Olympus E-P3 - opinia Jakuba Gołąba

Autor: Michal Grzegorczyk

3 Styczeń 2012
Artykuł na: 6-9 minut
Publikujemy kolejną opinię o aparacie Olympus PEN. Tym razem model E-P3 został sprawdzony w fotografii ulicznej przez Jakuba Gołąba. Zapraszamy do lektury.

Na co dzień fotografuję półprofesjonalną lustrzanką cyfrową dość dużej wagi, z obiektywami, które również do najlżejszych nie należą. Był taki dzień w moim życiu, w którym postanowiłem zająć się fotografowaniem ulicy i tak mi zostało. Niestety, gabaryty i wygląd lustrzanki zdradzały mnie tuż po wyjściu z domu... Zdecydowałem się na kupno jednego z dalmierzowych aparatów analogowych starej szkoły. Mały, niepozorny, niewidzialny. Gdyby tylko miał autofokus i lepszy wizjer...

1/100 s, f/1.8, ISO 1000, ogniskowa: 90 mm (ekwiwalent dla pełnej klatki)

PEN. Od samego początku swojego istnienia wydawał mi się intrygujący, wprost idealny dla amatorów ulicznych kompozycji. Los pozwolił mi zweryfikować wyobrażenia w praktyce.

1/60 s, f/1.8, ISO 640, ogniskowa: 90 mm (ekwiwalent dla pełnej klatki)

Co mnie urzekło?

Design i gabaryty

Pierwsze wrażenie jest niesamowite. Oto mamy w ręku przyjemnie oldschoolowo wyglądający aparacik, nie za duży, nie za mały, ot w sam raz. Obiektywy zaś wydawały mi się miniaturowe. Kontrast pomiędzy szkłami, które posiadam (średnica filtra 67mm, 77mm), a tymi, które dostałem do testów razem z PENEM (średnica filtra 37mm) jest niesamowity! Czy te maleństwa coś potrafią?

1/200 s, f/3.5, ISO 400, ogniskowa: 28 mm (ekwiwalent dla pełnej klatki)

Obiektyw M.Zuiko 45mm f/1,8

Bardzo dobry. Jasny, doskonale rysujący, plastyczny, świetnie rozmywający tło. To nim robiłem zdjęcia po zmroku. Wymusił na mnie odejście od wcześniejszych "ulicznych" przyzwyczajeń. Osobiście preferuje małe ogniskowe i szerokie kadry, zaś ten obiektyw daje nam 90mm (ekwiwalent małego obrazka)

1/50 s, f/1.8, ISO 640, ogniskowa: 90 mm (ekwiwalent dla pełnej klatki)

Dotykowy ekran

Olympus E-P3 po wybraniu odpowiedniej opcji oferuje ostrzenie i zwalnianie migawki poprzez dotyk palcem na tylnym ekranie podczas podglądu na żywo. Tryb tak świetny, że przekonałem się do kadrowania live-view i całkowicie odrzuciłem wizjer. Inna opcja oferuje nam dotykowy wybór punktu ostrości, zaś migawkę wyzwalamy już tradycyjnie.

1/30 s, f/1.8, ISO 1250

Filtry artystyczne

Szczególnie "ziarnisty film", który przypominał mi zdjęcia z mojego analogowego dalmierza. Kiedy wybieramy opcje zapisu w RAW-ach, PEN zapisuje osobny JPG z nałożonym filtrem.

1/30 s, f/1.8, ISO 640

Co mi przeszkadzało?

Szumy powyżej ISO 800

Niestety, mniejsza niż w typowych lustrzankach matryca wprowadza pewne ograniczenia. Zdjęcia powyżej ISO 800 w kolorze szumią nieprzyzwoicie. Jedyny ratunek - konwersja do b&w.

1/160 s, f/3.5, ISO 640

Szybkość zapisu

Po wykonaniu zdjęcia w trybie zapisu RAW i nałożonym filtrem artystycznym musimy odczekać kilka sekund zanim zdjęcie zostanie zachowane i będzie można je podejrzeć.

