![Nikon Nikkor Z 600 mm f/6.3 VR S - test praktyczny i zdjęcia przykładowe [RAW]](/i/images/8/5/2/d2FjPTMxN3gxLjUwMA==_src_227852-DY6A6732_nikon_600mm_f63_test-top.jpg)
Newsletter
Newsletter
Loupedeck CT - konsola do postprodukcji nowej generacji
Autor: Maciej Luśtyk
O ile dwa pierwsze kontrolery Loupedeck stworzone były głównie z myślą o pracy w Lightroomie, model Creative Tool to wszechstronny kombajn, który znacznie usprawniać ma pracę właściwie w dowolnym programie. Pokochają go użytkownicy Photoshopa, Adobe Premiere i muzycznych DAW-ów.
Loupedecka poznaliśmy w 2016 roku. Od razu zrobiło się naokoło niego dużo szumu, ale konstrukcja miała jednak swoje wady. Wiele z nich naprawił pokazany rok temu Loupedeck+ (to cały czas chyba najlepsze rozwiązanie pozwalające na upłynnienie pracy w Lightroomie), ciągle jednak była to konsola, którą niespecjalnie wygodnie było adaptować do pracy w innych programach (nawet mimo oficjalnego wsparcia dla takich programów jak Premiere Pro czy Final Cut).
Sytuacja diametralnie zmienia się wraz z modelem Loupedeck CT (Creative Tool). Konstruktorzy wzięli przykład z najciekawszych muzycznych kontrolerów MIDI na rynku i oferują konfigurowalny, w pełni adaptowalny interfejs oparty w dużej mierze na dotykowych wyświetlaczach. Do tego szereg przycisków i pokręteł funkcyjnych, które razem mają składać się na jedyny w swoim rodzaju, wszechstronny kombajn do pracy w programach graficznych (i nie tylko).
No dobrze, ale jak właściwie działa Loupedeck CT?
Loupeck CT, mimo swoich niewielkich rozmiarów (15 x 15 x 1,5 cm) ma pozwalać na niemal nieograniczone możliwości w zakresie przywoływania skrótow klawiaturowych i kontroli poszczególnych funkcji programów. Wszystko za sprawą edytowalnych „przestrzeni roboczych”, do których możemy przypisać dowolne ustawienia programu. Co ważne, w ramach jednej przestrzeni konsola może obsługiwać wiele stron ustawień, z których każda może wyświetlać inny zestaw narzędzi i odpowiadać za inny rodzaj pracy głównego pokrętła funkcyjnego.
Owo pokrętło jest dodatkowo także wyświetlone w dotykowy wyświetlacz obsługujący gesty, co dodatkowo ułatwić ma nawigację po funkcjach i rozwinąć kontrolę poszczególnych funkcji. Twórcy prezentują to jako rozwiązanie wygodne szczególnie w przypadku gradacji kolorystycznej za pomocą kół kolorów, ale zastosowań dla tego rozwiązania można znaleźć wyjątkowo wiele i ogranicza je właściwie wyłącznie nasza wyobraźnia. Zwłaszcza, że panel dotykowy pokrętła może działać na wiele różnych sposobów.
Oprócz tego otrzymujemy 8 konfigurowalnych przycisków skrótów, które mogą być także odpowiedzialne za kontrolę najczęściej używanych przycisków na klawiaturze oraz szereg przycisków „nawigacyjnych”.
Nie tylko do zdjęć
Rozbudowane możliwości konsoli sprawiają, że każdy może dostosować ją do swojego stylu pracy. I choć Loupedeck CT oferuje jak na razie natywne wsparcie jedynie do programów Adobe Photoshop, Adobe Premiere Pro, Adobe Lightroom Classic, Adobe Illustrator, Final Cut Pro i Ableton Live, w przyszłości wsparcie ma się znacznie rozszerzyć i pozwalać na kontrolę właściwie dowolnego programu.
Co ważne, Loupedeck nareszcie staje się naprawdę mobilny, oferując łączność bluetooth, możliwość zasilania z zewnętrznego battery packa (standardowo zasilanie przez USB-C) oraz 5 GB wbudowanej pamięci. Całość ma być też wystarczająco wytrzymała, by bez problemu zabrać ją w teren, a to dzięki aluminiowej obudowie.
Cena i dostępność
Nie będzie to jednak tania zabawka. Urządzenie wycenione zostało na 499 euro, czyli około 2150 zł. Dla wielu będzie to nieosiągalny pułap, ale biorąc pod uwagę możliwości, nie powinniśmy się temu zanadto dziwić.
Więcej informacji o konsoli Loupedeck CT znajdziecie pod adresem loupedeck.com.
Autor: Maciej Luśtyk
Redaktor prowadzący serwisu Fotopolis.pl. Zafascynowany nowymi technologiami, choć woli fotografować analogiem.
