Fujifilm GFX100RF - pierwszy cyfrowy średnioformatowy kompakt

Autor: Maciej Luśtyk

20 Marzec 2025
Artykuł na: 4-5 minut

Po latach oczekiwań na rynku debiutuje wreszcie pierwszy kompaktowy cyfrowy aparat średnioformatowy. Fujifilm GFX100RF jest imponująco mały i ma do zaoferowania 100-megapikselową matrycę. Dążenie do miniaturyzacji wymusiło na konstrukcji jednak pewne kompromisy.

Fujifilm GFX100RF to aparat, na który wielu z wytęsknieniem czekało od lat. W końcu o konstrukcji tego typu plotkowało się jeszcze zanim producent oficjalnie zaprezentował światu system GFX. Średnioformatowy kompakt w wersji cyfrowej to od lat marzenie wielu dokumentalistów, fotografów ulicznych i wszystkich innych, którzy zawsze chcieli połączyć profesjonalną jakość z mobilnością. Czy jednak nowy aparat będzie w stanie spełnić wszystkie oczekiwania użytkowników?

Pierwszy cyfrowy kompakt średniego formatu jest przede wszystkim… kompaktowy. Body zachowuje imponująco smukły profil i waży tylko 735 g, co czyni je najlżejszym korpusem z serii GFX, a także najlżejszym cyfrowym średnim formatem w ogóle. Nowy aparat to także liczne nowości konstrukcyjne.

Poszczególne części obudowy aparatu po raz pierwszy w historii producenta zostały wykonane w ramach obróbki bloku aluminium, co przekładać ma się na większą wytrzymałość i „taktyczny” feeling aparatu. Otrzymujemy też mocniej niż zwykle frezowane pokrętła (w tym nowy system pokrętła na froncie), a także pojawiający się po raz pierwszy fizyczny przełącznik regulacji formatu zdjęcia. To oczywiście będzie miało małe znaczenie w przypadku fotografowania w RAW-ach, ale dzięki możliwości łatwego podejrzenia docelowego ujęcia ma to pozwolić użytkownikom na wygodniejsze kadrowanie.

Oprócz tego, aparat może pochwalić się przeprojektowanym układem menu, dostosowanym do nowego 2,1-milionowego wyświetlacza LCD w formacie 2:3, wysokiej jakości wizjerem elektronicznym o rozdzielczości 5,75 Mp i powiększeniu 0,84 x, dwoma slotami na karty SD, migawkę centralną (do 1/4000 s), wbudowanym 4-stopniowym filtrem ND, a także aż 102-megapikselową matrycą, wspieraną najnowszej generacji procesorem X-Processor 5, który w parze z wytrenowanym przez AI, „predykcyjnym” systemem AF bez problemu nadążać ma za dynamiką fotografii ulicznej.

Brzmi to wszystko jak spełnienie marzeń, niestety w pogoni za kompaktowością, przy projektowaniu body producent musiał pójść na kilka kompromisów. Najbardziej istotnymi wydaje się dość ciemny obiektyw 35 mm f/4 (ekwiwalent ogniskowej 28 mm dla pełnej klatki) oraz brak stabilizacji, co przy tak dużej rozdzielczości może sprawiać sporo trudności w zakresie pracy w gorszych warunkach oświetleniowych.

Oprócz tego, nie uświadczymy tu hybrydowego wizjera wzorem serii X100 czy X-Pro, a jedynie wizjer cyfrowy, lampy błyskowej, a ekran odchyla się tylko w pionie. Ewentualne braki wynagradzać ma nam jednak bezkompromisowa jakość zdjęć, ostra i dobrze zoptymalizowana optyka, a także uniwersalność zastosowań.

Poza ogólnymi możliwościami 100-milionowej matrycy, Fujifilm wykorzystuje dużą rozdzielczość do wygodnego cropowania i symulowania użycia dłuższych ogniskowych. Aparat pozwoli nam się więc przełączać pomiędzy ogniskowymi 35 mm, 45 mm, 63 mm i 80 mm, zapewniając nam wygodę kadrowania zarówno w fotografii ulicznej i dokumentalnej, jak i w przypadku portretów czy detali.

Fujifilm GFX100RF to także niezłe możliwości wideo, z opcją 10-bitowego zapisu 4K 30 kl/.s z próbkowaniem 4:2:2 i obsługą profilu Log oraz wsparciem usługi chmurowej Frame.io. Na pokładzie znajdziemy też złącze mikrofonowe i słuchawkowe. Z racji przeznaczenia konstrukcji to jednak raczej miły dodatek niż coś, co odmienia naszą pracę filmową.

Nowy GFX100RF to konstrukcja typowo fotograficzna, kierowana do wąskiego grona osób - zamożnych dokumentalistów i fotografów ulicznych. Tym samym chce ukraść kawałek rynku dotychczasowemu królowi kompaktów premium - Leice Q3. Za Fujifilm z pewnością przemawia cena, ale czy średni format okaże się w praktyce równie wygodny i wydajny, co pełna klatka? O tym przekonamy się już niedługo.

Cena i dostępność

Aparaty Fujifilm GFX100RF trafi do sklepów w kwietniu 2025 roku, w cenie 5500 euro, czyli ok. 22 tys. złotych. 

Skopiuj link

Autor: Maciej Luśtyk

Redaktor prowadzący serwisu Fotopolis.pl. Zafascynowany nowymi technologiami, choć woli fotografować analogiem.

Komentarze
Więcej w kategorii: Aparaty
Fujifilm X-E5 - 40-megapikselowa matryca, wizjer w stylu analoga, ulepszona konstrukcja i dużo wyższa cena
Fujifilm X-E5 - 40-megapikselowa matryca, wizjer w stylu analoga, ulepszona konstrukcja i dużo...
Po 4 latach Fujifilm prezentuje wreszcie kolejny model ze stylizowanej na aparat dalmierzowe serii X-E. Nowy X-E5 w dużej mierze dubluje możliwości modelu X-T50, zamykając. Je w...
9
Echolens - kolejna cyfrówka udająca analoga. W tej cenie to jednak ma sens
Echolens - kolejna cyfrówka udająca analoga. W tej cenie to jednak ma sens
Echolens to kolejny aparat, próbujący załapać się na trend zyskujących na popularności prostych aparatów typu point and shoot. Podobnie jak kilka niedawnych konstrukcji, kusi też...
25
Fujifilm zapowiada kolejny aparat. Czy to X-E5 z nowym obiektywem?
Fujifilm zapowiada kolejny aparat. Czy to X-E5 z nowym obiektywem?
Do sieci trafił teaser nowego aparatu systemowego Fujifilm. Wszystko wskazuje na to, że to długo oczekiwana aktualizacja serii X-E, która zadebiutuje wraz z bardzo ciekawym obiektywem...
30
Powiązane artykuły