Na rynku nie brakuje manualnych budżetowych stałek. Niewielu producentów stosuje jednak tak agresywną politykę cenową jak Meike. Najnowszy obiektyw, Meike 25 mm f/1.8 będzie przede wszystkim gratką dla osób, które szukają taniego odpowiednika obiektywu 35 mm do modelu Nikon Z50 - taki bowiem ekwiwalent ogniskowej (dokładnie 37 mm) zaoferuje nam podpięty do aparatu z matrycą APS-C (szkło może być używane także z aparatami pełnoklatkowymi, ale poza trybem APS-C uświadczymy wyczernienie brzegów kadru).
Miniaturowy kompan wypadów z aparatem na miasto
Manualna konstrukcja zbudowana została w oparciu o 7 elementów w 5 grupach i pozwala na ostrzenie z minimalnej odległości 25 cm. Otrzymujemy też 9-listkową przysłonę, która powinna zagwarantować nam przyjemną reprodukcję nieostrości nawet po domknięciu i którą przymkniemy do wartości f/16.
Nowe szkło jest też wyjątkowo kompaktowe. Mierzy raptem 40,9 x 60,5 mm, dzięki czemu doskonale sprawdzi się jako dyskretny towarzysz fotografii ulicznej czy reportażowej. Do tego body wykonane zostało w całości z metalu i oferuje wygodny, dobrze wyczuwalny pierścień ostrości. Należy jedynie pamietać, że jest to szkło w pełni manualne, bez styków, przez co w jego przypadku nie będziemy mogli skorzystać z trybów automatyki czy zapisać pełnych danych EXIF. Na obiektyw nakręcimy filtry o średnicy 49 mm.
Cena i dostępność
Ewentualne niewygody i niedoskonałości wynagradza mam niebywale niska cena obiektywu. Wyceniony został on bowiem na 75 dolarów, co w przeliczeniu daje nam ok. 278 zł. Szkło można już zamawiać z darmową wysyłką ze strony producenta, biorąc jednak pod uwagę, że towar wysyłany jest z Chin konieczne może być uiszczenie dodatkowej opłaty celnej.
Na razie nie wiemy w jakiej cenie i kiedy obiektyw będzie dostępny na polskim rynku.
Więcej informacji znajdziecie na stronie meikeglobal.com.