PowerVision PowerEgg X - dron, kamera, jajko!

Autor: Maciej Luśtyk

8 Styczeń 2020
Artykuł na: 4-5 minut

Czy jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego? PowerVision chce nas przekonać, że nie i prezentuje PowerEgg X - ambitny projekt, który łączy podręcznego drona i ręczną kamerę wspieraną systemami AI.

Wydaje się, że najnowszym trendem wśród producentów sprzętu foto-video będzie skupienie się na jak największej uniwersalności prezentowanych produktów. Takie założenia prezentuje pokazana podczas targów CES 2020 kamera Insta 360 One R i podobne cele przed swoim nowym produktem stawia producent dronów PowerVision.

Ujęcia z powietrza, z ręki, lub ze statywu. Ty wybierasz.

PowerEgg X to bowiem coś więcej niż zwykły dron. Z łatwością zamienimy go w zwykłą kamerę, która pozwoli nam na swobodne rejestrowanie codziennych chwil - czy to z ręki czy ze statywu. Wspomogą nas w tym wytrenowane na układach AI funkcje śledzenia obiektu i twarzy, które będą robić za naszego prywatnego operatora, i które, wraz z rozwojem technologii i aktualizacjami oprogramowania, mają stawać się jeszcze doskonalsze.

Do tego oczywiście 3-osiowy, wbudowany stabilizator, gwarantujący płynność ujęć wykonywanych z ręki, funkcje sterowania głosem i do 3,5-4 godzin pracy na jednym ładowaniu.

PowerEgg X prezentuje się ciekawie nawet jako sam dron

Co ważne, skupienie się na funkcjach zwykłej kamery nie wpłynęło negatywnie na możliwości PowerEgg jako drona. Powiemy więcej - na pierwszy rzut oka urządzenie prezentuje się bardzo imponująco.

12-megapikselowa matryca CMOS (rozmiar 1/2.8 cala) pozwoli nam na rejestrowanie filmów 4K z prędkością 60 kl./s w standardach MP4 i MOV ( H.265 i H.264) i pracę w zakresie czułości ISO 100-3200. Sam dron zaś poleci z maksymalną prędkością 65 km/h, będzie w stanie oprzeć się wiatrom o sile do 38 km/h, a jego bateria pozwoli na 30 minut lotu. Konstrukcja jest też uszczelniona, a w zestawie otrzymamy także specjalny adapter na nóżki, który umożliwi lądowanie na wodzie.

Do tego umieszczone z przodu i od spodu czujniki przeszkód, popularne tryby śledzenia i programowania trasy przelotu oraz pojawiająca się po raz pierwszy na rynku dronów możliwość bezprzewodowego przesyłania do drona sygnału audio, co pozwoli łatwiej wykorzystać nagrany materiał w różnego rodzaju vlogach czy relacjach. Ciekawie prezentuje się także zasięg jajka PowerVision - podgląd na żywo ma być przesyłany z odległości nawet 5,6 km, a sam dron wzniesie się na maksymalny pułap 4000 metrów.

Cena i dostępność

Biorąc pod uwagę możliwości, atrakcyjnie prezentuje się także cena urządzenia - 900 dolarów, czyli około 3450 zł.

Mało atrakcyjnie wypada naszym zdaniem jedynie wzornictwo. No bo czy coś, co wygląda jak jajko, może być brane na poważnie? Pozostaje też kwestia tego, jak do pomysłu połączenia świata dronów i podręcznych kamer podejdą użytkownicy. Podobnego, choć jednak bardziej ograniczonego zabiegu podjęło się swojego czasu GoPro z dronem Karma. Wszyscy wiemy jak to się skończyło.

Więcej informacji znajdziecie pod adresem powervision.me.

Skopiuj link

Autor: Maciej Luśtyk

Redaktor prowadzący serwisu Fotopolis.pl. Zafascynowany nowymi technologiami, choć woli fotografować analogiem.

Słowa kluczowe:
Komentarze
Więcej w kategorii: Aparaty
30 rat 0% na wybrane aparaty i obiektywy z okazji 30. urodzin CEWE FOTOJOKER
30 rat 0% na wybrane aparaty i obiektywy z okazji 30. urodzin CEWE FOTOJOKER
CEWE FOTOJOKER startuje z urodzinową promocją. Do 7 maja wybrane aparaty i obiektywy z oferty kupimy w atrakcyjnym systemie ratalny 30 x 0%.
5
Insta360 X5 - większa matryca, odszumianie wspomagane AI i bardziej wytrzymała obudowa. Kamerka sferyczna na sterydach
Insta360 X5 - większa matryca, odszumianie wspomagane AI i bardziej wytrzymała obudowa. Kamerka...
Insta360 prezentuje kolejną edycję flagowej kamerki sferycznej z serii X. Piąta generacja to przede wszystkim większa matryca i system przetwarzania wspierany AI, dzięki którym...
6
Nadchodzi "półklatkowy" aparat Fujifilm. Jest już pierwszy teaser
Nadchodzi "półklatkowy" aparat Fujifilm. Jest już pierwszy teaser
Half the size, twice the story - takim sloganem Fujifilm zapowiada nowy aparat, który może być czymś, czego w świecie cyfrówek jeszcze nie widzieliśmy.
13
Powiązane artykuły