalny, o czym przekonacie się w kolejnym rozdziale. Najpierw warto przyjrzeć się jednak temu jak torby zostały wykonane. Obydwa modele opisujemy razem, gdyż wykonane zostały z tych samych materiałów i oferują dokładnie te same funkcje. Jedyną różnicą jest ich pojemność.

Z zewnątrz, na pierwszy rzut oka Everyday Messenger nie różni zanadto od innych “toreb kurierskich”, które możemy wygodnie przepasać przez ramię. Uwagę zwraca jednak ciekawe, dynamiczne wzornictwo, które sprawia, że torby wydają się lekkie i mobilne. Takie są zresztą w rzeczywistości - ich wymiary to raptem 43 x 30 x 18 cm (Everyday Messenger 15”) i 38 x 27 x 12 cm (Everyday Messenger 13”) przy wadze 1200 i 1100 g.

Peak Design Everyday Messenger 15"

Peak Design Everyday Messenger 13"

Szczególnie cieszy nas, że torby są zwyczajnie ładne, co niestety trudno powiedzieć o większości toreb fotograficznych, które swoją stylistyką nie starają się nawiązywać do popularnego ostatnimi czasy klimatu retro. W większości wypadków kończymy wyglądając jak kontroler biletów. Projektantom Peak Designa udało się jednak tego uniknąć - otrzymujemy torbę która jest prosta, elegancka i nowoczesna.W podobnej stylistyce utrzymano podręczny futerał Field Pouch.

Peak Design Field Pouch

Wszystkie 3 torby zostały uszyte z odpornego materiału syntetycznego Kodra, będącego miksem poliestru i nylonu. Tkanina jest matowa, miła w dotyku i łatwo się czyści, a dodatkowo została nawoskowana, co gwarantować ma impregnację i odporność na wodę. To też niestety jeden z niewielkich, ale jednak minusów toreb.

Jak wiemy różnego rodzaju impregnaty z czasem przestają być skuteczne i zaczynają przepuszczać wilgoć, co w przypadku toreb Peak Design będzie wymagać ponownego nawoskowania. Nie ukrywa tego sam producent i informuje, że niezbędne preparaty są powszechnie dostępne w cenie około 40 zł.

Nie byłoby to żadnym problemem, gdyby nie fakt, że toreb nie wyposażono w żadne pokrowce przeciwdeszczowe. Trudno nam jednak uwierzyć, że intensywnie pracujący na co dzień fotografowie, dla których torba ma być przede wszystkim funkcjonalna, wygodna i bezpieczna będą pamiętać o jej impregnowaniu co kilka miesięcy. Z drugiej strony nawet zwykłą torbę trudno przemoczyć. Rzadko zdarzają się bowiem sytuacje byśmy fotografowali w deszczu dłużej niż kilka minut.

Pochwalić należy gumowe osłony suwaków i spodu toreb, które zapobiegną przedostawaniu się wody do wewnątrz. Na uwagę zasługują także przeszycia, które odpowiadają za to w jaki sposób torba się zagina, a także fakt wykorzystania elastycznego ściegu zygzakowatego przy zszywaniu kluczowych dla konstrukcji elementów, takich jak element zamknięcia torby, zaczepy uchwytu paska czy boczne panele, do których możemy montować dodatkowe akcesoria.

Całość sprawia wrażenie bardzo wytrzymałej, a umacnia je tylko fakt, że uchwyty zostały przynitowane. Dzięki temu możemy mieć pewność, że nawet po długim czasie użytkowania i noszenia ciężkiego sprzętu nie ulegną naderwaniu. Dodatkowo, pozwala to uchwytom paska na ruchy, przez co układa się on wygodnie, niezależnie od pozycji torby.

Parę słów należy poświęcić także samemu mechanizmowi zamknięcia. Autorski projekt Peak Design okazuje się być jednym z najbardziej efektywnych, z jakimi mieliśmy do czynienia. Całość opiera się na metalowej zapince zamocowanej na elastycznej taśmie, dzięki której możemy regulować rozmiar torby, w zależności od ilości sprzętu, który chcemy do niej zapakować.

Mogłoby się wydawać, że tak zapięta torba łatwo może się przypadkiem otworzyć. Nic z tych rzeczy - za bezpieczeństwo odpowiada wmontowana w zapięcie magnesowa zapadka, która sprawia, że torbę możemy dowolnie szarpać, podrzucać, a nawet przenosić do góry nogami, bez obaw, że cokolwiek z niej wypadnie.

 

Na uwagę zasługuje także samo wykonanie pasków, zarówno tych od toreb jak i tych, które możemy kupić osobno. Są szerokie, dzięki czemu nawet ciężki sprzęt nie będzie dyskomfortem podczas noszenia, a uszyte zostały z dużo bardziej gładkiej i przyjemniejszej w dotyku tkaniny syntetycznej, niż w przypadku większości akcesoriów, z którymi mieliśmy do czynienia. Dodatkowo w miejscu, w którym pasek opiera się na naszym ramieniu wszyto poduszki, co dodatkowo zwiększa komfort noszenia.

