Software
Nowości AI w Adobe Photoshop, Lightroom i Premiere - rewolucja w pracy kreatywnej nabiera rozpędu
Po raz pierwszy w historii na okładce znanego magazynu Sports Illustrated pojawia się osoba transpłciowa. „Jeśli ci się to nie podoba, możesz pójść gdzie indziej. Jestem tu, by zachęcić Cię do myślenia inaczej” - mówi Lenya Bloom, bohaterka okładki.
Skąpo ubrane modelki, wyginające się na plaży w błysku lamp - Sports Illustarted stworzyło właściwie swój własny rodzaj fotografii, który momentalnie kojarzony jest z czasopismem. A wszystko zaczęło się ponad 60 lat temu, gdy 1964 roku redaktorzy sportowego wydania SI szukali sposobu na wypełnienie wydań wychodzących w zimowych miesiącach. Padło na pomysł André Laguerre'a, który wymyślił, że zapełni wolną przestrzeń sesją z piękną modelką na plaży.
Przez lata Sports Illustrated Swimsuit Issue rozrosło się do osobnego wydania i gościło na swoich łamach najważniejsze nazwiska ze świata modelingu, stając się dla wielu ukoronowaniem sukcesu w branży i urastając do rangi wydarzenia kulturowego. Oczywiście od początku, z racji tematyki publikowanych zdjęć, wydawnictwu towarzyszyło wiele kontrowersji, które w celu zwiększenia popularności twórcy czasopisma sami nagłaśniali, publikując np. listy oburzonych rodziców. Wydawnictwo spotykało się także z krytyką środowisk feministycznych, zarzucających mu sprzedawanie kobiecego ciała.
W ostatnich latach, w związku z zachodzącymi zmianami kulturowymi twórcy zwrócili się w kierunku większej otwartości i coraz chętniej publikują zdjęcia modelek plus size czy sesje nawiązujące do ruchu #metoo. Tegoroczna edycja to kolejny krok milowy z historii wydawnictwa - na okładce po raz pierwszy znalazła się osoba transpłciowa.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Bohaterką sesji okładkowej jest Lenya Bloom - pochodząca z Chicago modelka, aktywistka i aktorka. Bloom wyraża nadzieję, że sesja do SI otworzy drzwi do świata modelingu innym transpłciowym modelkom, które chciałyby spełniać swoje marzenia.
„Ten moment leczy wiele ran tego świata. Należy się nam; czekaliśmy miliony lat by spoglądano na nas, jak na pełnoprawne istoty ludzkie. (…) Dedykuję tę okładkę wszystkim transpłciowym księżniczkom z przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. To historyczny moment, który pokazuje, że możemy normalnie żyć i być dostrzegane. Wiele dziewczyn takich, jak my, nie ma szans, by spełniać swoje marzenia, czy żyć w ogóle. Mam nadzieję, że ta okładka pozwoli docenić swoją wartość wszystkim tym, którzy walczą o to, by być dostrzeżonym. Pozwólcie mi być posłańcem, który zaprowadzi nas w przyszłość szacunku i tolerancji dla wszystkich kobiet na świecie” - pisze Bloom w swoim instagramowym poście.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Swój komentarz dorzucił także odpowiedzialny za sesję fotograf, Yu Tsai. „Fotografuję dla SI już od ponad dekady. (…) Okładka z Lenyą Bloom to historyczny i rewolucyjny moment. Jeszczem zaszczycony, że mogłem być jego częścią i fotografować Lenyę w czasach, gdy staramy się nagłaśniać rolę, jaką zmiana, inkluzywność i różnorodność pełnią w naszych życiach." - komentuje na swoim Instagramie.
Więcej na temat sesji okładkowej możecie usłyszeć w rozmowie z kanałem ET Canada.
Warto przy tym wspomnieć, że Lenya Bloom nie jest pierwszą transpłciową osobą, która pojawia się na łamach Sports Illustrated. W zeszłorocznej edycji pojawiły się m.in. zdjęcia modelki Valentiny Sampaio; Bloom jest jednak pierwszą transpłciową modelką, która trafiła na okładkę.
Czy w obliczu kurczącego się rynku prasy wolta w kierunku inkluzywności dokonana przez Sports illustrated to dobry ruch? Internauci są podzieleni. Jedni gratulują magazynowi adaptacji do współczesnych realiów, inni punktują to, że takimi ruchami kierowany w doskonałej większości do heteroseksualnych mężczyzn magazyn raczej nie zdobędzie nowych prenumeratorów. Większości komentujących nagłośniona sprawa nowej okładki dała jednak szansę do wyrażenia zdziwienia, że SI Swimsuit Issue nadal się w ogóle ukazuje.
A co wy o tym myślicie?