Obiektywy
7Artisans INFINITE - filmowe stałki na mały budżet
Sztuczna inteligencja w coraz większym stopniu wspiera pracę kreatywnych twórców. Ale stawia też konkretne sprzętowe wymagania. Niedługo to właśnie wydajność pod kątem AI stanie się kluczowym kryterium przy wyborze laptopa. Warto pomyśleć o tym już dzisiaj.
Nie będzie w tym cienia przesady, jeśli powiemy, że sztuczna inteligencja rewolucjonizuje workflow fotografów, filmowców czy grafików 3D. Pozwala rozwijać idee, ale też wykonywać żmudną postprodukcję znacznie wydajniej i dużo dokładniej. Szybko zmieniają się też same programy i nie ma tygodnia, byśmy nie słyszeli o nowej funkcji, narzędziu czy całej aplikacji zbudowanej w oparciu o AI i generatywną sztuczną inteligencję. AI potrzebuje też coraz większej mocy obliczeniowej – nie ogólnej (CPU), lecz specjalistycznej, takiej, jaką zapewniają nowoczesne karty graficzne (GPU).
Z pewnością szybko zrozumiał to ASUS, który dzięki strategicznej współpracy z firmą NVIDIA, niekwestionowanym liderem rynku dedykowanych kart graficznych, stworzył nową linię komputerów osobistych ProArt P16 – prawdopodobnie najlepszych dziś i najbardziej kompleksowych ekosystemów do pracy z wykorzystaniem AI.
W tym tekście przyjrzymy się nowej generacji laptopów ASUS ProArt P16 (H7606WP), wyposażonych w nowe karty NVIDIA GeForce RTX™ 5000 Series GPU. Sprawdzimy, w czym dokładnie tkwi sekret tej ponadprzeciętnej wydajności i wyjaśnimy niezrozumiałe dla laików pojęcia, które są kluczowe dla świadomego wyboru nowej „mobilnej stacji roboczej”.
Bo linia ProArt to nie jest zwykły laptop – to starannie zaprojektowany, lekki i wytrzymały komputer osobisty przystosowany do profesjonalnej pracy również w podróży – wyposażony m.in. w procesor AMD Ryzen najwyższej klasy, 16-calowy ekran OLED, wygodny DialPad i pełen zestaw złącz. Ale po kolei!
Już na pierwszy rzut oka widać, że producent postawił na solidność (komputer spełnia rygorystyczne standardy wojskowe MIL-STD 810H) i dobry styl, nie mniej ważny dla twórców-estetów. Waży przy tym zaledwie 1,85 kg, a więc stosunkowo niedużo, również w porównaniu z 16-calową konkurencją. Pod elegancką, wykonaną z utwardzanego aluminium obudową kryje się imponująca specyfikacja.
Laptop napędza topowy procesor AMD Ryzen™ AI 9 HX 370 z 12 rdzeniami i 24 wątkami, osiągający taktowanie nawet do 5,1 GHz. Unikalnym atutem jest tu wbudowany akcelerator sztucznej inteligencji AMD XDNA NPU, dysponujący mocą obliczeniową na poziomie 50 TOPS.
W parze z CPU pracuje nowoczesna karta NVIDIA GeForce RTX 5070 Laptop GPU (jedna z najmocniejszych dostępnych obecnie jednostek o mocy obliczeniowej na poziomie 798 TOPS (za chwilę powiemy o niej więcej), wyposażona w 8 GB bardzo szybkiej dedykowanej pamięci GDDR7.
Dzięki temu karta graficzna szybciej przesyła dane między pamięcią a rdzeniami obliczeniowymi, co przekłada się na szybsze renderowanie, lepsze działanie w czasie rzeczywistym i po prostu krótszy czas oczekiwania na efekty. Całość wspierana jest przez aż 64 GB ultraszybkiej pamięci RAM LPDDR5X o taktowaniu 7500 MHz oraz dwa dyski SSD PCIe® 4.0 o łącznej pojemności aż 4 TB.
Przez lata, wybierając laptop do pracy, twórcy kierowali się głównie dwoma parametrami: procesorem i ilością pamięci RAM. Dziś kluczową rolę przejmuje karta graficzna, bo narzędzia, których używamy, przestały być tylko „programami”. Aplikacje takie jak Photoshop, Premiere Pro czy After Effects coraz intensywniej wykorzystują algorytmy sztucznej inteligencji, więc to właśnie GPU dyktuje tempo pracy.