Co ciekawe, ogumowanie, które mogłoby zapobiec przesuwaniu się paska znajdziemy na zewnętrznej stronie naramiennika. Skąd taki pomysł? Twórcy wyszli z założenia, że w większości sytuacji fotografom będzie wygodniej, gdy będą mieli możliwość swobodnego przesuwania paska, a guma okazuje się przydatna właściwie wyłącznie, gdy przenosimy więcej sprzętu. Aby z niej skorzystać, wystarczy więc jedynie wywinąć chwilowo pasek na drugą stronę. Początkowo podeszliśmy do tego sceptycznie, po założeniu torby okazało się jednak, że projektanci wiedzieli, co robią. Raczej nie zdarza się, by torba samoistnie się przesuwała, a wywinięcie paska na stronę ogumowaną znacznie zmniejszało jej mobilność. Dodatkowo, to rozwiązanie znajduje też swoje uzasadnienie w sprytnej konstrukcji systemu regulacji paska.

Niemal każdy pasek na rynku wyposażony jest w klamrę pozwalającą na regulację jego długości. Nie zawsze jest to jednak wygodne. Projektanci Peak Design oferują rozwiązanie, które powinno być obecne w każdej torbie. Dzięki doczepieniu do klamry uchwytu, długość paska jesteśmy w stanie regulować jednym pociągnięciem ręki, co bardzo pozytywnie wpływa na jej użytkowanie.

Pasek jesteśmy w stanie przełożyć na lewa stronę oraz jeszcze bardziej go skrócić bądź wydłużyć przepinając znajdujący się na nim hak na jeden z 3 dostępnych zaczepów. W większości przypadków wystarczy nam wyłącznie regulacja za pomocą klamry, mocniejsze zaciśnięcie pasa może jednak okazać się przydatne podczas jazdy na rowerze. W tym celu możemy też dodatkowo ustabilizować torbę na plecach za pomocą wyciąganego z dołu paska, który możemy zapiąć w pasie, lub doczepić do paska głównego. Musimy przyznać, że jest to chyba najlepiej zaprojektowany pasek, z jakim mieliśmy do tej pory do czynienia.

Więcej informacji na temat funkcjonalności pasków Peak Design znajdziecie w filmie instruktażowym producenta, który w zasadzie wyczerpuje temat.

Jednym z najważniejszych elementów toreb jest oczywiście ich wnętrze, czyli to co w dużej mierze odpowiada za jego bezpieczeństwo. Co ciekawe nie uświadczymy tu żadnego ochronnego insertu, a jedynie panelowe, zaczepiane na rzep przegródki, którymi możemy regulować przestrzeń w torbie. To rozwiązanie ma swoje plusy i minusy. Z jednej strony nie jest on potrzebny - całe wnętrze wyścielone zostało poduszkami ochronnymi (choć niezbyt grubymi), a my zyskujemy dodatkowe centymetry przestrzeni przy stosunkowo niewielkich wymiarach torby.

Z drugiej strony jednak brak insertu może być niewygodny dla osób, które Messengera chciałyby naprzemiennie używać jako torby fotograficznej i torby na co dzień. Obecność insertu pozwala błyskawicznie wyciągnąć cały sprzęt i odstawić go na bok, a następnie równie szybko umieścić w torbie w tej samej konfiguracji. W przypadku toreb Peak Design przepakowanie będzie trwało znacznie dłużej.

Wnętrze toreb pochwalić należy jednak za jasne wykończenie, dzięki któremu łatwiej będzie nam odnaleźć ciemny zwykle sprzęt fotograficzny. W tym miejscu warto też zaznaczyć istotną różnicę między modelami Messenger 15” i Messenger 13”. Ta pierwsza oferuje trzy przegródki do modelowania przestrzeni wewnętrznej, druga - tylko dwie, co zmniejsza o jeden liczbę sekcji, na które możemy dzięki nim podzielić torbę.

Nieco inaczej prezentuje się wnętrze i sposób zamykania futerału Field Pouch. W środku nie znajdziemy poduszek ochronnych, ale prasowaną wełnę, który wydaje się wystarczająco gruba by zapewnić bezpieczeństwo przenoszonym akcesoriom. W jej konstrukcji warto też zwrócić uwagę na gumowany spód pozwalający na postawienie jej na mokrej powierzchni bez obawy o zamoczenie sprzętu, uszczelkę na rancie, zapobiegająca przedostawaniu się wilgoci do wnętrza, a także na fakt, że tak mały futerał wyposażono w wewnętrzne kieszenie zamykane na suwak.

Pozytywnie oceniamy też system zamknięcia. Zamiast zatrzasków, wyposażono ją w rzepy umieszczone na całej jej wysokości, co pozwala na regulację jej wielkości, w zależności od ilości przenoszonego sprzętu. Dodatkowym atutem jest fakt, że rzepy otwierają się cicho, ale przy tym mocno trzymają. Nie powinno być więc problemu z przypadkowym ich otwieraniem się.

