Przetestuj i wygraj obiektyw Tamron 16-300 mm - opinia Łukasza Kulpińskiego

Autor: Maciej Luśtyk

22 Czerwiec 2015

Artykuł na: 4-5 minut

Pod koniec kwietnia wystartowaliśmy z konkursem, którego laureaci mogli przetestować i wygrać uniwersalny obiektyw Tamron 16-300 mm f/3.5-6.3 DI II VC PZD. Prezentujemy wam opinię kolejnego testującego - Łukasza Kulpińskiego.

Nazywam się Łukasz, zajmuje się amatorsko fotografią, jest to moje hobby. Fotografuje aparatem Nikon D7100, do niego mam obiektywy Sigma 10-20 mm oraz 18-200 mm. Najbardziej lubię fotografować krajobrazy. Powodem dla którego wziąłem udział w konkursie jest to, ze potrzebuję często takiego właśnie uniwersalnego obiektywu i zastanawiam się nad wyborem. Dlatego fajnie było go przetestować. Moje prace możecie zobaczyć na stronie lukenh.flog.pl.

10/3200 s, f/11.0, ISO 200, ogniskowa: 24 mm (ekwiwalent dla pełnej klatki)

Pewnego dnia na stronie fotopolis.pl zobaczyłem konkurs, w którym jest do wygrania obiektyw Tamron 16-300 mm f/3,5-6,3 DI II VC PZD. Postanowiłem napisać wiadomość mailowa w której opisałem siebie, co robię, w jakich warunkach fotografuje i wysłałem. Następie minęło trochę czasu, w zasadzie już o tym zapomniałem kiedy nagle zadzwoniła do mnie Pani z redakcji informując, że jestem jednym z 4 uczestników, które wygrały obiektyw do przetestowania. Ucieszyłem się i czekałem na kuriera.

Sony FX30 - RATY 20x0%

9 849 zł

Nikon Z f

9 849 zł

Canon EOS R8 - RATY 20x0%

6 199 zł

Sigma 50 mm f/1.2 L-Mount - RATY 20x0%

5 990 zł

Tamron 35-150 mm Nikon Z - RATY 20x0%

7 585 zł

10/8000 s, f/4.5, ISO 200, ogniskowa: 57 mm (ekwiwalent dla pełnej klatki)

Kilka dni później przyjechał kurier i przywiózł długo wyczekiwaną paczkę z obiektywem. Po rozpakowaniu moim oczom ukazał się bardzo fajny, lekki, poręczny obiektyw, który wydaje się posiadać ogromny potencjał. (Tak mi się przynajmniej wydawało po cyferkach. Więcej szczegółów w dalszym teście.).

10/12500 s, f/6.3, ISO 200, ogniskowa: 300 mm (ekwiwalent dla pełnej klatki)

Od obiektywu takiej klasy oczekiwałem, że będzie miał bardzo dobrą stabilizację, ponieważ maksymalna ogniskowa oferowana przez obiektyw bez wątpienia takiej wymaga. Nie zawiodłem się pod tym względem. Obiektyw zarówno przy robieniu zdjęć jak i nagrywaniu filmów stabilizował obraz wyśmienicie. Druga sprawa to autofocus, który w bardzo dobrym świetle działa praktycznie bezbłędnie, lecz po zmroku troszkę dłużej szuka punktu ostrości, ale ciągle go znajduje. System działa troszkę głośno, ale nie przeszkadza to aż tak bardzo.

10/2000 s, f/6.3, ISO 200, ogniskowa: 27 mm (ekwiwalent dla pełnej klatki)

Warunki w jakich robiłem zdjęcia były różne. Począwszy od ostrego światła w południe, przez łagodne warunki późnego popołudnia, aż do zdjęć nocnych. W każdych warunkach obiektyw sprawował się bardzo dobrze.

80/10 s, f/10.0, ISO 200, ogniskowa: 39 mm (ekwiwalent dla pełnej klatki)

Największym wyzwaniem dla obiektywu uważałem zdjęcia koncertowe - praca na długich ogniskowych przy których bardzo przydatna była stabilizacja. Mimo że było po zmroku, a dynamiczne oświetlenie nie ułatwiało sytuacji, to obiektyw sprawował się bardzo dobrze i nie miałem większych problemów ze złapaniem ostrości.

10/5000 s, f/6.0, ISO 3200, ogniskowa: 210 mm (ekwiwalent dla pełnej klatki)

Następnie spróbowałem zdjęć macro. Obiektyw tworzy bardzo fajne i przyjemne dla oka bokeh. Wielkim plusem obiektywu jest to, że ostrzy od 39 cm, przez co przy długiej ogniskowej można uzyskać bardzo ciekawe zdjęcia w przybliżeniu. Jeśli ktoś chciałby zastosować telekonwerter to już w ogóle maksymalna ogniskowa daje wspaniałe możliwości do makrofotografii.

10/5000 s, f/6.3, ISO 2000, ogniskowa: 165 mm (ekwiwalent dla pełnej klatki)

Podsumowując mój test, na mnie obiektyw wywarł bardzo dobre wrażenie. Jest lekki, poręczny, uniwersalny. Dla mnie jako amatora fotografii krajobrazowej wielkim plusem jest to, ze posiada tak duży zakres ogniskowych. Czasem spacerując po górach lepiej jest zabrać jeden obiektyw niż targać ze sobą torbę z ciężkim zestawem szkieł.