Autofokus w trudnych warunkach oświetleniowych

Przy słabym kontraście i kiepskim świetle autofokus ma problemy, często pudłuje.

Tryb wykrywania twarzy

Musiałem natychmiast wyłączyć. Działa, ale w warunkach ulicznych gdy na kilku planach pojawiają się ludzie zupełnie się nie sprawdza.

1/500 s, f/1.8, ISO 640, ogniskowa: 90 mm (ekwiwalent dla pełnej klatki)

A co było przyzwoite?

Obsługa

Na pozór skomplikowane menu, po opanowaniu kilku guzików daje się szybko okiełznać. Przysłonę i czas naświetlania bardzo przyjemnie reguluje się osobnymi pokrętłami. ISO, tryb pomiaru światła, tryb zapisu, filtry artystyczne i inne przydatne rzeczy ustawiamy za pomocą jednego pokrętła i przycisku "OK".

Obiektyw M.Zuiko 14-42mm, f/3,5 - 5,6

W przeciwieństwie do wyżej wymienionej stałki 45mm, nie zachwyca. Posiada dość specyficzną blokadę, która bardziej przeszkadza niż pomaga. Szkło daje natomiast szersze kąty, pożądane przeze mnie na ulicy.

1/250 s, f/3.5, ISO 400

Trochę o samym fotografowaniu

Była to dla mnie wielka przyjemność. Moim zdaniem PEN przy odpowiednim podejściu gwarantuje nam niewidzialność, a już na pewno niepozorność. Trzymając aparat przed sobą możemy śledzić życie ulicy na ekranie mając pełną kontrolę nad kompozycją i w interesującym nas momencie naciskać na wybrany przez nas punkt. Cudowne uczucie, dające pełen komfort. Ludzie przechodzą koło nas obojętnie, a o to właśnie chodzi. Przed testem byłem całkowitym przeciwnikiem kadrowania za pomocą tylnego ekranu aparatu. Teraz zmieniłem zdanie. Uważam, że jest to świetny pomysł, pod warunkiem, że mamy PENA i możliwość dotykowego wyzwalania migawki. Polecam również przyzwoicie szybki tryb seryjny, pozwalający zwiększyć szansę na uchwycenie najlepszego momentu.

Podsumowując PEN E-P3 jest wprost stworzony do fotografii ulicznej. Daje świetne rezultaty w dobrych warunkach oświetleniowych. Warto posiadać taki sprzęt jako "drugi aparat" do zadań specjalnych, w których musimy być niepozorni i robić zdjęcia dobrej jakości poręcznym sprzętem. Zdecydowanie POLECAM.

Tekst i zdjęcia: Jakub Gołąb

Skopiuj link
Słowa kluczowe:
Komentarze
Więcej w kategorii: Poradniki
Jak dobrać kabel HDMI do filmowania i streamingu?
Jak dobrać kabel HDMI do filmowania i streamingu?
Jak wybrać kabel HDMI, żeby nie mieć problemów na planie i uzyskać optymalną jakość? W tym poradniku przyglądamy się odpowiednim kablom do filmowania na przykładzie oferty marki...
17
Jak zrobić oryginalne zdjęcie na walentynki? Zapytaliśmy ChatGPT
Jak zrobić oryginalne zdjęcie na walentynki? Zapytaliśmy ChatGPT
Nadal myślisz, że najlepszym pomysłem na walentynkowe zdjęcie jest serce narysowane na zaparowanej szybie? Zobaczcie, co na ten temat ma do powiedzenia sztuczna inteligencja.
4
Oświetlenie filmowe w fotografii portretowej - GlareOne LED 300 BiColor D w praktyce
Oświetlenie filmowe w fotografii portretowej - GlareOne LED 300 BiColor D w praktyce
Filmowo-fotograficzny świat nie mógłby istnieć bez światła. W tym artykule fotograf Piotr Werner na przykładzie lamp GlareOne 300 BiColor D pokazuje trzy filmowe ustawienia...
16