Co ważne, Adobe oficjalnie przyznaje, że „lubi się” z NVIDIA Studio. O ile bowiem zintegrowane środowisko Neural Engine (procesor typu „wszystko w jednym”) przyspiesza obsługę aplikacji natywnych, nie jest już tak wydajne w przypadku aplikacji niezależnych producentów (jak Adobe, DaVinci czy BlackMagic), na których opiera się workflow zdecydowanej większości twórców.
Testy niezależnych laboratoriów specjalizujących się w benchmarkach aplikacji Adobe (między innymi w PugetBench) pokazują, że np. w przypadku Premiere Pro, laptopy z kartą NVIDIA GeForce RTX serii 5000 zapewniają nawet 25–30% krótszy czas eksportu niż modele bez dedykowanej akceleracji.
Programy takie jak Photoshop, Lightroom, Premiere Pro czy After Effects zostały zoptymalizowane pod kątem akceleracji przez rdzenie CUDA i Tensor obecne w kartach NVIDIA, co przekłada się na realne korzyści: szybsze renderowanie, płynniejsze działanie efektów w czasie rzeczywistym, sprawniejszą edycję wielu warstw, błyskawiczne maskowanie czy generatywne wypełnianie.
Laptop wyposażony został również w dedykowany procesor AI, oferujący możliwość lokalnego przetwarzania zadań związanych ze sztuczną inteligencją, bez potrzeby łączenia się z chmurą. Praca w pełni lokalna – bez przesyłania danych do Internetu – nie tylko zwiększa szybkość działania, ale też chroni prywatność użytkownika i zapewnia dostępność narzędzi AI także w trybie offline. Dla fotografa, filmowca czy grafika to realna korzyść, zwłaszcza podczas pracy w podróży czy w terenie.
Układ ten wspomaga też np. funkcję automatycznego kadrowania sekwencji wideo (np. śledzenie postaci w kadrze) oraz wykrywanie punktów montażowych poprzez analizę zmian scen. Dla filmowca oznacza to skrócenie czasu pracy i większą wygodę, ponieważ część powtarzalnych, czasochłonnych zadań może być zautomatyzowana i wykonana niemal natychmiast.
Nowy ASUS ProArt to też urządzenie zaprojektowane zgodnie z koncepcją Copilot+ PC. Aby laptop mógł nosić to oznaczenie, musi spełniać konkretne wymagania sprzętowe: procesor obsługujący funkcje AI, dedykowany układ NPU o wydajności co najmniej 40 TOPS, a także minimum 16 GB pamięci RAM i szybki dysk SSD o pojemności co najmniej 256 GB. Kluczową cechą Copilot+ PC jest możliwość uruchamiania narzędzi AI bezpośrednio na komputerze – bez potrzeby korzystania z chmury. Pisaliśmy o tym w poprzednim rozdziale.
Nowy ASUS może się też pochwalić certyfikacją NVIDIA Studio, co oznacza nie tylko obecność wydajnej karty graficznej GeForce RTX, ale także specjalnie zoptymalizowanych sterowników Studio Drivers, które zapewniają stabilną pracę i maksymalną wydajność. Zanim sprzęt otrzyma certyfikat, przechodzi szereg testów z popularnymi aplikacjami, co daje nam pewność, że komputer poradzi sobie z zaawansowanymi zadaniami – w tym z funkcjami opartymi na AI i renderowaniem GPU – bez spowolnień, błędów czy niekompatybilności.
DLSS (Deep Learning Super Sampling) to genialna technologia skalowania obrazu opracowana przez NVIDIA. To jedna z najważniejszych innowacji ostatnich lat w dziedzinie grafiki komputerowej i prawdziwy game changer, szczególnie w obszarze projektowania 3D, animacji, montażu wideo czy tworzenia treści VR.
Mówiąc najprościej, umożliwia uzyskanie obrazu wysokiej jakości przy znacznie niższych wymaganiach sprzętowych. W praktyce oznacza to, że ASUS ProArt P16 może renderować obrazy w niższej rozdzielczości (co obciąża komputer mniej), a następnie „inteligentnie” zwiększać ich szczegółowość do wyższej jakości – dzięki sztucznej inteligencji, która analizuje i rekonstruuje detale w czasie rzeczywistym.
Dla twórców 3D, animatorów i osób pracujących w silnikach renderujących w czasie rzeczywistym (np. Unreal Engine), DLSS to sposób na płynniejszą pracę bez poświęcania jakości podglądu. Umożliwia szybsze iteracje, testowanie scen, renderowanie efektów czy spacerowanie po wirtualnych przestrzeniach – z zachowaniem pełnej wizualnej klarowności.