Uchwyt Peak Design Capture

Jednym z najważniejszych elementów systemu Peak Design jest uchwyt Capture, od którego zaczęła się przecież cała historia firmy. Sam patent jest tak prosty, iż dziwi, że nikt nie opracował podobnego rozwiązania wcześniej. Co jednak najważniejsze, jest naprawdę solidnie wykonany. Capture w doskonałej większości został wykonany z magnezu, dzięki czemu możemy być spokojni o jego wytrzymałość, a tym samym bezpieczeństwo naszego sprzętu podczepionego na tym - jak by nie było - bardzo kompaktowym uchwycie.

Dzięki dwóm metalowym, ręcznie odkręcanym śrubom uchwyt możemy szybko przełożyć w inne miejsce, a same śruby pozwalają na bardzo mocne zaciśnięcie elementu. Z kolei dzięki dość długim gwintom problemem nie będzie zamocowaniu uchwytu nawet na grubych paskach skórzanych, ale w razie gdyby okazało się to niewystarczające, w zestawie znajdziemy także śruby o jeszcze dłuższych gwintach.

Warto też wspomnieć o samym elemencie mocowania stopki. Aparat podpinamy wsuwając stopkę od góry, aż usłyszymy kliknięcie. Przed jej przypadkowym wysunięciem zapobiega umieszczony na spodzie ogranicznik, a także dodatkowa zapadka, którą przed odczepieniem aparatu trzeba zwolnić za pomocą czerwonego przycisku z boku. Z drugiej strony znajdziemy zaś zacisk, który pozwoli docisnąć stopkę w mocowaniu tak, by w nim nie “latała”. Co ważne stopki Peak Design możemy zamocować w uchwycie dowolną stroną, dzięki czemu nie trzeba zastanawiać się w jaki sposób najlepiej podpiąć ją do aparatu, ani w jakiej pozycji zamocować sam uchwyt Capture.

Co ważne, razem ze stopką PRO otrzymamy przykręcane elementy, które sprawią, że będzie ona kompatybilna z mocowaniem Arca Swiss.

LENS Kit

Biorąc pod uwagę to, jak zrobione są torby i uchwyt Capture, nieco rozczarowuje wykonanie uchwytu na obiektywy, a dokładniej plastikowa konstrukcja, która rodzi pytania co do jego wytrzymałości. Podczas testów nie natrafiliśmy na żadne problemy, ale z doświadczenia wiemy, że plastik podatny jest na uszkodzenia, co w dłuższej perspektywie może zaważyć na trwałości stopki, którą mocujemy LENS Kit do uchwytu Capture.

Mimo to producenta należy pochwalić za wyposażenie uchwytu w metalowe, blokowane mocowania bagnetów, co zapobiegnie przypadkowemu wyłamaniu obiektywu, a także za sprytny mechanizm obrotowy, który pozwala na wygodną podmianę obiektywu. Zdejmując obiekty z aparatu wygodniej nam przypiąć go do mocowania skierowanego ku górze. Tak zamocowany nie byłby jednak wygodny do przenoszenia. Pociągniecie uchwytu pozwala zmieniać nam jego położenie w skokach co 90 stopni, dzięki czemu jednym ruchem zamocowany przed chwilą obiektyw jesteśmy w stanie obrócić w dół.

 

Spis treści
Skopiuj link

Autor: Maciej Luśtyk

Redaktor prowadzący serwisu Fotopolis.pl. Zafascynowany nowymi technologiami, choć woli fotografować analogiem.

Komentarze
Więcej w kategorii: Akcesoria
Leofoto Ranger LSR-324C + LH-40 - test statywu dla każdego
Leofoto Ranger LSR-324C + LH-40 - test statywu dla każdego
To pełnowymiarowy ale nadal kompaktowy i stosunkowo lekki karbonowy statyw o uniwersalnym zastosowaniu. Być może najlepszy w swojej klasie, choć mamy pewne zastrzeżenia. Oto nasze wnioski po...
38
Wygodnie z aparatem podczas górskich wędrówek? Test uchwytu Peak Design Capture V3
Wygodnie z aparatem podczas górskich wędrówek? Test uchwytu Peak Design Capture V3
W góry jeżdżę kilka razy w roku, ale przyznam się, że aparat nie zawsze mi towarzyszy. Mój plecak, mimo posiadania komory na aparat, nie zachęca mnie do sięgania po sprzęt w trakcie wędrówki....
44
Wandrd Rogue Sling 6L - test torby fotograficznej
Wandrd Rogue Sling 6L - test torby fotograficznej
Wandrd Sling to rozbudowana i wytrzymała „nerka” przystosowana do przenoszenia również cięższego zestawu fotograficznego lub filmowego. Sprawdzamy jak taki koncept radzi sobie w praktyce.
39
Powiązane artykuły
Wczytaj więcej (6)