NVENC (NVIDIA Encoder) to kolejny ważny atut tego laptopa. To sprzętowy enkoder wideo, wbudowany bezpośrednio w układ graficzny RTX. Dzięki niemu możliwe jest nagrywanie i eksportowanie materiałów wideo w wysokiej rozdzielczości bez obciążania procesora.
Dla montażystów, streamerów, vlogerów czy edukatorów oznacza to płynniejsze renderowanie projektów, szybszy eksport i możliwość równoległego działania – np. edycji w Adobe Premiere Pro podczas jednoczesnego kodowania materiału. NVENC pracuje cicho, szybko i stabilnie, co przekłada się na oszczędność czasu i lepszą kulturę pracy.
W praktyce to zaleta, której nie mają laptopy bez dedykowanego GPU lub z układami, które polegają wyłącznie na procesorze przy kompresji materiału. Można powiedzieć, że ASUS ProArt P16, wykorzystując NVENC, zamienia montaż mobilny w profesjonalne studio.
To, co od razu rzuca się w oczy, to znakomity, 16-calowy ekran OLED o rozdzielczości 4K (3840 × 2400 px) z proporcjami 16:10, który zapewnia idealne odwzorowanie kolorów (Delta E<1) oraz pokrycie 100% gamutu DCI-P3. Dla wszystkich pracujących z obrazem istotna będzie tu możliwość sprzętowej kalibracji kolorów, co z pomocą natywnego programu Creator Hub wykonamy szybko, cały proces jest też bardzo intuicyjny. Ekran jest ponadto dotykowy i chroniony wytrzymałym szkłem Corning Gorilla Glass NBT. Obsługuje także rysik ASUS Stylus, który rozpoznaje aż 4096 poziomów nacisku.
Charakterystycznym elementem modeli ProArt jest również innowacyjny touchpad ze zintegrowanym pokrętłem ASUS DialPad, które znacznie ułatwia obsługę programów graficznych i montażowych. DialPad współpracuje z aplikacjami Adobe i pozwala wygodnie i precyzyjnie sterować parametrami takimi jak ekspozycja, rozmiar pędzla czy zoom podczas postprodukcji. Jego funkcjonalność można w pełni dostosować w oprogramowaniu ASUS Dial & Control Panel.
Komfort codziennej pracy zapewnia szeroki zestaw portów, w tym superszybki USB 4.0 (do 40 Gb/s), HDMI 2.1, czytnik kart SD Express 7.0 oraz porty USB-C z obsługą ładowania (pełne ładowanie w niespełna dwie godziny przez dedykowany zasilacz) i przesyłu obrazu.
Według aktualnych prognoz, około 2030 roku karty graficzne w laptopach będą już w stanie wykonywać biliard operacji na sekundę (1 PFLOPS, przy precyzji FP16). Równocześnie mocno wzrośnie szybkość, z jaką karta graficzna komunikuje się z pamięcią – nawet pięciokrotnie, dzięki użyciu nowoczesnego standardu pamięci HBM3e-LP (High Bandwidth Memory, Low Power).
Co to oznacza w praktyce? Laptopy będą mogły lokalnie, bez potrzeby łączenia się z chmurą, realizować bardzo zaawansowane zadania graficzne, które dziś wymagają ogromnych serwerów albo wielogodzinnego przetwarzania. Przykładem może być analiza i obróbka całych filmów nagranych w rozdzielczości 8K lub masowa, błyskawiczna edycja setek i tysięcy zdjęć.
Można powiedzieć, że nowy ProArt już dziś jest komputerem nowej generacji. Napędzany technologiami NVIDIA wydaje się gotowy do ciężkiej pracy w edycji zdjęć, montażu wideo i generowaniu efektów opartych na sztucznej inteligencji. To jeden z pierwszych laptopów na rynku, które realnie odpowiadają na rosnące wymagania narzędzi AI i wyznaczają standardy, jakich będą oczekiwać od komputerów twórcy przez najbliższe kilka lat.
Dzięki zastosowaniu najnowszych układów GPU NVIDIA, dedykowanego procesora AI, zaawansowanej architektury pamięci oraz optymalizacji sterowników Studio, ASUS ProArt P16 już teraz daje użytkownikowi wyraźną przewagę nad konkurencją – zarówno w szybkości realizacji projektów, jak i w jakości samego procesu twórczego.
Partnerem publikacji jest Asus Polska